Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co położyć na podłogę dla malucha uczącego się raczkować?

Polecane posty

Gość gość

Jak położę na podłogę koc to zbiera go pod siebie i nie może się przesunąć, mata edukacyjna (taka z pałąkami) to samo, w dodatku jest mała. Do tej pory śmigał po łóżku, ale nie mogę go zostawić samego a potrzebuję czasem wyjść choćby do łazienki. Co polecicie żeby tworzyło powierzchnię do hasania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sztuczną murawę a ściany obić gąbką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co coś kłaść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zeby nie wyrznal glowa w podłoge np. zeby izolowało ale jednoczesnie pozwalało sie poruszac. teraz go polozylam na panelach to nie chcial za nic ruszyc, nogi do góry i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puzzle piankowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój raczkował na gołej podłodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meelly
Nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja najpierw mialam najwyklejsze puzzle piankowe z literkami ale byly niepraktyczne bo po chwili byly pod nimi okruchy i klaki kota, zeby to umyc to trzeba kazda literke wyjac itd, a pozniej się naczytalam ze sa rakotworcze i zlozylam. Plus jest taki ze jest dobra przyczepnosc, mlody od razu zaczal smigac i jak wyrżnie glowa to nie poczuje. Jakbys sie zdecydowala to polecam duze jednolite i takiej czeskiej firmy (zapomnialam, musisz wygooglac), one sa drozsze ale maja mniej tego zwiazku rakotworczego. Jak zwinelam puzzle to sie okazalo ze chwile sie poslizgal na panelach ale zaraz zalapal i od tamtej pory mam gole panele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No moja tez ma problem z raczkowaniem. Mamy drewniane podlogi i mala sie najzwyczajniej na nich slizga i rozjezdzaja jej sie nogi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten sam problem. Młoda mi się po podłodze ślizga, a dywanów nie mamy ze względu na alergię męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny spokojnie. Przyjdzie czas, że przestaną się dzieci ślizgać. Mój syn też się okrutnie ślizgał, pomogło puszczanie go w samym body, z gołymi nogami. Teraz jest ciepło, więc można próbować. Teraz raczkuje jak błyskawica w każdym ubraniu, po każdej powierzchni. Puzzli nie polecam, bo dziecko raczkuje po całym mieszkaniu, a nie po powierzchni 2x2. Musiałybyście wyłożyć całe mieszkanie puzzlami. Co do uderzenia w głowę, to raczej przy raczkowaniu się to nie zdarza, raczej jak już dziecko zacznie się wspinać i chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie NIC. Ja mam mate piankową SkipHop (bez tych substancji szkodliwych) ale dziecko raz dwa z niej schodzi i jest w innym miejscu. Tez sie ślizga ale się powoli uczy. Starszy nawet nie miał takiej maty i tez sie nauczył na podłodze normalnie raczkować. Ale ja dzieci praktycznie od poczatku nie trzymałam na lóżkach tylko najpierw jak miały 2-3 miesiące na macie a potem normalnie podloga albo ta mata piankowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie też były tylko parkiet i płytki, też małemu na początek nóżki się ślizgały. Kupowałam mu rajstopki do raczkowania, takie z gumą na wierzchach stóp i kolanach, pomogło. A potem jak już lepiej ogarnął to sobie i bez nich radził. Pamiętam że były też takie nakładki na kolana właśnie frotte plus guma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie dawać czegoś na podłogę- no chyba że jeden pokój cały w wykładzinie i tam dziecko zamykać. Zwykle jak już ruszy to chce całe mieszkanie zwiedzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:04 hehe oj uwierz ze moje dziecko nieraz zarylo twarza o podloge raczkujac, walnelo glowa z siedzenia, a teraz tez mysli, ze umie biegac, wiec w kolko mamy obita glowe, chociaz coraz rzadziej bo nauczyl sie wyciagac rece jak leci. Ale fakt jest taki ze dziecko nigdy nie bawi sie tam gdzie mu przygotowalysmy miejsce, i tak mi schodzil z tych puzzli i chodzil jak pajak na stopach i dloniach dopoki sie slizgal na kolanach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak się tak bardzo boisz, moim zdaniem bezpodstawnie, to kup mu kask. Tak, tak, kask. Są takie specjalne dla raczkujących niemowląt. Wpisz sobie w google kask dla niemowląt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×