Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka  temaatu

Tesciowa przyjechala do nas i chce sie zatrzymac na dluzej

Polecane posty

Gość autorka  temaatu

3 tyg. temu urodzilam corke.Tesciowa odrazu chciala przyjechac ale powiedzialam ze potrzebuje odpoczynku.i ze jak ppoczuje sie lepiej odwiedzi nas. i wczoraj przyjechala sama.zaprosilismy ja. myslalam ze no gora 1 noc. ale chce zostac na dluzej. mamy tylko 2 pokoje. jest jeszcze 6 latka. spala u corki w pokoju a my we 4 razem. corka z nami a mala w lozeczku. teraz wyszla na spacer i ani rusz jechac do domu. myslalam ze ma jakies wyczucie ale gdzie tam.ona nawet na podlodze moze spac.a tez do domu niechce wracac bo poklucila sie z mezem. mamy ja wygonic.?????mezowi tez nie pasuje ta sytuacja bo do pracy chodzi , musi sie wysypiac.a nie za bardzo we 3 z corka. pomozcie co mamy zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech maż zapyta kiedy ma ją odwiezc do domu. Jezykow nie macie? To wasz dom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostro. Poklocila się z mężem i będzie wam siedzieć na głowie. Ludzie to mają na bani... potrzebujesz odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytalismy sie.ale niechce wracac do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tam taka klotnia. maz dzownil do ojca spytac sie o co poszlo a poszlo o to ze tesc nie mogl jej do nas przywiezc bo wczoraj pracowal. i za bardzo nie ma jak po nia przyjechac w tyg. bo pracuje a dzieli nas 200 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytasz sie co masz zrobic? a co mamy zrobic cos za ciebie? daj telefon do tesciowej to zadzwonimy skoro tak sie jej boisz by cokolwiek jej powiedziec. jezu chryste, 2 dzieci, wlasna rodzina a boicie sie odezwac do innych (zwlaszcza mezusiek do wlasnej matki) jakby miala was batem pognac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytalas co na pisalam.????????? mam ja wziac za bety i wystawic torbe za drzwi. sugerowalismy jej zeby wrocila do domu ale do niej nie dociera. moze spac nawet na podlodze w kuchni. bo chce byc blizej wnusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakos weekend wytrzymalam bo byl maz. ale jutro zwariuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ty nie masz jej sugerować, tylko postawić przed faktem dokonanym. Mamusia wraca do domu, nie mamy miejsca żeby mamę gościć. I koniec. Dorośli ludzie a buzi otworzyć nie potrafią :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowilimy jej to i nic sobie z tego nie robi. wiec wyskoczyla z podloga. nie mam juz sił do tek kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spakujcie ją i odwieźcie na peron. Jakim cudem takie d**y wołowe zostały rodzicami? No jak? Mamusia na podłodze to wy rączki załamujecie, wy sobie na głowe dacie nasrać, a powiecie, że deszcz pada :D nie umiecie brać sprawy w swoje ręce, to się kiście całą rodziną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mężowi żeby zadzwonił do ojca żeby ten przyjechał ją odebrać. Niech mu wytłumaczy, że jest ciasno, nie ma warunków, sugerował matce, że długi pobyt nie wchodzi w grę, ale ona sobie nic z tego nie robi. Niech weźmie dzień urlopu i przyjedzie po tę chamicę bez taktu i kultury w końcu to jego żona :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce robic wojny. ani sie z nia klocic. widzicie same pomyslu nie macie jak wybrnac delikatnie z tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja 17:49 - przecież ci napisałam jak wybrnąć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywioscie, z emamy pomysly! malasuka jasno wyrazila to co kazdy dorosly czlowiek by w takiej sytuacji zrobil :O a jesli ci to nie pasuje to siedz z nia w tym domu spiaca na podlodze i przestan tu kur/wa jeczec, bo nikt za ciebie jej za drzwi nie wystawi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tesciu wie, maz nim dzis rozmawial. ale nie wyrwie sie bo sezon urlopowy i nie dostanie wolnego. tesciu ma system zmianowy ale nons top. dopiero w czwartek ma 3 dni wolnego. tak ma grafik. tesciowa ogolonie jest ok.ale czasami zachowuje sie jak histeryczka. tylko dzieli nas odleglosc i rzadko widzi wnuczki, a my jej kazemy juz wracac i nie moze sie nacieszyc i sie poplakala. ze nam przeszkadza ze wyrzucamy ja.ze moze spac nawet na podlodze w kuchni. i rozmawiaj z taka. jak do sciany mozna mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i rozmawiaj z taka. jak do sciany mozna mowic.''