Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

3 latki w przedszkolu. Jak wrażenia po pierwszym dniu?

Polecane posty

Gość gość

Moja córka dziś pierwszy dzień w przedszkolu. Pobiegła do sali, nawet się ze mną nie pożegnała. Cieszę się że z jakim entuzjazmem podchodzi do tego. A ja teraz czekam w domu na moment kiedy będę mogła wreszcie po nią pójść bo jestem bardzo ciekawa jak sobie poradziła pierwszego dnia. A jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek pognał rano radośnie, ani się nie obejrzał, od razu wio do zabawek i tyle go widzieli. A przy drzwiach gromadka maluchów, żałośnie patrzących za mamą:) Mam nadzieję że wytrzyma do 16tej. Wprawdzie on jest żłobkowy, no ale zawsze to nowe miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja chodzi od tygodnia na dni adaptacyjne na 3h. Dzisiaj poszla od 7.30-14. Jutro to samo a od poniedzialku 7.30-16. Cale dni adaptacyjne nie plakala. (moja ma 2l10m). Dzisiaj jak wychodzilam to plakala Bo jakis chlopiec strasznie plakal. Mam nadzieje ze jak sie ogarmeli to sniadanko juz ladnie jadla. Napraede super przedszkole czynne od 3 lat wiec nowiutkie wszystko Montessori. Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja 3 lata ze mną w domu była. Jestem mile zaskoczona jak dzielnie sobie rano poradziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:43 a gdzie to przedszkole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedlce ul Sienkiewicza Nie bądzcie takie pewne że dzieci nie płaczą bo moja nie płakała do momentu jak widziała że rodzice przychodzą po dzieci a po nią jeszcze tata nie przyszedł(tata prowadzał) i wtedy ryk nie samowity(a 3 dni wczesniej nie płakała-tylko wtedy jeszcze rodzice ryczków przyklejonych nie do siebie nie przyprowadzali) Jednego pani dzisiaj musiałą odkleić od matki z rąk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj pierwszego dnia tez nie plakal, dopiero drugiego urzadzil histerie w szatni i pani musiala go na rekach zaniesc do sali bo nie chcial mnie puscic. Dzis ma 5 lat i tez po dwoch miesiacach wakacji od rana foch i placz ze nie pojdzie. Sila go wyciagnelam z lozka i zaprowadzilam do przedszkola, do sali zanioslam na rekach bo uciekal na schodach. Dodam, ze ma super kolegow ktorych uwielbia i fajna pania codziennie ida na spacer czy na plac, po przedszkolu zawsze zadowolony i usmiechniety, a mimo to takie cyrki wyprawia. Boje sie co bedzie jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zczego wy sie tak cieszycie?.wiekszisc dziec****erwszego dnia biegnuir na sale. Kryzys zaczyna sie po 2-3 dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja jako jedna dzisiaj nie płakała. Pani była w szoku jak powiedziałam że wcześniej nie chodziła do żłobka tak cudownie się odnalazła. Zobaczę jak będzie jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam drugi dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja disiaj nie płakała ale mówiła do mnie rano: mamusiu a czy ty pójdziesz ze mną do sali i usiądziesz przy krzesełku?? Powiedziałam że ja pójde na chwile porozmawiam z panią a potem do pracy i tatuś przyjdzie po podwieczorku. Nie płakała ale widziałam oczy sie zaszkliły:) Do sali weszła bez płaczu. I rozmawiałam wczoraj z panią-nie płakała cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znów genialnie cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pedagooog
Bardzo czesto jest tak ze jedne dzieci maja kryzys w pjerwsze dni chodzenia do przedszkola, placza nie chca zostac ale to przechodzi. Druga grupa dzieci pierwsze dni super a pozniej przychodzi zmeczenie, kryzys ale to tez przechodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście nie obyło się bez płaczu:) Moje dziecko nie chodziło na dni adaptacyjne, chociaż miałam okazje je zaprowadzić. Miałam jednak urlop 2 miesiące więc mogłam z nim jeszcze posiedzieć. Nie powiem, bo pierwszy dzień w Bajeczce był trudny, ale teraz z każdym tygodniem jest nam coraz łatwiej się rozstawać. Panie przedszkolanki mają super podejście do maluchów. Odwracają ich uwagę od tego, że mama wychodzi, zajmują je zabawą. To jest sposób;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niepokoiłoby mnie, gdyby dziecko pobiegło do sali (w pierwszy dzień!) i nawet nie obejrzało za mną. Czy Wy same zajmowałyście się dziećmi, czy były w żłobkach, pod opieką babć itd? Jak dla mnie to nie jest normalna reakcja. Chociaż wg opinii mojej mamy -nauczycielki w państwowym przedszkolu- często dzieci, które na początku nie płaczą, później płaczą jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niepokoiłoby mnie, gdyby dziecko pobiegło do sali (w pierwszy dzień!) i nawet nie obejrzało za mną. Czy Wy same zajmowałyście się dziećmi, czy były w żłobkach, pod opieką babć itd? x Trzymałam je do tej pory w piwnicy, światło zapalałam tylko na jedzenie. Myślisz, że to może mieć wpływ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że robiłaś tak bo rodzice robili to tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×