Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozstanie, dziecko .

Polecane posty

Gość gość

Rozstalam się z facetem, mam z nim 1,5 roczne dziecko. Rozstanie nic nie wnosi bo i tak ciągle siedzi zagranicą bo praca i przyjezdzal co 4 mies do dziecka dalej rano ja mmusialam wstawać a jak płakała to-weź ja ona za tobą plac ze i tak wkolko. Jestem zmęczona dzieckiem nie mam na nic czasu i 20 idzie spać a ja wtedy leżę i placze w poduszkę do nocy. Na wszystko się buntuje wszystko rozrzuca mam dość tej całej sytuacji. Dziadkowie twierdza ze nie powinnam krzyknac na dziecko a jak zabawki se porozrzucane to twierdzą że siedzę w bałaganie. Tylko się odwroce a mała otwiera Polki i wszystko rozrzuca. Nie mam sil już na nic. Taka sprawiedliwość ze facet zapłaci 400zł robi co chce a Ty siedz z dzieckiem i wycjowuj bez żadnej pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzialy galy co braly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze są weekendowe spotkania z tatusiami...można sobie to zagwarantować sądownie i wtedy musi spełniać swój obowiązek.Jeśli nie to znowu się sądzić aż się uzyska dla siebie dogodny rezultat. BO ZROBIĆ DZIECKO TO JEST ŁATWO A WYCHOWANIE JEST JUŻ CIĘŻKIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tylko że jeżeli będę się sądzić o to żeby spędzał z nią weekendy a on powie nie ? Albo wtedy ustanowia mi alimenty 100zł bo bbędzie zapier w Polsce za 1000zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile masz lat? Ja też zostałam matką dosyć szybko. Jeszcze na studiach. I wtedy jak moja córka była taka mała, to ja myślałam, że zwariuje. Miałam wrażenie, że cały świat wali mi się na głowę. Bo moja córka też strasznie bałaganiła. A ja nie dosyć, że się nią zajmowałam, to jeszcze musiałam się uczyć. Ale zebrałam się w sobie, przestałam narzekać. Skończyłam studia, poszłam do pracy i dzisiaj z sentymentem wracam do tamtych chwil. I często żałuję, że moja córka nie jest tym małym, kochanym szkrabem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×