Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż ma życie jak w bajce i dogadza sobie a ja nie mam jak wyjść z domu

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Przesadza? Ona śpi 4 godziny na dobę oślico, a on nie pracuje fizycznie po 12 godzin, więc zając się dzieckiem godzinę dziennie może. Ona wróci po macierzyńskim do pracy i będzie dokładnie tak samo jak teraz, a raczej jeszcze gorzej. Ona będzie zapinkalać na dwa etaty, bo praca i dom, a on lord będzie po pracy wypoczywać. Tak, 50 m2 to mało. Mało, jak się chce żyć w miarę na normalnej przestrzeni przynajmniej we trójkę. Jeśli jest możliwość kupna czy budowy domu, to dlaczego z tego nie skorzystać, a potem będziesz wyzywać od patoli inną kafeteriankę, że zrobiła sobie dwójkę dzieci przy dwóch pokojach mieszczących się na 49 m2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre idiotki tutaj mają widzę mentalność niewolnicy. Pan mąż zarabia, wiec po pracy należy mu się spokój, odpoczynek, obiadek, grzeczne dziecko do potrzymania moment na rękach, uśmiechnięta żonka, wysprzątane mieszkanie, gary zmyte, ciuchy uprane i wyprasowane. Do tego należą mu się wszelkie rozrywki na jakie ma ochotę, wyjścia na piwo kiedy tylko chce. A wieczorami lodzik. Bo on, pan i władca pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I co z tego, że się dzieliliście obowiązkami. Swojemu mężowi współczujesz, bo co? Bo parę miesięcy musi się przemęczyć? Biedactwo no! Zastanów się na ile obchodzi cię samotna matka, której jedno z dzieci jest niepełnosprawne, czy ciężko chore, albo ma na głowie ciężko chorego rodzica. Jej nie współczujesz, a wiesz dlaczego? Bo jest kobietą i sobie musi jakoś radzić, ale facetowi z racji tego, że urodził się z jądrami, to uuu jaki biedny, bo się żoną musi zaopiekować przez kilka miechów. Wiesz co widuję w sklepach? Kobietę w ciąży inne zagryzą, ale jak facet idzie z małym dzieckiem, to go "stare" france przepuszczają w kolejce co kasy, bo biedny się dzieckiem zajmuje. Powinnaś się cieszyć, że masz mężczyznę w domu, a nie osobnika płci męskiej, jakim jest mąż autorki i inne dupki, które uważają, ze mają wręcz obowiązek odpocząć po pracy, a kobieta i dziecko? A co tam. Przecież kobieta to robot, nie człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieckiem maja zajmowac się oboje ale polepszenie warunków bytowych to juz tylko jego rola, autorka by chciała aby jej równiez kupowac rzeczy, odkładał na dom,utrzymywał obecny,zajmował sie domem i dzieckiem po równo a jej 2 tysie aby były dalej tylko dla niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 12:02 Dokładnie. Kobiety same sobie zgotowały ten los. Założę się że mamusia męża autorki tak go właśnie wychowała: masz mieć same pzyjemności, odganiać od siebie obowiązki, bawić się, wypoczywać. Całe pokolenie '80 było tak chowane, że o wcześniejszych nie wspomnę. Nawet moja teściowa mówi że cieszy się że nie ma córek bo "facetom w życiu łatwiej". No, na pewno łatwiej. Zwłaszcza jak się im to 'łatwiej' umożliwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:19 nigdzie nie zauważyłam by napisała by jej kasa była tylko dla niej. To raczej on jej tak robi, że każe jej kisić tę kasę bo sam za wszystko płaci. Ładnie z jego strony, ale kłóci się to z tym jego podejściem że biedniejsi od niego to plebs i biedota...za mało ma pokory. Powinien coś takiego w życiu przeżyć by się nauczył pokory wobec losu. Ja jak chodziłam na studia to pamiętam jak zostawało mi 1 zł w portfelu na otręby owsiane i to jadłam na kolację. Znam smak biedy więc umiem szanować i pieniądz, i biednych ludzi. Którzy nie zawsze są biedni bo są jak on to ujął "nieudacznikami", po prostu vnie kazdy ma taką smykałkę do robienia kasy, tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:15 No i może Cię zdziwię, ale współczuję każdej osobie, która musi SAMA zajmować się dzieckiem, niezależnie od powodów. Czy to będzie samotna matka, czy ojciec, czy kobieta której mąż jest ciągle w delegacjach, wszystkim takim osobom współczuję. Bo wiem że przy dziecku to i dwoje rodziców czasem ledwo daje radę. I cieszę się że mam męża mężczyznę a nie pi*de.