Kiedy to w końcu minie?

Już nie mam siły mój synek ciągle ma problemy z gazami nic mu nie pomaga żaden espumisam esputicon bobotik jeszcze jakieś mieliśmy i też nic te koreczki windi też o kant d..y obić. Jedyne co mu pomagało to masaż brzuszka i ćwiczenia, ale od kilku dni nawet to nie pomaga, mały jest czerwony na twarzy oczy ma jak pięc zlotych i naprężony jak struna, z kupką też ma problem ale z tym sobie jakoś wmiare radzi pomęczy sie z 15 minut aż wkońcu wyjdzie robi raz dziennie albo czasem co drugi dzień . Więc moje pytanie kiedy to w końcu się skończy? :( mały ma niedługo 3 miesiące a tu nie widać żeby miało być lepiej na dodatek byliśmy na szczepieniu troche opóźnionym bo mały był chory miał katar i kaszel dość długo i Pani doktor mówiła że małemu też idą już zęby więc kolejny problem i kolejny powód do płaczu. Niedługo zwariuje nie mogę patrzeć jak taki maluszek musi się męczyć :(

a i dodam ze mały jest na mleku mm i dopajam go wodą i podaje rumianek nie daje koperkowej herbaty bo po niej ma jeszcze większy problem z gazami