Ile potrzebujecie kasy, żeby żyć normalnie?

ja nie chce na basen,ja chcę z wami :-(

Kolego po fachu (:D), zarobki lekarza są zapisane w Dzienniku Ustaw. Kto chce, może wpisać sobie w google i wie, ile zarabia lekarz stażysta i lekarz rezydent. Tym "pustakiem" się zdemaskowałeś, ze jesteś kolegą z basenu. Ić stont, Seba czeka!

ić stont :-D koleżanko,pani doktor... tego nawet nie da się skomentować,chyba faktycznie pójdę pogadać z sebą

No, papa!

jeśli mamy takich konowałów w tym kraju co to "ić stont" to ja wolę do znachora albo baby leśnej chodzić na leczenie

pytanie brzmi - zyć normalnie - a niektórzy tutaj pisza co by chcieli i jakie luksusy, ja tez bym chciała spędzić miesiąc na Seszelach i powiedzieć że potrzebne mi dużo pieniędzy miesięcznie ale nie o to chodzi życ normalnie czyli przeciętnie

Dziewczyny, jak to jest u Was, jak macie rodziny? Ile miesięcznie wydajecie więcej, odkąd urodziło się dziecko?

dziewczyno wróć do szkoły,poproś panią od polskiego,poproś może jakąś bardziej ogarniętą koleżanką albo mamę,starsze rodzeństwo,nie wiem kogo ale zrób coś z tym bo "ić stont" deklasuję cię nie tylko jako lekarza ale jako kobietę w ogóle

boże uchowaj aby tobie się urodziło cokolwiek ale dopiero po zaliczeniu kursu z gramatyki

Pytanie właśnie, co to znaczy "przeciętnie", każda dziewczyna tutaj uważa, że żyje na przeciętnym poziomie, nawet ta, która wydaje 2 000 na kosmetyki. Prościej by było zapytać, na jakim poziomie każdy uważa, że żyje.

wiesz co do tej pory wydawało mi się,że żyje na dobrym poziomie,może bez szału ale jest ok. stać mnie na wiele,poczytam sobie czasem ekskluzywne forum dla kobiet ale dzisiaj jakby piorun we mnie trafił i jasny szlag jednocześnie albowiem po wpisie pani doktor 'ić stont" zwątpiłem w sens życia jako takiego

Patrząc na ceny w dużych miastach w Polsce, wydaje mi się, że da się normalnie żyć za 2 500 zł (licząc mieszkanie, jedzenie, rozrywka, czasem posiłek na mieście). Ale na wakacje czy kredyt to by już nie starczyło. Ale tak jak pisałam wcześniej, każdy dysponuje inną kwotą i swoje życie dostosowuje do swoich możliwości finansowych.

Dla mnie, Warszawa, bez kedytu na mieszkanie, na jedna osobe, by zyc swobodnie, ale bez szalenstw potrzeba 4000 na reke. Jesli sa dwie osoby, to wtedy starczy ok. 5500-6000 na dwoje netto. Za to mozna kupic dobre jedzenie, oplacic przejazdy, telefony, czynsz, wymieniac ubrania, od czasu do czasu gdzies wyjsc (restauracja, kino, teatr), czasem kupic jakis nowy sprzet (telewizor, komp, komputer, pralke, itd.). Warszawa jest droga, niestety.

i tutaj się z panią zgodzę,że każdy dostosowuje życie do swoich potrzeb ale gdyby tak wśród tych potrzeb znalazło się miejsce dla kursu poprawnej polszczyzny to byłoby naprawdę wskazane

Autorko, a jakie są Twoje spostrzeżenia?

no cóż moje spostrzeżenia są podobne do twego przedmówcy,otóż jeśli mamy w kraju lekarzy na poziomie "ić stont" to ja k***a wychodzę stont

ktoś napisał "ić stont" to jest taki żartobliwy potoczny slang którego używa sie na dyskusjach żartobliwie, nie rozumiem tego przejęcia się , zacietrzewienia i przezywania. Masz 65 lat że jesteś taki poważny ?

No niestety, ceny najmu i usług w Warszawie są zaporowe. Trzeba wszystko odnosić do miejsca zamieszkania.

aha,no dobra to już idę bo seba gwiżdżę :-(

To jest jedna i ta sama osoba, o grzybie i smrodzie ;) Nie przejmuj się nią

Tak jak ktoś napisał wcześniej, wszystko drożeje, tylko zarobki nie wzrastają. Pamiętam, że jeszcze te 6 lat temu ceny najmu w dużym mieście były niższe o co najmniej 35%. Nie wiem, jak jest w Warszawie

ciekawe czy jesteś chociaż ładna

1500 mieszkanie na kredyt, 1500 jedzenie, 600 samochód i inne środki lokomocji, 800 ubrania, kosmetyki, wyjścia, atrakcje jakieś tam.

wydaję mi się,że nie jesteś ładna,jesteś piękna,jesteś wprost prześliczna,cudowna,zgrabna,powabna i zabawna ajlowju !!! miłego dnia :-)

My wydajemy dużo więcej, mój mąż bardzo dużo zarabia i dbanie o siebie jest dla mnie priorytetem, córka chodzi do prywatnej szkoły, na angielski, balet, nie odmawiamy sobie jedzenia na mieście. Wydajemy na życie około 15 000 zł. Nie wierzę, żeby udało nam się ograniczyć tą kwotę, przecież dziecka nie wypiszę z zajęć

Żebym mogła żyć spokojnie, to starczyłoby 5000 na rękę. Odłożyłabym z tego nawet na wyjazd wakacyjny :-) Ciężko mi wiązać koniec z końcem za 2500. Mam 2 dzieci w wieku szkolnym.

A ja jak przeciętny Polak, zarabiam 2,5 tys i musi mi starczyć. Ale szukam nowej pracy

Dużo nie zarabiacie, ale w PL ceny są dostosowane do zarobków i jest bardzo tanio. Jak ja przyjeżdżam do was na wakacje ze Szwecji to nie mogę się nadziwić że macie taką tanią komunikacja, ubezpieczenia, nieruchomości i żywność. Strasznie u was tanio! Nie musicie zarabiać tyle co my w Szwecji bo PL to tani kraj. W PL za 5.000 zł żyjecie jak król a tyle to dziś prawie każdy ma. Tyle ma dziś emeryt w Szwecji i nie wyżyje za to a u was śpiewająco stać go na wszystko.

No kurde, co za logika. Gdyby nieruchomości, komunikacja w Polsce kosztowały tyle, co w Szwecji, to by każdy mieszkał pod mostem i chodził po 15 km piechotą! Ceny w Pl wynikają z niskich zarobków, inaczej nic by się nie sprzedało. Lepiej powiedzieć, na jakim poziomie się żyje w danym miejscu i jaką część wypłaty się na to wydaje

"W PL za 5.000 zł żyjecie jak król a tyle to dziś prawie każdy ma." Jak widać po wypowiedziach, nie każdy :D