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:15 poza tym ja nie robię z mojego męża męczennika. Pisałam o tym, że są też mężczyźni, którzy są normalnymi, porządnymi facetami i którzy potrafią przejąć wszystkie domowe obowiązki jak zajdzie potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:13 Dokłądnie. Czasem zdarzy się bowiem dzień że dziecko grzeczne, ale co jeśli mamy kolkowca, ryczącego cały dzień, mężuś nie kiwnie palcem bo zmęczony po pracy. A kobieta to nie pracuje? Mi mąż kiedyś powiedział że on chętnie by się ze mną zamienił. A to ciekawe, bo w sobotę czy niedzielę nie potrafi pobawić małego dłużej jak godzinę, bo wymięka. Tak że mocny jest w buzi jak większość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przeczytałam całego watku jeszcze,ale okazalo się że ja mam maminego synka,zapatrzonego wwe wlasne ego i ćpajacego narkotyki maleńkie dziecko, sama wstaję i dbam o nie ale jak ciut podrosnie skladam paiery o rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno z 14:46 mam nadzieje, ze zbierasz dowody, ze Twoj maz to lekkoduch i narkoman? jesli masz gdzie pojsc z dzieckiem to rozwiedz sie juz teraz,zycze powodzenia i gratuluje Ci tak trzezwej postawy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dladobrychkobiet.wordpress. com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestescie wiesniary, buty za kilka stow to zaden szpan. Myslalyscie, ze facet bedzie na was wydawal po ciazy ? Przeciez on nigdy na was nie wydawal to czemu teraz ma zaczac? Pani , ktora jest ciagle glodna radze zatkac buzie korkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KillBillxzyz
Ja mam podobnie. Corka ma 9 miesiecy a on nigdy w nocy do niej nie wstal. Czasem udawalam że nie słyszę jak się budzi z nadzieją ze wstanie a on mnie budzil z pretensjami ze czemu nie wstaje... Ciągle wychodzi z kolegami na piwo, na kregle ze znajomymi.. Nie mam jak wrocic do pracy nawet na pol etatu bo 'on po pracy wieczorami nie ma sily się dzieckiem zajmowac'... Kiedy w weekend ma wolne gnije cale dnie przed komputerem, nie ma mowy o sprzataniu a kiedy chce wyjść na kawe do kolezanki to musze zabierać mala ze soba... Raz odkad urodzila sie corka udalo mi sie przed chrzcinami wyrwac do fryzjera ale caly tydzień slyszalam 'tylko mam nadzieję ze bez kitu 2 godz max a nie ze Cie nie wiadomo ile nie bedzie'. Ciągle zastosowana patrzylam na zegarek by sie nie spoznic.. Zrobiłam mu awanture ostatnio i zaczal się trochę mała zajmowac... Ale czuję ze to chwilowe i mimo ze go kocham zastanawiam się nad rozstaniem. Żałuję ze zgodzilam się na dziecko wlasnie z nim chociaz nie żałuję że mam coreczke bo jest dla mnie odkad sie urodzila calym światem. Po prostu nie myslalam ze będę musiala ja wychowywać sama. Mieszkamy w Niemczech, raz na rok widuje sie z rodzina z Polski. Nikt mi nie pomaga przy dziecku i czasem mam takie dni ze plakac sie chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i po wuj to mieć dzieci i się męczyć, a ciekawie jak się mają te rozmnażające się królice mające po kilkoro dzieci, przecie to zapieprz na całe życie, najpierw swoje, później wnuki, tak ma moja sąsiadka, zapieprzała przy swojej czwórce a teraz przy wnukach, z jednej strony jak patrze na nią zmęczoną życiem to mi jej szkoda, ale jak sobie uświadomię, że dzieci same do domu nie przychodzą tylko to jest wynik jej seksu z facetem/tami, no to i dobrze jej, jak głupia i na tyle dzieci się decydowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:50 dlatego ja poprzestanę na jednym dziecku, maks. dwójce i tez nie pojmuję jak można miec tyle dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×