Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

MAJÓWKI 2017

Polecane posty

Gość gość
Dopiero teraz w czytało mi posty wcześniejsze:/ coś te forum to działa jak chce... No Magda to pięknie! :) aż Ci zazdroszczę że jesteś już po:) ja się ogromnie boję ehh. Super że tak poszło Ci szybko i gratulacje jeszcze raz, dzielna jesteś że wytrzymalas ten cały ból, stres itd. A wagą maleństwa nie przejmuj się, może taka drobna będzie a może później szybko nadgoni:) a z resztą to już prawie 3 kg wiec jest ok. Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziu jestes dzielna!!! Gratulacje dla rodziców!!! Super! I niedowierzanie ze tak szybko jesteście w domu. Super ekspresowo! Jeszcze raz gratuluje! WITAMY NA ŚWIECIE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
Ale Super Magda! Moje gratulacje :)tylko pozazdroscic szybkiego porodu i juz w domku, swietnie! Bylysmy na ten sam dzien, 6 maj i ty juz masz porod za soba a mi sie wydaje taki odlegly... Wiec jednak jednej sie udalo wskoczyc na kwiecien! :) ciekawe ktora nastepna. Ja nie mam zadnych skurczy, mam tylko te gdzie brzuch twardnieje ale calkiem bezbolesne, no i pozatym "niby odchodzacym" czopem to cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nom Madzia ma fajnie:) ale głowy do góry dziewczyny na nas też w końcu prędzej czy później przyjdzie czas:) ja wiem jak to głupio brzmi w końcu ja sama czekam i się denerwuję :( ale w końcu nadejdzie "ten czas":) Ja opuchnięte się czekoladą ile wlezie bo postanowiłam a mąż dołączył do tego postanowienia znów odmówić sobie słodyczy tym razem aż do momentu jak przestanę karmić piersią czyli długo:p dlatego wraz z końcem weekendu majowego kończymy ze słodyczami:p ciężko będzie ale czego się nie robi dla dziecka i siebie:) nie mogę już patrzeć na moja wagę heh... Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe , jak ja to znam :D też niczego sobie nie odmawiam a później będzie płacz :( liczę na to że KP trochę pomoże!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie ja sobie odmawiam bo bardzo boję się tych kg dodatkowych ale od początku ciąży jest mi ciężko wytrzymać/zrozumieć mój własny żołądek:/ przed ciążą ważyłam 68 kg co przy wzroście 168 cm jest takie tam:) no i nie wiem dlaczego od samego początku zaczęłam mega szybko tyć:/ już przed pierwszą wizyta u ginekologa byłam opuchnieta:/ pomimo że wymiotowałam 2 miesiące codziennie to i tak waga szła w górę co jest w sumie nielogiczne i dziwne:/ później jak było troszkę lepiej to jak bolał mnie żołądek to jedynym lekarstwem było zawsze zjedzenie czegoś i przechodziło hehe i tak bywało że ostatni posiłek jadłam o 23:p i w ogóle teraz w ciąży jem kolacje a tak to nigdy ehh.. i tak przytyłam 18 kg od ostatniej wizyty:/ i przez post przed Wielkanocą też nie jadłam słodyczy, teraz się najadłam bo zaraz zrezygnuje z nich na duuuuugi czas:p no i ciekawe ile mi się teraz przybrało:/ ehh...teraz ważę jakieś dobre 86kg :( a w chwili obecnej to może już 90? Masakra:/ mam nadzieje ze potem kp i zajmowanie sie Mała wypali ze mnie te kalorie:) a jak u Was z wagą? Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam plus 13, niby nie jest źle ale coś zaczyna się wilczy apetyt to czuje ze jeszzce z 2 kg mogą dojść. Wychodzę z założenie że KP pomoże jak nic ! Tego się trzymajmy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze ze mam jakies dziwne skurcze, az chodzic nie moge :/ i tak jakby tylko z prawej strony Ewelina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
