Nie potrafie odróżnić zainteresowania

Zawsze kiedy tłumaczę sobie tak: jest po prostu miły to normane koleżenskie zachowanie patrzy bo moze mu sie spodobalam wizualnie i nic więcej wydaje mi sie nadinterpretuje, wmawiam sobie nie moge dopuscic do siebie mysli ze moze faktycznie sie komus spodobalam, doszukuje sie za i przeciew. Ostatnio poznałam kogoś, inne osoby mówią że jest zainteresowany ale ja tego nie widzę, nie chce sie osmieszyc mam 26 lat i jestem sama. i chyba tak juz pozostanie

jeśli znasz jego date i godzine a także miejsce urodzenia...ew mogą być tylko daty to pomoge astrologią

nie znam jego daty ur bo nie wiem gdzie jest pochowany, ale wiedzialam kiedy zmarl, powiedzieli mi po pogrzebie ale nie zyczyli sobie bym kiedykolwiek pokazala sie na cmentarzy. obawiali sie, ze moge zbezcześcić jego miejsce pochowku. to cos zmieni?

Ktos pomoże? ten wczesniejszy wpis nie jest moj

Czasami ciężko sie domyśleć co myślą inni. Skoro się znacie to Ty możesz wyjści i zagadać. Nie masz nic do stracenia. Szkoda marnować czasu więc weź sie za siebie i idź sama się dowiedz co on myśli. Jak jesteś kobietą to po rozmowie sam na sam domyślisz się czy facet Cię spławia czy jest zainteresowny rozmową.

Boję się ze to nie tak jak mi się wydaje, bo moglam zle go zrozumiec, może jest zwyczajnie miły a ja od razu wymyśliłam sobie ze mu się podobam. Inne kobiety nie mają z tym problemu żeby rozpoznać jaka jest sytuacja, jestem jak ciota.

Ale nik nie mówi, że od razu musicie być małżeństwem czy coś. Po prostu pozwól sobie na poznawanie go. Na cieszenie się z chwili obecnej. A nie planowaniu już czegoś. Jak się bedziecie poznawać tak z czasem będziesz wiedziała co i jak.

Zacznę częsciej zagadywać, pozniej okaze się że on jednak jest np w związku a ja niepotrzebnie sie nakręcę.