Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

KLAPSY, KLAPSY, KLAPSY!!!

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny! Czy Wasi Panowie dają Wam klapsy? Jak to u Was wygląda? Jest za "karę" za coś, typowo za nic dla frajdy? Kiedy? Ogólnie czy tylko podczas seksu? Na gołą pupę czy przez ubranie? Wypowiedzi i zdanie Panów również mile widziane! Lubicie sprawiać małe lanie swoim partnerkom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dostaje lanie od męza jak się spóźnie z obiadem, wtedy muszę ściągnać spodnie a on przekąłda mnie przez kolano i leje paskiem skórzanym aż na podłodze nie pojawia się pierwsze łzy - w tym czasie nie moge krzyczeć ani nic mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam o czymś milszym niż lanie za brak obiadu do łez ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

znalazłem taki ciekawy temacik - niewinne klapsiki, mocniejsze klapsiki, klapsy aż do bólu.

Kiedyś byłem na wakacjach z kolegą w domu jego dziadków. W żartobliwych rozmowach, jak to starsi o wyższości starych czasów wspomnieli o systemach kar cielesnych. Że teraz młodzież sobie na wszystko pozwala bo nie są wdrożeni do rygorów. Zastrzegli że właściwie oni to znają raczej z opowiadań ale dawniej w ich rodzinie były rygorystyczne zasady karania. Kara zawsze była wymierzana wieczorem, w obecności wszystkich dzieci. Cel był jasny - oprócz bólu miało być też upokorzenie a dla innych ostrzeżenie co ich może spotkać. Wcześniej były rozmowy wychowawcze z rodzicami, sam na sam, a wymierzenie kary odbywało się w obszernej kuchni, delikwent (lub delikwentka) musiał sam na środku rozebrać się ze wszystkiego, stanąć nago przed rodziną, powiedzieć za co dostaje karę, przeprosić i odpowiednio się zobowiązać po czym pochylić się na stół i wystawić co trzeba. Wtedy dostawał kilka pasów - od 3 do 10. Jeszcze raz przodem do wszystkich powtórzyć za co było i zobowiązanie i dpoiero mógł się ubrać. Nie było wyjątków i różnicy, czy chłopak czy dziewczyna, maluch czy dorastający/ dorastająca. Wstyd miał być dodatkowym silnym elementem dyscyplinującym. Przy okazji dorastający chłopcy i dziewczęta mieliokazję zapoznać się z wyglądem płci przeciwnej.

No i myślę sobie że nowe czasy spowodowały, że ciekawe doświadczenia z dzieciństwa mnie ominęły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×