Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

MAJÓWKI 2017

Polecane posty

Gość gość
Mnie pobolewa brzuch jak na okres i zaczelo mnie boleć w krzyżu. Ostatnie 3 dni chodziłam do toalety wypróżniać się codziennie i po 2 razy, a normalnie to mogę i 3-4 dni nie chodzić. A tak żadnych innych oznak. Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm Magda to może się zaczyna?:) powodzenia! :) Ostro pracujecie dziewczyny:) ja teraz bardzo szybko się męczę:/ mam podobnie jak Ty Panicara. Chciałabym gdzieś pojechać, przejść się ale niestety zaraz sapie i ciężko mi wystać:/ Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:43 nie wiem, brzuch mnie przestaje juz poboleć tylko ten krzyz. W pierwszej ciąży 3 dni przed zaczął odchodzić mi czop a dzień przed przez cały dzień miałam okropne bóle krzyża i niestety cały poród czyli od po północy do godz.przed 19.00 okropne bóle krzyżowe:/ zaraz zrobię sobie ciepła kąpiel tylko mąż wróci z pracy żeby miał syna na oku;) ja też się mecze chodząc. Co prawda przytyłam 13 kg wiec książkowo ale mecze się też, nawet pucha mi trochę stopy i kostki. Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dziewczyny zaczął odchodzić mi pomału czop. Na razie bardziej przezroczysty. Chyba final jest blisko. Az zaczynam sie bac.Magda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
Ja wlasnie niewiem czy mi nie odchodzi ale juz od kilku dni, bo ja chyba tego nie umiem odroznic od uplawow. Jest bardziej ciagnacy sie, tak jak (nieapetycznie to zabrzmi) glut z nosa przezroczysty, czasami lekko zoltawy. Czy to moze byc czop?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:23 no właśnie mi też taki odchodzi. Jest lepki, trochę żółtawy, ciągnący się. Z pierwszym synem taki podbarwiony juz krwią odszedł mi 4 dni przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Wam zazdroszczę :( Niech i mi cos odejdzie w końcu! Byliśmy w kinie na horrorze i mie skurcz jeden złapał aż łzy w oczach sie pojawiły tak bolało :S Ale nic więcej. Może to tylko ze strachu Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marysia : 03.05 Aga : 04.05 Ula: 04.05 Magda: 06.05 Emkrk:10.05 Panicara: 11.05 Ewelina : 14.05 Rundelduda: 17.05 Orbitka1990: 21.05 Kasiafasolka : 25.05 Malwi:25.05 Natka : 26.05 MamaEwelina : 27.05

