Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

spelniam sie jako kura domowa

Polecane posty

Gość gość

Lubie zajmowac sie dziecmi i domem. Gotowanie sprawia mi przyjemnosc, jedyne czego nie znosze to prasowanie. W dni gdy maz pracuje z domu, czyli sroda i piatek mam prace 10h dziennie w gastronomi- wychodzi pol etatu 20h tyg. Sa to pieniadze, ktore wydaje na moje wlasne przyjemnosci, reszte oplaca maz. Mam pytanie do pan opiekujacych sie dziecmi w domu, czy tez dorabiaja sobie na 1/4 badz 3/4 etatu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zastanawiam sie nad 1/2 etatu ale jeszcze sie waham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w sumie nie lubię niektórych części różnych czynności. Tak np.: - lubię prasować, ale tylko ścierki, pieluchy, bieżniki, a nie lubię prasować ubrań - lubię gotować, ale tylko wtedy kiedy jestem już na etapie wkładania czegoś do pieczenia, albo gotowania czegoś pod przykryciem bez konieczności stania nad garnkiem, albo jak korzystam z gotowych półproduktów, bo nie lubię kroić, obierać, smażyć, stać nad parą i mieszać coś - lubię piec ale jak jestem na końcowym etapie, czyli wkładanie do formy, do piekarnika, zdobienie, za to nie lubię miksować ani mieszać zaczynu - lubię sprzątać, ale tylko sprajem i ręcznikiem papierowym, albo mokrymi chustkami, nie lubię za to myć podłóg (mam kupę schodów) - lubię odkurzać, ale tylko ścierkami elektrostatyczni na kiju, a nie odkurzaczem (odkurzacz jest ciężki, a mam pełno schodów, krzeseł do odsuwania, dywaników łazienkowych) - lubię prać, tzn. wrzucać rzeczy do pralki, dozować detergenty, ale nie znoszą zapierać plam ręcznie - lubię myć łazienki, ale tylko kible, umywalki i lustra, bo nie cierpię szorować prysznica (szczególnie kabiny) i wanny, bo muszę do nich wchodzić, żeby sięgnąć - lubię zmieniać pieluchy, ale tylko siusiu, bo kupy już nie bardzo Ale są też rzeczy których permanentnie nie lubię robić tj.: - myć okien - odkurzać mebli - pielić w ogródku - zamiatać podłóg w domu - myć schodów wejściowych - myć tarasów - opróżniać cylindra od odkurzacza - siłowanie się z otwarciem niektórych słoików i butelek (opornych nawet na otwieracze) - ręcznego zmywania garnków, patelni, blach, naczyń żaroodpornych, części od urządzeń agd, szczególnie takich zajmujących cały zlew i mocno zabrudzonych z przywartym zaschniętym albo przypalonym jedzeniem - myć lodówki, zamrażarki i piekarnika - czyścić filtr w pralce i zmywarce - wychodzić do listonosza i podpisywać polecone - wozić młodzież do/ze szkoły i na zajęcia Mam też ulubione czynności, które pomagają mi się odstresować i które wykonują z przyjemnością: - podlewanie kwiatków - segregowanie i wynoszenie śmieci (wkładanie świeżego pachnącego worka do kubła jest bardzo satysfakcjonujące) - wieszanie prania na suszarkach i linkach na zewnątrz - uzupełnianie różnych rzeczy w domu jak się kończą (papierów, ręcznika papierowego, zapachów, kostek wc, nalewanie mydeł z worków do dozowników, uzupełnianie detergentów) - zmienianie ręczników, zmienianie bieżników, ceraty - zamiatanie chodnika na podwórku - koszenie trawy (jest w tym coś satysfakcjonującego) - podlewanie ogródka i trawy szlauchem z pistoletem (pod warunkiem, że nie ma komarów) - czyszczenie płyty, zlewu, blatu i stołu po gotowaniu i posiłku (lubię mieć czysto w kuchni i robię to nawet w czasie gotowania) - wymiana różnych rzeczy jak się zużyją (żarówek, baterii) - robienie czystek w kosmetykach, żywności, lodówce, apteczce, zabawkach (czyli sprawdzanie dat, wywalanie starych zepsutych rzeczy) - robienie zakupów dla domu i kupowanie jedzenia (szczególnie takiego na które mam ochotę danego dnia), chemii, kosmetyków, nie lubię tylko dźwigać zgrzewek - robienie zakupów dla dzieci (ubraniowych, papierniczych itd.) - puszczanie zmywania i rozładowywanie zmywarki - puszczanie zmywarki z płynem czyszczącym (tez jest w tym coś satysfakcjonującego) - wylewanie kibli żelem żeby "nasiąkły" przed myciem - udrażnianie rur granulkami jak woda w sanitariatach stoi od kłaków - chodzenie do skrzynki na listy po korespondencję - organizowanie prac plastycznych dla dzieci, albo gier na podwórku (lubię się czasem w nie włączać, ale bardziej lubię siedzieć obok z kawą, herbatą albo innym napojem i się przypatrywać) - robienie rodzinie prowiantu do szkoły, pracy, na wycieczki - robienie od czasu do czasu akcji pod hasłem: weki czy coś takiego (pod koniec całego procesu jestem przeważnie bardzo zmęczona, ale satysfakcja jest) i pewnie by się jeszcze trochę tego znalazło. A jeśli chodzi o drugie pytanie, to nie, nie pracuję w tej chwili wcale: 100% dom + dzieci I wcale nie jestem jakąś ambitną gospodynią domową, bo mimo że czasami mam jakieś fazy na zdrową żywność i robienie wszystkiego od podstaw, to równie często jestem zadowolona z frytek z torby na obiad i kawy z kapsułki, a w domu nie zawsze mam błysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wam sie w huj nudzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kur...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leje z wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jako prostytutka , lubiezajmowac sie klientami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie lubie obowiazkow domowych. Sa nudne i rutynowe. Gdybym miala siedziec w domu i nie pracowac to bym oszalala. Nie ma sie do kogo odezwac, wszyscy znajomi w pracy, w tv same glupoty typu dlaczego ja, w radio muzyka ktorej nie znosze, 2 godziny w kuchni przy gotowaniu obiadu i sprzataniu a potem pranie, i inne obowiazki co dzien to samo. Do obzygania a gdy dzieci i maz przychodza do domu i zjedza obiad to znow to samo. W pracy zawsze cos sie dzieje, mozna z kims porozmawiac, pozartowac. Obowiazki domowe mozna wtedy podzielic i ma sie dodatkowe pieniadze. Co jest pasjonujacego w odkurzaniu i myciu garow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wcale nie oglądam telewizji ani nie słucham radia. Wyłącznie YouTube. Mam przenośny głośnik z bluetoothem jak chcę czegoś posłuchać. Ale sprzątać i gotować wolę w ciszy, bo jak myślę nad tym co robię to nie słucham tego co jest w tle, a jak zaczynam słuchać to robota się dłuży, bo nad nią nie myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak mam odpowiedni maszyny do sprzątania to sprzątanie jest przyjemnością. Fajne myjki np : można kupić w tym sklepie www.asc-pro.pl .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×