Zrezygnowałam ...

Jutro miałam mieć operacje plastyczna nosa,wyczekana...miała ona być już w styczniu ale byłam chora więc przesunlam na marzec. W marcu znowu byłam chora. Wplacilas 4tyś zaliczki i dzisiaj wieczorem peklam:( jednak jestem chicken

mam meza, dziecko .. podobam się facetom, nikt nigdy nie powiedział mi nic nie miłego na temat mojego nosa .Nie nawidzę siebie na zdjęciach ...proszę upewnijcie mnie w przekonaniu ze zrobiłam dobrze i ze wygląd nie jest najważniejszy:(

ja bym nigdy nie szla na operacje z usypianiem albo na operacje bez usypiania ale z powazna ingerencja. wybieram sie na operacje usuniecia malej brodaweczki w znieczuleniu miejscowym - 20 min i git, takie operacje u mnie wchodza tylko w gre. nawet jakby mnie polamalo i powiedzieliby ze jest tam rak i trzeba wyciac to pewnie sralabym do ost chwili i ze stresu skoczyloby mi cisnienie i odwolaliby operacje albo bym wylewu na stole dostala. ja mam na krzywy nos metode - okulary z grubymi oprawkami a la ray bany - sadowisz je na garbku nosa i w zasadzie to nie widac wtedy tego. sprawdzone und potwierdzone