mam czworo dzieci i od miesiąca mieszkamy w dwóch pokojach

Pokój jest duży, jest bieżąca woda, toaleta, ogrzewanie, dzieci mają wszystko, co potrzeba, nie głodują, cieszą się. Nie martw się. Będzie dobrze.

gość dziś to ten szwagier placi wam te 1500zl? twoj maz do pracy, ty do pracy, na dzieci 1500 i na wynajem wiekszego bedzie was stac. x szwagier 1500 zł placi kredytu , tysiac alimentów i niewiele mu zostaje a wrecz jak cos skubnie bo matka mu zabiera bo mieszkaja teraz razem

Tak mąz pracuje już ale narazie nie sa to duże pieniadze , 1500 zł z programu 500 plus i ja mam rente 850 zł bo jestem po operacji biodra .

Gdyby nie te 500 plus to zęby w sciane.... Macie więcej szczęścia niż rozumu. Swoja droga jak twoj maz mogl aż tak się nie interesowac co się dIeje w finansach firmy....

wytrzymała babsko, 4 dzieci jakbym miała urodzić to chyba bym znalazła się na ul, cmentarnej

gość wczoraj wytrzymała babsko, 4 dzieci jakbym miała urodzić to chyba bym znalazła się na ul, cmentarnej x kiedys kobiety rodziły po 10 dzieci i wiecej . Widocznie cieniara jestes .

Fajnie mąż zarządzał firmą, niestety ale macie to wszystko na własne życzenie... Co zrobicie jak się 500+ skończy?

gość dziś Fajnie mąż zarządzał firmą, niestety ale macie to wszystko na własne życzenie... Co zrobicie jak się 500+ skończy? X pOCZUŁAS SIE LEPIEJ ZE MI dogadałas ? uylżyło ? nie mąz zarzadzał firma tylko szwagier dał towar bez zapłaty i wziła kredyt a my zamiast sie wypiac na niego i jeszcze ze kłamstwo mu dokopac spzredalismy mieszkanie bys pałcic jego długi !!! KPW ? czytac nie umiesz ? a co sie martwisz co zrobie jak skonczy sie 500 plus ? co cie to obchodzi ?

wspólczuję... ja mam po 30tce i nawet nie myslę o dzieciach, mieszkania swojego nie mam, mieszkam z rodzicami; dopiero niedlugo planujemy z facetem wynająć jakies male mieszkanko... o dzieciach to ja nawet nie mysle, pewnie bym usunela jakbym wpadla... trzeba bedzie placic kase za wynajem ale trudno, juz nie wytrzymuję mieszkając z rodzicami, mimo że mam swoj pokoj... a Ty 6 osob na dwoch pokojach.. ja bym chyba oszalala, podziwiam Ciebie! ten hałas jest straszny, ja jestem bardzo wrażliwa na halas.

Nie, nie poczułam się lepiej, bo współczuję twoim dzieciom waszej głupoty. I nadal twierdzę, że sami jesteście sobie winni, a twój mąż nie nadaje się do prowadzenia firmy.

gość dziś Nie, nie poczułam się lepiej, bo współczuję twoim dzieciom waszej głupoty. I nadal twierdzę, że sami jesteście sobie winni, a twój mąż nie nadaje się do prowadzenia firmy. x wiesz gdzie mam twoje twierdzenie /> w doopie :P nie znasz tematu a szczekasz jak burek przy budzie :P

Nie oni sa sobie winni (ona i maz) tylko szwagier. Czesto jak sie ma firme to sie ma takze wspolnika i pracownikow. To co kazdemu trzeba patrzec na rece i sprawdzac czy nie oszukuje. Po to sie ich ma zeby nie musiec samemu wszystkiego robic, zawsze nas moze ktos oszukac niestety. A szwagier tez sprzedal swoje mieszkanie?

Tak, jak się ma firmę, to trzeba każdemu patrzeć na ręce. A jak się tego nie robi, to kończy się jak autorka i jej genialny mąż, z czwórką dzieci w dwóch pokojach. Zajebiste warunki chociażby do nauki, gorzej jak w akademiku.

gość dziś Nie oni sa sobie winni (ona i maz) tylko szwagier. Czesto jak sie ma firme to sie ma takze wspolnika i pracownikow. To co kazdemu trzeba patrzec na rece i sprawdzac czy nie oszukuje. Po to sie ich ma zeby nie musiec samemu wszystkiego robic, zawsze nas moze ktos oszukac niestety. A szwagier tez sprzedal swoje mieszkanie? x sprzedał ale nie starczyło na długi a komornik deptał juz po piętach . Gdybysmy mu nie pomogli miałby pewnie na dzisiaj jakies 800 tys długu - komornik to jakkas paranoja nie do spłacenia !!! nawet jak on nam nie odda tego nigdy to mieszkanie tesciowej jest wiekszej wartosci niż jego dług . No ale tesciowa żyje i niech zyje jak najdłuzej heh

Ale ludzie którzy pobrali towar bez zapłaty gdy dowiedzieli sie o cąłej sutuacji wypięłi sie i kłamali ze zadnego towaru nie brali . Tylko jedna osoba na 14 zapłaciła swój dług !!!!

A co to była za firma?

A dziwisz się im, że nie oddali? Jak ktoś jest głupi i daje im za darmo towar, pewnie bez żadnych faktur, to wiadomo, że większość skorzysta i się wypnie.

