Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie planujemy dziecka dzieci Presja otoczenia Jak odpowiadać

Polecane posty

Gość gość
21.24 może żaden wstyd, ale nikt nie czuje potrzeby tłumaczenia się innym ze swoich problemów. Nie powinno ich to interesowac dlaczego ktos nie ma dzieci, tak samo czy chce je mieć czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktos jest tak tepy, że pyta kiedy dzieci, to oczywiste, że rozgada wszystkim że ona nie jest prawdziwa kobieta/ on strzela slepakami. Kulturalny czlowiek nigdy by tak nie powiedział, ale ten kto wtyka nos w nie swoje sprawy raczej nie jest kulturalny. Ja tam bym się nie tlumaczyla takim debilom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A powiedz im żeby się od Ciebie odwalili po prostu i zapytaj ich kim do cholery są żeby pytać Cię dlaczego nie masz dziecka. Żyj dla siebie i nie przepraszaj za nic, ludzie to najgorsza rzecz na swiecie. Ja im tak mówię i mam ciszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiem bezpośrednio autorce bo nie chce mi sie czytać większości zapewne bezsensownych komentarzy. Niektórym ludziom należy mówić tylko to co oni chcą usłyszeć. Mam nadzieję że zrozumiałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie zrozumiałam. I nie wiem co oni chcą usłyszeć. Możesz powiedziec? Bo ja naprawde tych ludzi nie ogarniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie moge miec dzieci i mowie o tym otwarcie i nie mam z tym problemu.To dla mnie zaden wstyd,tak jest i koniec. Dzieki temu nie musze tlumaczyc dlaczego ich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chore... Ja mam dzieci, ale szanuję osoby które nie chcą ich mieć. Nie chcę mieć dzieci- taka odpowiedź powinna być innym ludziom wystarczająca, ale niestety.. Ludziska lubią ploty i cieszy ich "nieszczęście" innych (oni swoimi kategoriami traktują to jak nieszczęście), są podli i wyrachowani. Tak na marginesie : wszyscy słyszeli o przemocy (psychicznej) w szkołach wśród rówieśników, ale nikt nie mówi o tym że osoby dorosłe również takie są (szczególnie ich rodzice). Szukają sobie w własnym otoczeniu kozła i go szkalują. Wszędzie tak jest. W miejscach pracy, w rodzinach... Jak już takie osobniki podłapią temat (tu brak dzieci) to ciężko im się odpier... i robią wszystko żeby taką osobę złamać... a jak się połamie to jeszcze kopią leżącego obrabiając tyłek dookoła. Mówię o skrajnych przypadkach, ale każdego który zamiast pilnować swojego nosa to "miesza" w otoczeniu to w jakimś stopniu dotyczy. Oni nie chcą poznać prawdy (że nie chcecie dzieci i już) - oni chcą o was gadać i dopowiadać "pewnie bezpłodni". Taki temat tych ludzi "jara".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 22:17 Dokładnie tak jak piszesz. Lepiej bym tego nie opisała. Właśnie z takimi ludźmi mam styczność w pracy. Jest to dosłownie kilka osób na cały dział i nie zawsze jestem z nimi na zmianie ale jak już jestem to koszmar się zaczyna i takie gadanie jak opisałaś. Mam nawet takiego gościa w pracy. Jest specyficzny( 34 lata, bez partnerki- to akurat nie problem ale) jest strasznym rasistą, mówi głośno jakieś obraźliwe epitety np czarnu...,y brudasy itp do tego antysemita i homofob, a ostatnio powiedział mi ( uwaga uwaga człowiek wykształcony z mgr) że jestem samolubem, egoistka i że,, baba,, jest od rodzenia dzieci! Szczęka mi opadła.. Także taki malutki przykład.. I ta osoba jest wyżej w naszej hierarchii, ma lepszy stołek, taki prawie kierownik.., ale mózgu, kultury za grosz i to słownictwo i poglądy no dno.. Więc ciężko mi po prostu to znosić.. Czuję że sobie mnie po prostu upatrzyli na ofiarę i będą się czepiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no baba jest od rodzenia dzieci a nie facet:D Facet jest szczery do bolu...Mowi co mysli prosto w twarz,nie za plecami. Brawo on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o.p******************.c.h i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o/p/i/e/r/d/o/l/ i/c/h i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłbym chamski dla chamów i tyle. "małżeństwo powinno mieć dzieci, a chamy powinni uważać w czyje życie wchodza z butami." i w morde tego kto sie czepia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