Malwi u mnie identycznie, posta napisalam wczesniej ale widze ze nie zapisalo sie.... Ja mam 170 wzrostu, moja waga sie wahala pomiedzy 62-65 alr jak zaczeliwmy sie starac to zucilam palenie i przybralam do 67 kg jak sie dowiedzialam ze w ciazy jestem no i wtedy sie zaczelo.... Od pierwszych dni zaczelam przybierac ale ja nie wymiotowalam, mialam okropne mdlosci na ktore pomagalo niestety podjadanie.... No i dzisiaj na wadze mam 87kg ://// wszystkie zasluzone niestety. Chcialabym to zwalic na zatrzymana wode, hormony albo zagrozona ciaze ale nic z tych rzeczy, poprostu jadlam to mam... I ostatnie 5 kg przybralam w 9miesiacu bo caly 8 waga stala. Przy odrobinie szczescia po wyjsciu ze szpitala waga spadnie do 7 zamiast 8 na przodzie... Ale reszta to bedzie poprostu meka i wyrzeczenia zeby sie doprowadzic do pozadku. U mnie to widac niestety po calym ciele :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi poszło w nogi w uda dokładniej i w piersi (z 3 rozmiary urosły) no i brzuch oczywiście i widzę że mam ciut grubsze przedramiona. Ja też bym chciała zrzucić winę na to że to woda się zatrzymuje czy coś ale po części to musi być woda. W ogóle cellulit mam ogromny jak nigdy, wystarczy że tylko lekko nacisnę na udo i wokół pojawia się mnóstwo "wypukłych kwadracikow/siateczki":p wiec może to jednak woda co nie? Panicara może u Ciebie to faktycznie woda tak jak i u mnie:) Wiecie położna w szkole rodzenia mówiła że po porodzie to możliwe jest wydalanie moczu do nawet 4 litrów na dobę no to skądś ta woda musi płynąć. Także miejmy moje drogie nadzieję że uda się schudnąć ja w to głęboko wierzę, no i przy dzieciach nie będzie już leniuchowania tylko ruch ****** jeszcze raz ruch. Przynajmniej mi tak się wydaje to musimy schudnąć no nie ma innej opcji:) teraz to większość czasu albo leżę albo siedzę a potem już tak nie będzie:) Wiecie chciałam kupić sobie bluzki specjalne do karmienia, nie jestem zwolennikiem "święcenia biustem-wstydzę się ogromnie" tylko nie wiem jaki rozmiar kupić mam:/ i tak chyba poczekam z 2 tygodnie po porodzie i spróbuje wcisnąć się w moje stare normalne bluzki i zobaczę w jaki rozmiar wchodzę to wtedy taki zamówię sobie z h&m mają fajne ciuszki dla ciężarnych i karmiących:) Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
Malwi, ludze sie ze to woda bo ja to naciskac nie musze zeby zobaczyx golym okiem celulitis, ale tluszczu tez jest sporo, ja poprostu sie obrzeralam, mialap dni gdzie wpychalam w siebie tony slodyczy, lody litrami, albo duzo chleba, majaronu, ryzu.... Wiec mam za swoje :(i juz chce urodzic bo teraz kazdy nastepny dzien mozne znaczyc nastepny kilogram, a tak jak juz bede miala dzidziusia to nie bede miala wymowki ze ciazowy apetyt i moze z podekscytowania nowa sytuacja nie bede miala apetytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki dziewczyny i życzę Wam powodzenia, krótkiego porodu i żeby ból był znośny. Jak macie możliwość brać przeciwbólowe to bierzcie bez zastanowienia. A przede wszystkim życzę Wam zdrowych dzieciaczkow;) Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki Madzia!:) zdrówka i szczęścia w sumie na nowej drodze życia hehe:D oby Twoje życzenia dla Nas się spełniły bo ja już świra ze stresu dostaje:p Panicara wiesz pocieszam się i może Was też tym pociesze np. Moja koleżanka z pracy mówiła mi ze miała cc i w ciąży przytyła 25 kg i po prostu jadła bo tak czuła że musi. I po wyjściu ze szpitala to miała już z 12 kg mniej a potem jakoś schodziło w dół i teraz to jest taka łaska drobna że szok a synka ma 4 letniego. Do czego zmierzam, skądś ten głód/wilczy apetyt się bierze wiec może to normalne jednak jest i później waga zleci? Skoro są takie historie realne to widocznie no tak mialo byc. Co myślicie? Ja wiem że sporo osób też zostaje z tymi kg ale z drugiej strony jak teraz obserwuje dziewczyny z wózkami to same chude. Więc może jednak tak jak nienaturalnie szybko się tyje to może potem też nienaturalnie szybko się chudnie?:) Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w poprzedniej ciąży zaczynałam od 70 skonczylam na 85 . Zeszlo