----no patrz, DOKLADNIE tak samo jak do ciebie... macie duzo wspolnego, dlatego jej nie lubisz? masz widok na to jaka ty bedziesz tesciowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzwonil maz . rozmawial z tesciem. udalo mu sie zalatwic zmiane w pracy, z kolega sie zamienil. dzis juz jest pozno. bo tesc schodzi dopiero o 20 z dyzurki. czym do nas przyjedzie to bedzie ok 23. i jeszcze po nocy wracac. ma byc ok 10 rano. dobrze ze maz ma na 14.wiec bedzie w domu rano wiec jakos przenocuje to 1 noc. nic jej nie powiemy, zdziwi sie jak tesciu porzyjedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teściowa niech śpi przy łóżeczku dziecka, niech się tarza po podłodze a jak dobrze pójdzie ,to mamusia cofnie się w rozwoju i będzie wesoło gugać z twoją najmłodszą latoroślą <3 dorośli, nie kompromitujcie się! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogolnie tesciowa jest spoko. pomaga mi, za bardzo sie nie wtraca. ze cos zle robie.i w domu pomoze i przy malej. i rano bylismy razem na spacerze. niedawno tez wyszla z dziewczynami i mezem. ale na[prawde nie ma miejsca w naszym mieszkaniu na tyle osob i na dluzej. brak prywatnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze mamy troszke wakacji.corka dopiero za 1,5 tyg zaczyna szkole maz tam wemie kilka dni urlopu i pojedziemy do nich na kilka dni.na weekend. oni maja duzy dom. i nacieszy sie wnuczka. mysliscie ze moge sie wybrac w taka podroz z 1 miesiecznym dziekciem???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wodze wyjścia innego jak zadzwonic do jej męża i zaszantażować go niekontaktowaniem sie nawet w święta jak jej nie zabierze!! Co to ma byc ? Jakas masakra. Przeciez to malutkie mieszkanko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli sie ogólnie lubicie to jedz. Moze się nacieszy jak macie wolne to czemu nie. Córce przed szkola tez sie przyda troche zmiany środowiska. Ladna pogoda ma byc od środy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba pora na otwarte komunikaty. Spytaj kiedy wraca, bo jesteście już zmęczeni, nie macie warunków, i trudno żebyście się gnietli, tym bardziej że mąż musi być przytomny w pracy, a ty też po porodzie potrzebujesz wypoczynku. I nie dajcie się nabrać na płacze i wchodzenie na poczucie winy "że wam przeszkadza" - TAK, mamo, chyba zdajesz sobie sprawę, że nie sposób żyć w takich warunkach. Babsko jest skupione na sobie i nie interesuje jej nic poza czubkiem własnego nosa. Z chamem nie da się delikatnie, najwyżej się obrazi, trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdyby twoja mamusia by przyjechała. Też byś tak szczekała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat ja nie mam juz dawno rodzicow.wiec niewiem jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem jak dwoje doroslych ludzi nie potrafi ustalic granic we własnym domu. Moja mama tez miala takie zapędy zeby wpadac i zostawać na jakis czas. Mimo, ze mamy warunki to mowilam wprost jesli nie pasowało mi goszczenie przez kilka dni. Rozumiem gdyby byla to wizyta zapowiedziana z wyprzedzeniem i wspolnie ustalamy. Ale wpadanie bez zapowiedzi i siedzenie komus na glowie zdecydowanie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nigdy wczesniej takich akcji nie robila jak dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim to ja nigdy sie nie wysilam, tez mam dwa pokoje, i sory, ale wysylam goscia na rozkladany fotel do pokoju syna, a syn spi na swojej wersalce. We wrzesniu moge spodziewac sie wizyty mojej matki, jej juz moj syn odda wersalke, bo to babcia, sam pojdzie na ten fotel, ale jeszcze moj brat ma tez cos do zalatwienia w tym samym czasie i tez chce nocowac kilka dni, wiec bedzie musial spac takze u syna na materacu i tyle. Bo my w swoim pokoju bedziemy akurat z noworodkiem, wiec nie ma innej opcji, ja swojego pokoju oddawac nie bede, a syn nie bedzie spal przy dracym sie niemowlaku skoro bedzie juz szkola. Goscie? To domownicy maja czuc sie dobrze, a nie goscie ktorzy wcale nie sa zaproszeni przez nas i tylko korzystaja z uprzejmosci domownikow. Trzrba bylo tesciowa od poczatku wcisnac na materac u corki w pokoju razem z mala. A w waszym pokoju nie byloby zadnych rewolucji i maz wysypialby sie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×