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny. Ja juz nie śpię od 2 godz.chyba zaczęły mi się skurcze porodowe. Przez pierwszą godz.trwały co 10 minut, a teraz co 15-20min. Najchętniej poszlabym jeszcze spać ale juz nie mogę zasnac. Jeszcze pobolewaja mnie zęby od popsujej osemki;/ Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda to powodzenia :) może to już dziś :) kiedy do lekarza/ szpitala masz zamiar jechać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7:49 mieszkam w UK tu każą dzwonić i w ogole przyjezdzac jak beda regularne co 5 min. Ostatni skurcz miałam 15 min.temu po pół godz.ciszy. najgorsze ze znowu zapowiadają się mi bóle krzyzowe:/ Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki. Ja miałam 2ciezkie dni, imprezowe. Starałam sie nic nie robic... Ale wiecie jak to jest.. Dzis rano o 7mej tez jakby skurcze... Bolał mnie brzuch, czułam go jak taka cala bolesna piłkę a jak maly sie wtedy przeciągnął to ból okropny.. Kupę mi się chciało i w ogóle cale podbrzusze... Ale przespałam troche... U mnie to za wczas... Gdzies po cichu chce wczesniej... Ale mnie strach zlapal rano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak tam Magda? Jak się czujesz? U mnie spokój i cisza:) Wiem o czym mówisz Kasiu bo niby chcemy żeby było szybciej a jak coś zakluje mocniej to człowiek się boi:p ja czasami czuję takie skurcze/napinanie macicy ale bezbolesne także to są pewnie te skurcze Braxton czy coś tam:) Spokojnej niedzieli dziewczyny! Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wam zazdroszcze :/ u mnie wczoraj w ciagu dnia kilka delikatnych skurczy ale w nocy cisza. Ehhh chyba nie ma szans na wczesniejsze rozpakowanie :( dzisiaj zaczynam 39t. Do terminu 2tyg. Magda daj znac jak to tu wyglada bo ja sie bardziej stresuje tym wszystkim dookola niz samym porodem czy bolem :/ Ewelina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Malwi to na pewno te skurcze. Tylko jak poczułam ten ból(podejrzewam ze 1 setna tego co moze byc) to taki strach mnie obleciał... Zasnęłam w 5min żeby to przespać. Słyszałam ze dla dzidziusia te skurcze przepowiadające sa przyjemne ale w glowie i tak strach. Nawet nie sadzilam ze sie tak wystrasze... Koleżanka dzis urodziła 59cm, 3750g Zuzia. Piszcie dziewczynki jak u Was. Milej niedzielki. Kupiliśmy wózek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
u mnie nic... :( wchodze tu juz obsesyjnie i czekam az ktoras napisze ze juz sie zaczelo ale widze ze zadna z majiwek nie wskoczy na kwiecien. No nic dziewcyzny, jutro nasz miesiac sie zaczyna. Jestescie gotowe? Ja mam jakiegos swira na punkcie sprzatania, wyszukuje sobie doslownie na sile co tu jeszcze posprzatac, i tak mam codziennie od 2-3 dni, i niewiem czy to jakis znak porodu czy poprostu szukam sobie zalec zeby odreagowac to wyczekiwanie, ogolnie jestem pedantyczna i jesli chodzi o porzadek w domu to dla mnie swietosc, ale juz chyba przeszlam sama siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe Panicara to dobry znak bo mówią że to syndrom wicie gniazda i że przyszła mama czuje podświadomie że już czas i trzeba posprzątać-mieć wszystko na tip top:) a mi to się kompletnie nic nie chce:p a też jestem po części pedantką:D Miałam juz dawno pięknie poukładane, popracować i wyprane ciuszki dla Małej a dziś znowu dostałam w prezencie parę sztuk heh i znowu czekam aż mi chociaż na pół bębna pralki tych rzeczy będzie i znów pranie prasowanie układanie a mi się już nie chce stać hehe:p Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panikara ja mam tak samo-ciągle tu zaglądam ! My dzis mieliśmy piękna pogodę, zrobiliśmy grilla i w domu tylko pranie zrobiłam :) Także ja jeszcze nie mam syndromu ,,wicia gniazda" :D Wy tez tak macie , że jak chodzicie to dziecko tak jakby zaraz miało wypaść? Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
Ja nie czuje zadnego parcia na krocze ani nic z tych rzeczy Aga, nie mam zadnych dolegliwosci poza tymi skurczami wewnetrznych ud. No i to tak zwane wicie gniazda :) Pozazdroscic pogody na grilla, u mnie sie pogoda popsula i dzisiaj pada, wiec popoludnie spedzam na sofie przed tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny ja jeszcze tu jestem. Skurcze w dzień ucichly, miałam może z 4. A teraz znowu wróciły od razu co 5 min. Nawet z 2 po 3 minuty. Zrobiłam sobie kąpiel i wzięłam 2 paracetamole. Położyłam się i zobaczymy co dalej bo chwile znowu ustąpiły. Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ustępują to nie są to skurcze porodowe. Położna powiedziała ze będą sie nasilać a nie cichnąć po czasie. Ale to dziwne ze miałaś co 5 minut i ustawaly. Może Ty jednak jedz do szpitala. Czujesz ruchy? Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, w sumie dziwne:/ ale jak się czujesz? Lepiej gorzej? Mnie bolą kości łonowe ale tylko jak zmieniam pozycję z leżącej na siedząca albo z boku na bok. Ostatnio też czasami ostro zaboli mnie pęcherz bo Mała w niego z nienacka uderza że tak kluje albo szczypie, nie fajne uczucie:/ No tak jutro maj, w końcu albo już maj:D także jeszcze trochę:) Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny.ja juz w domu i po porodzie! Ok 20.40 byłam w szpitalu, urodziłam 22:07;) jutro się ogarnę to napisze coś więcej. Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Gratulacje! Jednak ogarnęłaś się na Kwietniówkę ;) Czekamy Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marysia : 03.05 Aga : 04.05 Ula: 04.05 Magda: 06.05 - urodziła 30.04. Emkrk:10.05 Panicara: 11.05 Ewelina : 14.05 Rundelduda: 17.05 Orbitka1990: 21.05 Kasiafasolka : 25.05 Malwi:25.05 Natka : 26.05 MamaEwelina : 27.05

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego wszystkiego przeczytałam ze jesteś w domu. Jak to w domu? Juz Cie wypuścili???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emkrk
właśnie też się zastanowiłam, Magda Ty już w domu ? Gratuluję tak czy siak :) Malwi ja mam bóle łona, właśnie takie jak mówisz już od miesiąca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak urodzilam o 22:07 i już o 1:30 byłam w domu:) zaraz po ostatnim wieczornym poście co na chwile się położyłam mala tak mnie boleśnie kopnął w krocze ze jak wstałam to od razu oderwalo mi resztę czopa. I zaraz zaczęły się bóle co 3 minuty. Zawiezlismy syna do znajomych i od razu do szpitala. Tam miałam nadal bóle co 3 minuty i rozwarcie juz na 5 cm. Bóle były okropne,krzyzowe i myślałam że umrę. Ledwo przeniosłam się do swojego pokoju porodowego skurcze miałam już co pół minuty minuty. Dostałam jakiś lek przeciwbólowy w płynie ale nic mi nie pomógł. I tak przez około pół godz. A później parte tez z pół godz. Położna cały czas mówiła jak świetnie mi idzie ale myślałam że ja zabije, miałam to w nosie ze super sobie radze i wylam z bólu żeby to się skończyło. Na szczęście ze chociaz pękłam delikatnie wiec nawet mnie nie szyli i juz bardzo sprawnie chodze;) zostawili nas na jakieś pół h-godz. samych z mężem i coreczka żebym mogła nakarmić ja, w ogóle nauczyć się przystawiac. A później zważyli..2900, a martwilam się wtedy tym brzuchem bo wychodziło juz 3600. Ogólnie jestem mega szczęśliwa i mega zmeczona;) Powodzenia dziewczynki. Jak macie pytania to pisać. Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jaja!! Gratulacje!!!! :D moze urodzila w domu??? :) w UK jesli wszystko jest bez komplikacji to wypuszczaja po paru godzinach. Ewelina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magda już po? No to gratulacje! :) duzo zdrówka! :) napisz coś więcej:) Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×