wszystko w dwa miesiące . Ze zdjęć z chrzcin widzę ze bylam w sukience bez wystającego brzucha nawet ;) Także glowy do góry! U Was tylko 13-15 kg i mnie 25 :D Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki słyszałam ze podczas karmienia strasznie leci waga. Tylko przy karmieniu trzeba sie zdrowo odżywiać bo poleca kilogramy to ok ale tez zęby, włosy i zdrowie. A tego szkoda. Ja sobie zaplanowałam po karmieniu(a chciałabym jak najdłużej) detoks ten warzywno owocowy kogoś tam. Podobno rewelacja. I jakos przemawia do mnie taki jadłospis:) Ciekawe która z nas następna :) i z dzidzia do domu. Mnie cos mężuś denerwuje ostatnio ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmiłam 1,5 roku. Wydaje mi się że to maxymalny byl dla mnie czas. Nie akceptowałam sytuacji gdy bylam przy ludziach a córka wkładała mi raczki pod bluzkę obnażając moj ,,,piękny" brzuch a czasem i piersi. Mimo ze byla wzesniakiem ważyła 3 kg, to teraz jeszcze nie ma czterech lat a jest wysoką, aktywną dziewczynka ;) Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
dziewczyny ja wiem jedynie ze nie bede czekala az to samo spadnie bo nie licze na cuda. Tez slyszalam wiele histori gdzie to waga pospadala po 30 kg ale bez jakiegos wysilku to samo nie spadnie chyba.... Przy karmieniu organizm potrzebuje duzo energi wiec spala wiecej niz normalnie ale wiadomo ze trzeba do tego diety pilnowac bo przy wiekszym zapotrzebowaniu energi jest wiekszy apetyt tez.... Wiec dyscyplina przedewszystkim. Daje sobie 1-2 miesiace zeby to zgubic wiec bedzie sporo wyrzeczen oj bedzie... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy Magda tu jeszcze zajrzy bo chciałam zapytać czy miała przeczyszczenie/biegunkę przed akcją porodowa bo niby mówią że podobno organizm się sam oczyszcza. Boję się że jakoś nie rozpoznam początku akcji i urodze sama e domu:/ już schizy łapie:( albo że mąż będzie w pracy i będę musiała poczekać aż wróci i że to będzie długo i że urodze sama w domu:/ w ogóle się boję dziewczyny!:( Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
Malwi ja tez mam takie mysli, chociaz ja na mojego w razie czego nie bede czekac tylko dzwonie po taxi. Zreszta pierwszy porod to chyba nie tak szybko. Ja mam bole ale niewiem czy to skurczowe, bardziej wydaje mi sie ze to z jelit, nie mam raczej problemow z pojsciem do toalety ale jak zjadlam wczoraj cos wzdymajacego to mnie tak bolalo ze myslalam ze urodze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahah mam to samo ! też albo się boje że przegapię albo jak brzuch staje się twardy (jelita) to od razu do szpitala chce jechać :D to moja pierwsza ciążą i nie wiem czego się spodziewać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm to pewnie jelita skoro sama tak mówisz:) no moja ciąża też pierwsza i normalnie nic nie wiem:p a co do jelit to w ciąży i tak chodzę tak co 2 lub 3 dni przez żelazo i jak pierwszy raz zaczęły bóle mnie jelita to ja nie wiedziałam co się dzieje i ledwo doszłam do kanapy żeby się położyć hehe:p ogólnie to nigdy nie miałam żadnych problemów z przemianą i trawieniem a teraz to się nawet dowiedziałam co to zgaga jest:p jednak to prawda że człowiek się uczy całej życie:D Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh , ja zgagi nie mam, ale mam takie wzdęcia że szok! Boli i brzuch od razu twardnieje :( nie wiem wtedy czy to skurcz macicy i poród czy znów gazy... ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć z wagą to różnie bywa . Ja przy bliźniakach przytylam niecałe 10 kg , wszystko poszło w brzuch , reszta jest szczuplejsza niż przed ciążą, smiejemy się że mnie dzieci objadaja , z tym że jestem od 25 tyg ciąży na diecie cukrzycowej ciężarnych. Dalej jestem w szpitalu i czekamy na osiągnięcie 36 tc żeby zrobić cesarke, może dotrwamy Lidia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie puchna mi palce i trochę stopy:/ palce to czuje takie gorące, napompowane :p Naprawdę dziewczyny ale to będzie ostro jak już urodzimy:D powiem Wam szczerze że do mnie i męża to jeszcze nie dociera. Ciężko Nam sobie wyobrazić, że będzie z Nami ktoś taki mały i że będzie Nasz i że to My będziemy za niego odpowiedzialni:) całe życie sami, małe dzieci spotykało się ale co innego spotykać a co innego mieć swojego cały czas a nie 5 minut. Mi to w ogóle ciężko uwierzyć że siedzi we mnie mały człowiek taki prawdziwy normalny z nogami głową itd. Jak ona się tam mieści? :p bardzo tez nie możemy się doczekać żeby ją zobaczyć, jaką ma buzię, włosy jaka jest:) to wszystko takie nierealne że "ona jest z Nas":) Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:39 kochane co do przeczyszczania to przy pierwszym porodzie miałam biegunkę juz jak zaczęły się regularne skurcze co 10 min. a przy tym porodzie to wyproznialam się regularnie po 2-3 razy dziennie z 2 dni i w dzien porodu w ogole nic, ani żadnej biegunki i wiem ze poleciało mi troche przy porodzie przy partych ale uwierzcie ze przy tym bólu to masz to gdzies, a położne są bardzo dyskretne.Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
Malwi, wczoraj mialam doslownie ta sama rozmowe z moim.:))) ze chyba nie zdajemy sobie sprawy ze bedziemy mieli malego czlowieka za ktorego bedziemy calkiem odpowiedzialni, ze to mala osobka ktora trzeba sie bedzie zajac 24/7 nie tylko popatrzec przez 5 min i pousmiechac sie ze ladny bobas. Taka wielka zmiana w zyciu, tymbardziej ze to pierwsze nasze i nie mamy pojecia jakei to beda uczycia, czy bedzie trudno czy nie... Oboje czekamy z niecierpliwoscia i podekscytowaniem na ten wielki dzien jak dzieciaki na gwiaedke haha a tak naprawde to nawet nie wiemy czego sie spodziewac. Przerazajace sa czasami te mysli. U mnie te bole to napewno jelita bo zawsze po ostrym bolu przychodza gazy wiec to napewno to. Ale z drugiej strony dzisiaj wyszedl mi dosyc spory kawalek czopa, tym razem juz chyba umiem rozroznic, moze juz sie zbliza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Madziu za odpowiedź:) czyli jak pojawi się podejrzana biegunka to będzie znak:D Panicara doskonale rozumiem co masz na myśli:) ja to w ogóle mam jeszcze takie schizowe myśli że Małej nigdy nie zrozumiem albo że nigdy się jej nie nauczę albo że akurat mnie nie będzie lubiła/kochała:/ te myśli to stąd że bardzo mi zależy żeby dać radę, żeby Mała czuła się Kochana i dobrze z Nami no bo to jednak na całe życie i boję się coś "zepsuć":/ po prostu boję się że nie podoła roli mamy:( wszystko to pierwszy raz to tym bardziej. Chciałabym mieć z córeczka super kontakt i takie tam wiecie o co chodzi:) żebym umiała ją uspokoić, żeby była ta więź widoczna i mocna:) od szwagra dziecko płakało u wszystkich a jak wzięła go jego mama to się zaraz uspokoił i jeszcze komentarz zaraz padł typu"a ciekawe czy u mamusi będzie płakał. ..o! Nie płacze widzisz" słowa skierowane do mnie. Troche przykro mi się zrobiło że co niektórzy tak zaraz oceniają, i załóżmy że u mnie dziecko moje się nie uspokoi to zaraz zostane skomentowana że zła matka itd. Wiem że to głupoty ale jednak ja chcę się postarać, a może za bardzo chce?:( Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panicara Ty masz termin na 11.05. I ten cop już Ci odchodzi? Kurcze jakie to wszystko nie jasne:/ nie martw się, trzeba czekać i być cierpliwym nic Nam więcej do wyboru nie zostało:p Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
No i znowu sie zacielo.... Bez sensu, co 2-3 dni teraz sie nam temat blokuje :( co z tym mozna zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panicara to życzę powodzenia bo wiem, że bardzo chcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×