dziewczyny jak schudłyscie? opiszcie proszę

z jakiej wagi? w ile czasu? jak wam się to udało? Bardzo potrzebuje jakiegoś wzorca .... dobijam 90 kg ,przy wzroscie 164 cm...

proszę dziewczyny od zawsze szczupłe o nie wypowiadanie się ponieważ one po prostu nie doświadczyły tego dramatu.

http://www.WonderLover.com ... Zajrzyj, Sprawdź :)

od ponad mca ograniczam jedzenie , nie jadam słodyczy badz bardzo malo , uważam co jem . Więcej ruchu ale nie codziennie . Waga stoi . Wiem ze nie na temat ale tez jestem ciekawa ile ruchu i jak intensywnego codziennie potrzeba by schudnac .

ja 168cm, waga początkowa prawie 60kg... wiem że to nie otyłość ale jednak źle się z tym czułam, nie mieściłam się w żadne spodnie. Więc wzięłam się za odchudzenie, cel 51 kg (przy takiej wadze czułam się najlepiej). I moja dieta wyglądała mniej więcej tak: 1) śniadanie: jakieś owoce (jabłko, banan, gruszka itp.) ALBO jajecznica z chlebem ALBO chleb z serem i z czymś tam 2) obiad: jakaś zupa, albo ziemniaki z jajkiem i surówką, ALBO chleb z serem czy z czymś innym ALBO nawet jakąś zapiekankę. I potem już do końca dnia nic, chyba że naprawdę byłam bardzo głodna to coś tam przekąsiłam, jakieś jabłko czy nawet jakiegoś cukierka. ZERO kolacji. Zrezygnowałam z cukru (wcześniej słodziłam herbatę i kawę, a na diecie piłam gorzkie wszystko), żadnych chipsów, frytek, pączków, słodkich bułek (wcześniej jadłam tego sporo). I tak przez miesiąc się odżywiałam i NIC nie chudłam :O mimo że bardzo mało jadłam. Dopiero po miesiącu zaczęła mi waga schodzić. I dobiłam do 55 kg, czyli w 2 miesiące schudłam około 5 kg. Niestety ostatnio znowu zaczęłam się obżerać i dlatego znowu muszę zacząć dietę. Najgorszy jest początek, potem ciało się przyzwyczaja do mniejszej porcji jedzenia.

up prosze o więcej :)

65kg - docelowo 50 ;) zero slodyczy, ograniczone posilki (im mniej sie ruszam tym mniej musze jesc) od 2 tygodni 90min na orbitreku dziennie. probowalam wszystkich diet, ograniczen jedzenia, tak ze chodizlam glodna i nieszczesliwa bo malo zjadlam i nie bylo to nawet zbyt smaczne :O przekonywalam siebie, ze jak sobie porobie 100 brzuszkow dziennie (potem oczywiscie co dwa dni i raz w tygodniu bo motywacja spadala) to wystarczy :O otoz nie wystarczy. zeby byly wyniki trzeba sie PORZADNIE wziac za siebie, cwiczyc dziennie az sie slania czlowiek z nog i ograniczyc sozywanie cukrow i wegli, organizm ma wystarczajacy zapas tluszczu by z niego pobieral energie. i tak btw po 40min. biegania dopiero zaczyna spalac sie tluszcz, przez ten czas do 40 minut wychodzi tylko woda i to co zjadlo sie tego badz poprzedniego dnia... i jeszcze udowodnione jest, ze przez bieganie 1 g intensywnie dziennie, mozna zrzucic maksymalnie 2kg tygodniowo. nawet jesli bedziesz biec 2 albo i 3 godzinny dziennie sprintem to nie ma znaczenia i nie przyspieszysz zrzucania kg. ale nie oszukujmy sie, nie pasiemy sie do tylu kilo przez jeden miesiac ;) wiec nie oczekujmy ze minimalny (badz maksymalny jak na nasze, na teraz, mozliwosci) wysilek zlikwiduje w miesiac czy 2 nagromadzony tluszcz latami ;) ale tylko wysilek fizyczny nie pozwoli na efekt jojo.

gość 10:52: a jaki masz wzrost?

zrezygnowałam z fast food. zero słodyczy. było ciężko ale się opłacało bo chociaż już teraz pozwalam sobie na małe grzeszki to jak brałam piperine forte i chodziłam na basen (teraz też chodzę ale mniej) to żadnych grzechów nie pamiętam :P