Przeżyjesz grunt to zdrowie.Jeszcze 30 lat temu norma było 2 pokoje i 2 lub 3 dzieci.U nas było 3 dzieci ,rodzice i dwupokojowe mieszkanie i żyjemy.Dziś wszyscy na swoim a rodzice sami.

A mieszkanie rodzicow jak duze? Bo gdyby mieli np 3 pokoje to mozna sie z nimi zamienic. My tak zrobilismy, od razu zaznaczam (bo pewnie juz by kafetrole sie doczepily) ze to tesciowie wyszli z inicjatywa gdy zaszlam w 3 ciaze, im wystarczaja dwa pokoje.

Ja tez znam. U nas w miescie jest dziewczyna maja 5 dzieci. Ona od 16 roku zycia siedzi w pieluchach. Czasem u tesciowej czasem wynajmuja ale nic zle nie powiem o niej bo jakby nie patrzyl to on ciagle w pracy a ona sama wychowuje te dzieciaki. Dzieci sa zadbane.

Już skończcie o tej firmie i szwagrze. Autorko jak już sie "chwalisz" jak to wyciągasz królika giganta z kapelutka to mnie oświeć dokładniej opisanymi szczegółami takiego łamigłówkowego życia. Co to znaczy że dzieci mają wszystko ? Są we czworo w tym jednym pokoju i jak to wygląda ? Mają dwie dwuosobowe kanapy na przeciwko siebie ? Czy może dwa łóżka dwupiętrowe ? Dwoje starszych sie uczy to jak to wygląda ? Mają dwa biurka dla siebie ? Chyba nie. Przyjednym stole odrabiają lekcje. Co zrobisz jak za 12 miesięcy 5-latki pójdą do szafy ? Ile szafek, miejsca każdemu z nich przysługuje na ubrania, artykuły szkolne i zabawki ? Jak wyglądają poranki twoje, kolejka do łazienki np. ? Jak sie mieścicie ze spożywaniem posiłków w podejrzewam maciupkiej kuchni, no chyba że większa. jak sie ogarniasz z wywieszaniem np. prania w takiej przestrzeni ? no chyba że jakiś balkon masz jako zbawienie

"jak 5-latki pójdą do szkoły" miało być. Jeszcze coś mnie zastanawia. Jak to wygląda jak ktoś przychodzi do was jako gość. Gdzie usiądzie aby napić sie choćby kawy ? Czy siada w salonie czyli w środowisku 100% dziecięcym ? a może w kuchni ? a może w waszej sypialni ? no chyba że nikt was nie odwiedza, ale to chyba by było dziwne więc czy nie czujesz jak ktoś takie sie rozgląda dookoła i po minie ma wypisane że myśli tu już o czymś na skraju patologii. Nie czujesz sie tak ? bo wiesz w latach 80-tych to było chyba normalne zjawisko, a dziś już nie, dziś panują inne standardy. a jak wyglądają u was np. urodziny dzieci ? tylko w gronie was samych czy jeszcze ktoś sie gości w takiej noclegowni ? To nie pytania na zasadzie wyrzutów tylko pytania wynikające z ciekawości. No bo skoro sama wyskakujesz z topikiem z taką informacją to zakładam że jesteś na własne życzenie otwarta na wszelkie pytania

"wytrzymała babsko, 4 dzieci jakbym miała urodzić to chyba bym znalazła się na ul, cmentarnej x kiedys kobiety rodziły po 10 dzieci i wiecej . Widocznie cieniara jestes " kiedyś to baby właśnie często lądowały na cmentarzu po porodzie a ja sie zgadzam z pierwszym wpisem, krowiska nie do zajechania. Takie babochłopy to powinny w kopalni robić, by przegoniły armie chłopów albo na olimpiade w dyscyplinie rzucania młotem albo do podnoszenia ciężarów, takie przerośnięte okazy sie marnują siedzeniem w domu do ciężkiej roboty w kamieniołomach, nawet po operacji biodra sie nadają kolosy, a to to jeszcze ma rente. Za co sie pytam ? Jak ma siły za pięciu.

Twoje dzieci nie mają wszystkiego, bo przede wszystkim nie mają ani kawałka własnej przestrzeni i prywatności. Nie wiem po co założyłaś ten temat, liczyłaś, że cię będą po główce głaskać? Niestety, ale się przeliczyłaś. I zgadzam się z opinią, że macie to wszystko na własne życzenie. Głupich nie sieją, sami się rodzą.

Dobrze ktoś napisał, że w latach osiemdziesiątych taka noclegownia to był standard ale czasy się zmieniły. Twoim dzieciom brakuje przede wszystkim prywatności!

Mamy z mężem mieszkanie 3 pokojowe i kilkumiesięczną córkę, marzy mi się rodzeństwo dla niej, ale tylko jak ulokować to potencjalne towarzystwo?;)

Duze mieszkanie nie gwarantuje szczesliwych dzieci Czesto w tych pieknych duzych domach dla dzieci brak czasu i milosci

Tak, tak, oczywiście, bo tylko w klicie i na kupie dzieci będą szczęśliwe.

maż pracuje do tego 1500 z programu 500+,Twoja renta, mieszkanie wasze komuś wynająć a wy na większe i problem z głowy,sama sobie zycie komplikujesz

Ech Autorko,co moznaby powiedzieć? :-( żyjecie na skraju biedy i taka jest prawda. Wasze dzieci nigdy nie beda w stanie sie wyrwać z takiego środowiska. Nie opowiadaj ze żyjecie w dobrobycie bo to możesz wciskać głupszym. Usprawiedliwiasz Wasza nieodpowiedzialność