Co robicie z ciuszkami z ktorych wyrosly wasze dzieci?

Wydajecie czy sprzedajecie? Jesli sprzedajecie to gdzie? Co sadzicie o komisach dzieciecych? Oplaca sie tam cokolwiek oddawac?

Oddaj potrzebującym a nie wypierdziale ciuchy chcesz sprzedawać. ...

Tylko rzeczy ktore kupowalam dla swojego dziecka nie byly tanie i byle jakie tylko troche za nie zaplacilam. Nie mowie o body czy spiochy. Ale za sukienke za ktora zaplacilam 150 zl i mala miala ja na sobie kilka razy mam oddac za darmo? To wole ja w domu trzymac...

sprzedaje na bierząco, na olx głównie czy na fb. Polecam

Ja oddalam ostatnio kilka worków rodzinie z 5 dzieci.

oddaje do pck i rodzinie z 4 dzieci

ja zdecydowanie sprzedają, zwłaszcza, ze moja moment wyrasta i muszę kupować nowe. Jak kogoś stać na wydawanie, to nie widzę w tym nic złego, ale ja od nikogo ubranek nie dostałam, nie licząc prezentów, wszystko kupowałam sama i nie wyobrażam sobie, że miałabym to oddać za darmo

ja dokładnie tak samo, wszystko sprzedaje poniewaz nie dostaje od nikogo ubranek np.uzywanych żeby mój wykorzystal i zebym mogla podac dalej oczywiscie za darmo. Sami kupujemy wszystko nowe, nawet wczoraj kupiłam buty adidas za 150zł i wiem, że za te 2-3mce będą małe i sprzedam za 50zł przykładowo. Musze miec tez za co kupowac nowe ubranka na bierząco bo dzieci szybko rosną i nawet nie zdarza zniszczyc ubranek. Mysle ze do 3 lat dziecka tak bede robila, pozniej wiadomo, przedszkole to juz beda ubranka moze bardziej poniszczone to mozliwe ze bede oddawac, poki co jeszcze mam trochę czasu do namysłu

gość dziś ile dostaniesz za te ciuchy? paka za 50zł?

jak te ciuchy sprzedajecie, po 1 szt, po całej pace? pytam bo kiredyś wystawiałam i chętnych nie ma , już nie te czasy że się rzucali na te ciuchy uzywane

sprzedaje pojedyncze sztuki. np.kurtkę noszoną 3mce, bez śladów użytkowania sprzedałam za 45zł z zary - kupilam za ponad 100zł koszula jeansowa h&m sprzedałam za 30 kupiłam za 59.99zł tak po połowie chociaz mi się zwraca, szału nie ma ale nie mam potrzeby tego trzymania w szafie bo i tak miejsca mało bo uwielbiam sybka stroic i co rusz ma nowe ubrania :)

Ja sprzedaje tylko kombinezony,kurtki,ciuchy na okazje i niektóre prawie nowe ciuchy i buty. Sa firmy,które sie sprzedaja. Do mniej piszą ludzie czy mam cos na jesień a juz z pol roku nie wystawialam. Sprzedaje na allegro.

h&m i zara to takie chyba najbardziej chodliwe firmy

Kurde, ja wystawiłam ciuchy i lipa. Takie w idealnym i bdb stanie za pół ceny sklepowej lub mniej. Ciuchy firmowe: Zara, Hilfiger, Gap, h&m. Do tego zestawy innych firm w dobrym stanie, bez wad, ale zdecydowanie taniej. Chętnych brak.

gość dziś ja tak samo, ciuchy h&m i na all chcętnych brak, diora chyba bym musiała sprzedawać by to brali

gość 16:48 a masz jakieś chłopięce? rozm.86/92? chętnie zobaczę Jeśli macie fb dziewczyny to są różne grupy. Ja kupuje same perełki dla mojego syna i pozniej szybko sprzedaje nawet :) i stan też idealny, bdb tylko. Takie jakie sama bym jeszcze kupila

ja oddaje kuzynce. Wczesniej troche sprzedawalam ale to nie na moje nerwy. Sprzedawalam przewaznie ciuszki nowe,ale zdarzaly sie tez takie zalozone kilka razy i zawsze byl problem,bo za drogo.Przepraszam bardzo ale komplet 3w1 badz 2w1 np.z cartersa czy ck za 15zl to nie jest majatek tym bardziej,ze komplet byl zalozony raptem raz. Jak dla mnie za duzo fatygi z odpisywaniem i fatygowaniem do punktu kurierskiego. Kuzynka zadowolona,bo dostaje zadbane,piekne ubranka,a ja,ze nie musze sie z nikim dziadowac o zlotowke.

oddałam do PCK ciuchy i firmowe i firmowe np. h&m, w idealnym stanie. Wartość ich ok. 3 tys. w doopie mam wystawianie i użeranie się z ludzmi

Ja sprzedaję na allegro

teraz mam za darmo 500+ i pieprzę używane ciuchy,

Ja oddaje za darmo,sama tez kiedys dostalam

ja sprzedaję ale coraz mniej mi się to opłaca, dostanę 10 zł więcej pakowania, stania na poczcie niż to wszystko warte.

kupiłam buty adidas za 150zł "-co za glupota kupowac tak malemu dziecku buty za 150 zl!!!

No tak Brajanek czy Vanesska/Oliwka/Maja(wstaw odp.imie)na placu zabaw albo w wozeczku musi sie polansowac.

Prawdziwa gwiazda kafeterii i prawa polka nie kupuje, nie oddaje ani nie sprzedaje używanych ciuchów nawet jeżeli były raz założone, bo to bleee i feeee. Takie ciuchy należy bezzwłocznie utylizować jak nakazuje sztuczny trend wbijany młodocianym kretynkom do ich kurzych łebków aby biznes odzieżowy się kręcił :P

Niektórych używam dalej. Np. dresy używam jako rybaczki bardzo długo, bo w pasie są cały czas dobre, bo są elastyczne. Za krótkie jeansy obcinam i robię z nich krótkie spodenki, bo w pasie nadal są dobre. Swetry dziewczęce zostawiam jako swetry 3/4 do żeber, bo są elastyczne, a rękawy można podwinąć przed łokieć i całkiem fajnie to wygląda.

A z reszty to część zatrzymuję, bo może nam się jeszcze przydadzą, a część rozdaję po rodzinie, znajomych. Zawsze ktoś się chętny albo potrzebujący znajdzie. W Tablicę się bawiłam jakiś czas kilka lat temu i jest to jedna wielka strata czasu w porównaniu z marnymi pieniędzmi jakie się z tego ma.

Ja sprzedaję na facebooku w takiej lokalnej grupie. Za pół ceny tam mało kto kupuje i ubranka z reguły schodzą za grosze, ale co zrobić. Lepsze komplety wystawiam po 20 zł i zawsze schodzą. Wiadomo, że kasa mi sie nie zwróci, bo jak kupiłam w Smyku tunikę i legginsy za 79.99 i w idealnym stanie sprzedam za 20 zł, to żaden zarobek, ale lepsze to niż mole miałyby to pożreć albo tylko niepotrzebnie zajmowałoby mi to miejsce w szafie.

16:52 Mam tylko dziewczęce, po córce. Teraz spodziewam się chłopaka więc wszystko co typowo dla dziewczynki mam na zbyciu.

gość 18:11 bo buty lubię dobre jakościowo zarówno dla siebie, męża czy dziecka gość 18:13 rozczaruje Cię ale mój syn nie ma tak na imię, ma całkiem normalne :) pozdrawiam