Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość didika

Wspólne mieszkanie , od czego zacząć?

Polecane posty

Gość didika

Witajcie Kochane, jestem ze swoim TŻ od 3,5 roku. W tym roku zaczynam 2 rok studiów i doszliśmy do wniosku z moich chłopakiem, że może to już pora na wspólne dzielenie 4 kątów. Wcześniej mieszkałam w mieście, w którym studiowałam. Od października mamy możliwość zamieszkania w domu jego siostry, która mieszka za granicą (my się opiekujemy posiadłością). W gruncie rzeczy będę miała ok 45 minut jazdy autem do miasta, gdzie studiuję dziennie. Przechodząc do rzeczy: -Jak u Was było z pierwszym mieszkaniem ze swoim TŻ? (chodzi o początki) -Udawało Wam się pogodzić na samym początku obowiązki domowe (obiadki, sprzątanie itp.) z pracą, nauką? -Macie jakieś rady na sam początek? Troszkę boję się faktu, że może coś będzie nie tak. Na sam start będę miała na sobie dom, opiekę nad nim, gotowanie, pranie. Wiem, że to jest banalne. Wynajmowałam sama pokój w ubiegłym roku, radziłam sobie super ( sama sobie mogłam nie gotować codziennie lub coś) w domu też spełniałam część swoich obowiązków. Liczę na odpowiedzi :) Jeśli post się powtórzył, bardzo proszę o link i z góry przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie bylo ciężko na poczatku:) wspolne mieszkanie wyglądało tak ze po 2 latach związku i pomieszkiwania razem wyjechaliśmy za granicę i tam zaczęliśmy razem mieszkać - pierwsze 3 mies. To byl koszmar, klocilismy sie codziennie, 3 razy bylam spakowana żeby wracać do PL. Ogólnie chodzilo o sprzatanie i jego wieczory z kumplami, ale tez o skarpetki porozwalane i jego czepianie się o wszystko, ja tez potrafilam zaleźć za skórę:) moje blond włosy kruszyły się i łamały ma ciemny dywan, co go doprowadzalo do szalu:) tak jak czekanie na łazienkę i wdychanie zmywacza do paznokci:) później było dużo lepiej:) teraz jesteśmy 10 lat razem, 5 po ślubie i mamy 3 letnią córeczkę a uklada sie super, najważniejsze to gadać o wszystkim i umieć ustąpić:) ale tylko czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuję zacząć od podziału obowiązków domowych, bo nie wyobrażam sobie, żebym ja miała prać, sprzątać, gotować i bóg wie co jeszcze dla księcia pana. Nigdy tego nie robiłam. Ty masz studia, długie dojazdy i jeszcze masz mieć cały dom na głowie? Dobrze się dziewczyno czujesz? U mnie nie było wielkiego problemu, zaczęliśmy mieszkać ze sobą gdzieś po pół roku związku, od początku był podział obowiązków, jak miałam ochotę to gotowałam, jak nie, to on gotował albo jedliśmy na mieście i do dzisiaj tak jest, a jesteśmy już po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od czego zaczac? Od slubu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość didika
hmm :) ślub po studiach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aż się zdziwisz! zobaczysz ten ślub jak świnia niebo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość didika
up up :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może od tego kto za co będzie płacić bo na tym forum dużo wątków o jakiś podziałach opłat w związku.Chyba że macie już obgadane kto co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w domu rodzinnym nie zdarzało Ci się sprzątać i gotować? Wszystko robili rodzice? Poza tym "opiekę nad domem" będziesz chyba dzielić z partnerem? Przyznam, że nie rozumiem tego tekstu o praniu. Czy jest jakiś powód, dla którego zamiast zlecić to pralce, musisz stać po kolana w zimnej rzece z tarą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawdę od ślubu. Bo zdziwisz się później, że za kilka lat tego ślubu nie będzie chciał. Bo i po co? Jak mialby juz wszystkie profity malzenstwa, bez zbędnych komplikacji jakimi są- wspolny majątek, przysiega, ewentualne trudności z rozwodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podział obowiązków, podział opłat, kwestia przyszłości ( jak długo , do kiedy, co bedzie jak wróci właścicielka) jakie masz prawa poza obowiązkami .? Dokąd zmierzacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od SPRZĄTANIA!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×