Kobieta

Słowne flirtowabie jest jak powiew świeżego powietrza. Więc czemu nie:)

Nawet milo sie to czytalo wiec niech flirtuja. Im wiecej taki w tym miejscu tym lepiej.

Rozmawiałam z 7pasażerem jako pierwsza i nie przeszkadzają mi jego flirty:D

Sama lubie poflirtowac a żeby życie miało smaczek raz dziewczyna raz chłopaczek. :P

Jesteś les?:)

Skoro poznaje tez facetów to chyba logiczne że nie. :) Czytaj mnie uważnie jeśli już czytasz kolego/koleżanko? :)

Koleżanko. Czyli lubisz kobiety i mężczyzn czy tylko ściemniałaś?:D

Lubie wiec nie ściemniałam . ;)

Nigdy jeszcze nie flirtowałam z kobietą, a już o pójściu na małe co nieco nie wspomnę ;)

Jak dojrzewałaś nie miałaś etapu "ćwiczenia" pocałunków w koleżankami? :D

Raz, może dwa bawiłyśmy się w zastrzyki i każda musiała ściągnąć z dupci majtki. Ale to za pacholęcia. Jako nastolatka pozwoliłam jednej koleżance pogłaskać się długo na dole. Pocałunków jednak nie było:D

Ja właśnie takie etapy przechodziłam ale troche później czyli na studiach. ;) I czasami przechodzę je dalej. :D

Nieźle. To ja tylko doszłam do podniecającego głaskania po łechtaczce przez zwinne palce innej kobiety ;) Zazdroszczę różnorodności.

Pewnie dlatego to ty jesteś ta wyzwolona:D

Dlaczego zazdrościsz. Jak masz ochote to sama próbuje, eksperymentuj. ;) To wcale nie jest takie trudne. :P

I to nie będzie zdrada podobno:D tak twierdzą mężczyźni. Coraz częściej o tym myślę, ale to jest właśnie trudne dla typowej hetero. Nie jestem w stanie stwierdzić czego szukałabym w kobiecie,ale sama myśl takiego eksperymentu podnieca;)

Niby tak bo przecież co kobieta może włożyć, palce tylko ewentualnie język. :P Wiesz to jest tak że albo czujesz chemie do drugiej osoby albo nie. Jesteś otwarta to na płeć nie zwracasz uwagi. :) Możesz u drugiej kobiety znaleźć zrozumienie i delikatność np. :)

Może to zabawne, ale jedyne co obiektywnie mnie powstrzymuje to obawa czy będę czuła pociąg do cipki. Czy będę w stanie ją wylizać np:P W jakimś stopniu pociąg seksualny to właśnie chemia i taka chemię na studiach czułam do koleżanki. Kiedyś się upiłyśmy i spałyśmy w jednym łóżku. Czułam podniecenie i ochotę dobrania się do niej, ale stchórzyłam. Stracona szansa:D

Jejku alkohol. :D Ile razy alkohol sprowokował sytuacje między mną i inna dziewczyna . :D Zdecydowanie alkohol dodaje odwagi. :P Napij się . :D

Mówisz?:D Tylko jak wyczuć klimat żeby nie dostać kosza? Ano tak, alkohol :D

Jesteś kobieta więc sama wiesz że po alkoholu łatwiej mamy ochote spełnić swoje ukryte fantazje. ;)

Idę więc po pracy do monopolowego :D zacznę od ćwiczeń na sobie, a może kiedyś uda mi się przekonać jak moje pieszczoty działają na druga kobietę i czy tak samo jak na mnie;)

I zamiast namówić Cie na eksperymenty z kobietami to zrobie z Ciebie alkoholiczke. :D Wirtualnie słaba jestem w uwodzeniu jednak . :D

Spoko :D jak nie brakuje alko, to zawsze brakuje tęgiego wiesz co, na podnietę :D sama jestem tylko hetero, która o tym po prostu myśli, daleko mi do nazwania się "bi". Oszukiwać nie będę ;)

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale tęgiego można spokojnie zastąpić jeśli się tylko chce . :P

Mam w domu różowego zastępcę na baterię ok 20 cm ;) Tęgi i żywy wyjechał :D

Jednego? Kochana ja mam "zestaw małej niegrzecznej dziewczynki" po łóżkiem. :D Jest się czym pochwalić . :P

Kiedyś miałam jeszcze niebieskiego na dwie dziurki, ale wyrzyciłam biedaka :D

Widocznie za bardzo przywiązuję się do jednego fiuta:O

Sugerujesz że puszczam się ze zbyt duża liczba wibr? :(