https://www.youtube.com/watch?v=m0Z6hFdIR4A jak mozna nie chciec dziecka....? przeciez to prawdziwy cud ....!!! czastke ciebie i czastka meza,waszej milosci..... smutne,ze wygodne zycie jest wazniejsze...kariery....podroze.... Naprawde smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za bydło chamskie. Ja jestem 3 lata po ślubie i jak dotąd nikt się nie ośmielił zapytać o dzieci, nawet moi rodzice. Nie wiem nawet czy chcę, na razie nas nie stać na dziecko. To kosztowna inwestycja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko to nie inwestycja.Jak tak myslisz to lepiej ich nie miej :s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niby cud, ale bardzo trudno czasami wytrzymać z tym cudem i wychować na porządnego człowieka. Tylko nieliczni teraz radzą sobie z dziećmi. Dzieci są głośne, uciążliwe dla otoczenia, coraz więcej osób ich nie lubi i po prostu nie chce mieć. Wychodzą z restauracji, bo jakieś dziecko wrzeszczy tam, biega, wpada na kelnerów i rozrabia. Myślę, że rodzice dzieci powinni lepiej się postarać, żeby swoją bierną postawą wobec złego zachowania dzieci nie zniechęcali kogoś do posiadania dzieci w przyszłości. Niektórych po prostu przeraża dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest inwestycją, bo trzeba zainwestować w jego edukację i rozwijanie talentów, a na pewno jakieś posiada. Dodatkowe zajęcia z czegoś, czym się zainteresuje, a nie olać, żeby je wychowała ulica. Wtedy lepiej nie mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćAGNIESKAAAAAAAA wczoraj ktos kto nie urodzil dziecka,nie ma pojecia o czym mowi,gadajac,ze nie chce miec dzieci..... Dzieci to sens zycia....Teraz jest fajnie,bo czlowiek jest mlody,duzo wolnego czasu,ale z biegiem lat zastanawia sie nad sensem,przemijaniem...i jak sie ocknie,jest juz za pozno na dzieciatko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00.11 ja tez tak uwazam i chce miec dzieci, ale szanuje tez tych, ktorzy nie chcą. To jest ich sprawa, dlaczego nie mają dzieci, czy chcą je miec. W zyciu by mi do glowy nie przyszło wypytywac o to. Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Dla jednych dziecko to skarb, dla innych problem i tyle. Szanujmy się nawzajem i nie narzucajmy innym swojego zdania, bo tylko ludzie bez kultury tak robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że jak ktoś czuje, że nie nadaje się na rodzica to nie powinien nim być. Nie podoba mi się również jak osoby nie mające dzieci uważają ludzi z dziećmi za kogoś gorszego od siebie. A jak już ma wiecej niż dwoje to patologia bez ambicji. Zawsze byli i będą różni ludzie. Szacunku nie jesteście nauczeni? Wszyscy są potrzebni i tacy z korpo i tacy z mopsu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szacunek powinien isc w obie strony to wiadomo. Ja tam nic nie mam ani do bezdzietnych, ani do wielodzietnych. Każdy w czym innym się spełnia i trzeba to uszanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.23 ile masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evenrea
