Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam przechlapane.

Polecane posty

Gość gość

Na drugim roku studiów przydarzyła mi się mocno nieciekawa sytuacja. Siedziałam z moją koleżanką dużo wcześniej przed zajęciami na korytarzu. Było pusto. Zwierzyłam się jej z moich problemów i powiedziałam jej, że chciałabym popełnić samobójstwo, w jaki sposób. Nie fajnie się złożyło, że rozmowę tą podsłuchał wykładowca. Nie wiem jak... Po prostu wyszedł i do nas podszedł. Kazał mi zapisać swój numer telefonu i powiedział, że będzie miał mnie na oku. Na trzecim roku okazało się, że prowadzi u nas jeden przedmiot więc całkiem głupio. Mam pytanie. Czy on ma w ogóle prawo mnie kontrolować? Koleżanka uważa, że nieźle się wkopałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze Ci tak! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam że to znowu będzie ta historia o wykładowcy co był przy studentce podczas gdy ta popełniała samobójstwo tylko tym razem pisana przez tą studentkę :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kontrolować prawa cię nie ma, ale ma obowiązek zgłosić to odpowiednim służbom, aby te zabrały cię na obserwację do psychiatryka. Powinnaś się cieszyć że komuś jednak zależy, pomimo tego że to obca osoba to jest więcej warta niż ta twoja koleżanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu dał do wyboru, że albo będzie miał mnie na oku, albo zgłosi to rodzicom i w odpowiednie miejsce no to wolałam pierwszą opcję. Ehh... :( Dlaczego koleżanka jest nic nie warta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to koleżanka powinna mieć cię na oku i wybić z głowy te bzdury, a nie wykładowca. Facet zachował się prawidłowo i mimo wszystko i tak powinien porozmawiać z twoimi rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ja wiem? Teraz muszę się z nim widywać, kontaktować i spowiadać ze wszystkiego. :( Koleżankę mam na co dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i prawidłowo facet robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No... To dobrze, że tego nie olał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi to pachnie delikatnie szantażem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo. A jeśli nie, to idź do hospicjum dla dzieci i naucz się cenić swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że to nie chodziło o to że masz przechlapane tylko że będzie na ciebie uważał, żebyś czegoś sobie nie zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewne ma ją na oku żeby sobie czegoś nie zrobiła, ale autorka uważa że ma przechlapane bo facet ją kontroluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważaj bo jeszcze Cię zgFFauci! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie to rozniesie beda sie bali ze sie zbijesz i zaliczysz kazdy egzamin a o wyrzucenie ze szkoly to juz sie w ogole nie martrw farciara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiem czy taka farciara. jak to się rozniesie to ona będzie pośmiewiskiem na uczelni. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to jakiś zbok? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×