czy ktos z was swiatomie nie chce miec meza, zony i dzieci

i zyje samotnie?

Mogę być w związku a potem w narzeczeństwie nawet do końca życia jeśli ta druga osoba nie okaże się chorym pojebem ale małżeństwo i dzieci to nie dla mnie. Nie wyobrażam sobie aby mój dzień w przyszłości wyglądał tak: praca, dom = zajmowanie się bachorami + sprzątanie po nich, gotowanie... No i oczywiście wolę mieć możliwość zakończenia związku w każdym momencie a nie jakieś niesprawiedliwe podziały majątku (jeśli się oczywiście intercyzy nie podpisywało) + durne opłaty za rozwody, zawieranie małżeństwa. Chcę móc żyć jak chcę bez podporządkowywania się dzieciom czy drugiemu człowiekowi 'do końca życia bo w końcu nie wypada żyć na kocią łapę a będąc w małżeństwie się rozwodzić'. Podążanie za tym co społeczeństwo od nas oczekuje to skrajny debilizm.

popieram,nie chce dzieci i rutyny,moge mieć męża ale zadnej rutyny i nudnego dzielenia każdego dnia,moge tego chcieć fazami ale dlatego ze ja chce a nie ze taki wymóg ,i w każdej chwili możemy mieszkac oddzielnie jak zrobi się za mało ciekawie

Ja mam dziecko, ale męża ani partnera nie chcę. Cenię sobie swobodę, wolność i spokój. Przerabiałam to i nie byłam szczęśliwa :)

Pewnie ze chce mieć rodzinę.

Ja też wolę być sama. Nie chcę, żeby mi ktoś codziennie suszył głowę i zatruwał życie.

z tych 3 swiaadomie to tylko meza

ja bym chciał mieć fajną,w miarę dobraną żonę,ale z dziećmi to bardzo ostrożnie

Chciałabym mieć męża, a co do dzieci to nie wiem, troche sie boje, ze opieka nad nimi mnie przerośnie bo sama ze soba sobie czasem nie radzę, a co dopiero z dzieckiem, które przeciez trezba odpowiednio wychować tak żeby było szcześliwe i mądre, a ja sama nie czuję się szczęśliwa tylko zagubiona, wiec jak mu przekaże wzorce?Poza tym sama opieka, bezsenne noce, poród itd. mnie przerażają

ale we dw€ch damy rade;p

Tzn oczywiscie wiele osob ma dzieci choć nie czują się szczęśliwi i dziecko wyrasta z niskim poczucie wartosci, ale ja bym tak nie chciala, jakbym juz miala dziecko to chcialabym go wychowac jak najlepiej potrafię na kogoś pewnego siebie i zaradnego w zyciu, no i co najwazniejsze szczesliwego

a mysisz ze twoi stazi byli odnalezieni przy twym poczesiu

a myslisz ze twoi snazi były odnazieleni przy twoim poczęćiu

A kto normalny by was wgl chciał hahaha

Hi hi hi hiena na na na)tu jebnolbym nutke ale ni ewiem jak sie wstawia)

Mnie dzieci nie przerażają

gość dziś Wiec sie puscilas i nikt cie nie chce a teraz gadasz bzdury

1954 ale ty wulgarny jesteś

nigdy nie chciałam mieć męża ani dzieci. nie mam i nie żałuję.

Chciałbym mieć rodzinę ale chciałbym też mieć czas aby się nią nacieszyć w naszym kraju to raczej niemożliwe.

Ja mam dziecko, ale męża ani partnera nie chcę. Cenię sobie swobodę, wolność i spokój x Taaaa i dziecko ci ten spokój, swobodę i wolność zapewnia :P Przyznaj szczerze że żaden normalny na stałe cię nie chciał a ten co zapłodnił spier... gdzie pieprz rośnie.

Ja zdecydowanie nie chciałbym mieć żony ani dzieci, dlatego że chcę w przyszłości być samotny, wolny i chcę spędzać wolny czas z kumplami, a nie z rodziną.

Dodaj ze uchlewac pedalskie ryje z kumplami :D

Ja chcę mieć kochającą rodzinę a nie żone i psa albo kota;)

Ja zdecydowanie nie chciałbym mieć żony ani dzieci, dlatego że chcę w przyszłości być samotny, wolny i chcę spędzać wolny czas z kumplami, a nie z rodziną. x tylko, że finał będzie taki że kumple będą mieli rodziny i z nimi będą siedzieli a Ty zostaniesz sam jak palec....nawet jak umrzesz to nikt nawet nie przejmie się tym (bo nikt taki nie będzie istnieć) a Twoje ciało będzie się rozkładać w zamknętym mieszkaniu .... cwanym i bez rodziny moża sobie być jak jest się młodym...potem przychodzi refleksja, że jednak bliscy by się przydali chociażby po to by miał kto ci wyprawić godny pogrzeb.

Chyba ja. Jestem gotowa na taki scenariusz i wcale mi z tym nie jest źle.

Nigdy nie chciałam i nie chcę. Czuję że byłabym bardzo nieszczęśliwa w małżeństwie.

20.47 Dlaczego od razu nieszczęśliwa, trochę wiary w związki małżeńskie.

Ja nie chce dzieci na 100% - nikt tego nie rozumie, zwlaszcza wspolpracownicy uwielbiaja mnie uswiadamiac, ze POWINNAM. Meza tez niekoniecznie,bo malzenstwo kojarzy mi sie z pulapka. Moze gdybym sie zakochala... moze.

20.58 Jednak wszystko zależy od miłości. Wiadomo że rodzina tylko z miłości a nie z rozsądku.