A ja powiem tak. Po pierwsze, dzieci (a zwłaszcza innych osób) dla większości ludzi to takie swego rodzaju maskotki, bo z reguły lubi się na nie patrzeć. Jak się jedzie do rodziny na obiad, to po obiedzie przyjemnie jest sobie popatrzeć na dzieci, bo to zawsze coś "ciekawego", zabawnego i odprężającego jak się obserwuje takie istoty, które nie mają jeszcze problemów, siedzą i się bawią. Ja sama (mimo że dzieci nie mam i nie planuję) lubię na dziec***atrzeć jak gdzieś jestem, tak samo jak patrzyłabym na sforę szczeniaczków. Dlatego ludzie lubią, jak inni mają dzieci, bo jest na co patrzeć. Po drugie - jestem straszną przeciwniczką takiego właśnie odpytywania o dzieci, ale. Ostatnio widziałam się z koleżanką po wieloletniej przerwie, w międzyczasie wzięła ślub. Spotkałyśmy się nieoczekiwanie, nie wiedziałam za bardzo co mówić, i zapytałam właśnie o DZIECI. Po prostu chamsko zapytałam, czy mają już jakieś dzieci i czy planują. JA. I to wcale nie wynikało z tego, że uważam, że powinni już mieć czy mieć w ogóle. Ja po prostu nie miałam co mówić i taka utarta, prosta rzecz mi wpadła do głowy. Myślę, że sporo ludzi tak właśnie ma. Myśli się schematem, nie ma o co zapytać to porusza się po "bezpiecznych" utartych terenach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może coś w tym jest... Ja jak odpowiadam niektórym, że mamy jeszcze czas, ja jeszcze nie mam dobrej pracy to nie drążą tematu i czesto go zmieniamy. Wtedy nie jestem zła, że ktoś zapytał. Ale są tez tacy denerwujący ludzie, którzy ciągną temat i mówią, że nie ma na co czekać, lata leca. To są glownie starsi ludzie, bo mlode malzenstwa ktore maja dzieci i o to spytaja to potem odpowiadaja: no pewnie, macie jeszcze czas, nacieszcie się najpierw tym czasem we dwoje. I to rozumiem! My mamy po 25 lat i już starsi nas poganiaja, a co by było jakbysmy byli po 30... No ale przecież nie bede plodzic dzieci tylkp dlatego, że otoczenie tego chce! To chyba nie o to w tym chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za jakiś czas nie będą pytać o dzieci, bo zauwaźyłam w pewnym sensie niepokojące zjawisko socjologiczne. Po pierwsze to wśród znajomych z mojego rocznika ze szkoły czy studiów przeważają single. Małżeństwa są w mniejszości i prawie nikt nie ma dzieci. Nie chcą ich mieć z uwagi na sytuację ekonomiczną, brak własnego mieszkania, z tego, co wiem i jakichś sobie znanych powodów. To przykre, bo za rok 30. Jest też dużo dzieci samotnych matek, znajoma nauczycielka mi mówiła, że miała klasę, gdzie większą częsć stanowiły dzieci samotnych matek i rozwiedzionych . Dziwne to wszystko. Dzieci powinny wychowywać się w normalnej rodzinie, ale jak widać to coraz rzadziej się zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem na glupie pytania mozna tylko glupio odpowiedziec. Nienawidze glupoty ludzkiej. My dwa lta po slubie nie mamy dzieci bo ja ciagle ronie. Nikomu sie z tego nie ziwerzamy. U mnie w rodzinie maja takt i nie pytaja a u meza wrecz chamsko dokuczaja: -przydaloby wam sie male - a moze ty nie mozesz? - zycie wam ucieka I wpychaja mi swoje dzieciaki na rece. Maz bardzo nie chcial mowic o naszych problemach ale ja po poltora roku nie wytrzymalam i wygarnelam im. Niestety nie pomoglo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wiekszosc ludzi to debile- pytania z cyklu : kiedy ślub? ile bedziesz czekac? stara panna bedziesz?, potem po slubie- kiedy dziecko? potem - kiedy drugie? itd. jak masz trojke to pierdola- boze ile ona tych dzieci ma?pewnie na 500 + liczy/ ludziom nie dogodzisz a ja nie widze powodu y zadowalac w kazdym temacie spoleczenstwa. Zyje jak chce, robie co chce, mysle jak chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej osoby co się pytała ile mam dzieci. Mam jedno. W przyszlosci nie wykluczam posiadania większej ilości. Na ile mnie budzi stać i ile mi wyjdzie tyle będzie. Ale nie chcę się"starać" używając środków dodatkowych. Jak wyjdzie to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×