nie wiem jak mozna jesc chleb

ja jak sie wyprowadze od matki to nigdy nie tkne chleba. Zreszta sam jestem od zeszlego tygodnia i chleba w ogole nie tykam, jak mozna jesc chleb, chleb je bieda co nie maja na jedzenie, bo musza jesc chleb zeby sie szybciej nasycic zamiast zjesc pelnowartosciowy posilek, ci debile co tak zra ten chleb napedzaja tylko gospodarke i portfele biznesmenow a oni sami bieduja, a potem w telewizji polskiej gadaja jak to dobrze ze maja ta prace i maja na chleb, ktos im ten chleb musi codziennie piec przeciez, sami by se nie upiekli, co za myslenie zebraka :O wy myslicie ze jak macie prace to jestescie kozaki, a mylicie sie, zebrzecie codziennie od waszego szefa te pieniadze, zebrak siedzi na ulicy i prosi ludzi, a wy w robocie zapiertalacie za tyle samo xD

gupek:-P

od jakichś 17 lat nie kupiłem ani jednego bochenka chleba, ani bułek, kilka razy w sytuacji awaryjnej na dworcu pkp kupiłem pączka i tyle

No to niezle stary. Ja ostatni raz chleb kupilem moze z pol roku temu jak tydzien spalem u kumpla na chacie i jadlem co tanie kupilem se chleba i szynke mielona z kurczaka dla smaka i nasycenia nic wiecej, chleb jest nudny, nie mowie ze po zdrowym chlebie z takim bialym serem i lososiem sie zle czuje, bo sie czuje dobrze, ale ogilnie rzygam tym chlebem. Nie mam chleba i nie musze myslec o tym co wlozyc do mordy. Od kilku dni nie jadlem chleba bo nie ma a ja kase mam ale nie chce jesc po prostu, szkoda czasu. Na kolacje se dzisiaj oj3balem dwa serki eiejskie z wkrojonym pomidorem i ogorkiem i pipeprz sol do tego jogurt z musli choc rozwazam zaprzestac jesc nabial to od bialego sera raczej stronic nie bede, slyszalem ze od krowiego mleka sie jakis kamien robi w organizmie. Ser zolty tylko do pizzy. Nudzi mnie chleb i tyle. Zamiast zjesc serek wiejski z chlebem to jrm dwa setki wiejskie bez chleba, i moze to nie to samo nasycenie co z chlebem to czuje sie dobrzr, i wcale nie musze sie czuc syty. Dania bezchlebne sa dobre i zeby nie bylo nudno to musze je urozmaicac. Chore to jest, ale lepiej pozno niz wcale ;)

A chvj zjem se drugie jablko przed lulu

Zawsze przecież możesz wpie/rda/lać bataty.

matka ci mówi co masz jeść? tragedia.

Mowi kvrwo, w koncu jestem na jej utrzymaniu XD

ja prdl; co za zlot prawiczych imbecyli :o

Jem co jest i tyle

Ja tam bardzo lubię chleb i nie uważam, żeby był to posiłek ,,dla biednych"

Ja tez lubie ale ile mozna jesc ciagle to samo :(

poza tym jaki to posilek ten chleb, od urodzenia czlowiek istnieje i od malego wpi3rdala ciagle ten chleb a to oprocz tego ze syci to nic wiecej nie daje, rzygac mi sie chce chlebem :O

Matka mówi co ma jeść ja cię co za przegryw

Ja podobnie mysle o ziemniakach. Od 12 lat sama sobie gotuje i ani razu nie gotowalam ziemniakow.

nikt mi nie mowi co mam jesc :O. A co do ziemniakow, to czasami lubie sobie zjesc takie pyrki z czyms, bo mi smakuja, mimo ze ziemniaki to podobno pasza dla swin. Nie sa takie niezdrowe te pyry, taki kartofel pieczony z twarozkiem to jest niezla sprawa, frytki tez, choc ostatnio mi sie przejadly, nazaralem sie za duzo frytek :O.

nie wiem tez jak mozna trzymac jedzenie w lodowce, ja jestem fanem szybkiego jedzenia, jak kupuje jakis produkt to tak zeby go zjesc w ten sam dzien ew. drugiego dnia, ale jak juz wiecej ma lezec to juz sie robi stary, a w lodowce jakims cudem moze lezec cos tydzien np ciasto albo ser albo potrawa a juz nie w lodowce nie moze a potem wyciagam po tygodniu z lodowy i smakuje jak kvpa, lodowka to urzadzenie stworzone przez boga, czyli jest zle, bo to szatan jest dobry, ja kocham zamrazarke, nie ma nic lepszego niz miec duzo mrozonek w zamrazarce a potem wrzucic na patelnie 5 minut i juz mam potrawe ktora smakuje jak swieza.

A jak mialbym zrec jedzenie z lodowki ktore ma ze 3-4 dni a w domu nie byloby nic innego to wolalbym isc na zebry i wyzebrac na kleczkach kilka funciakow na jakiegos dobrego kebab boxa :D

Tak mnie podnieca myslenie o Tobie, ze nei wyrabiam kotku

Wlasnie stara zrobila mi na kolacje chleb z angielska pasztetowa, ja piertole tego nawet biedak by nie zjadl XD

wiesz o co chodzi z tym chlebem. o to że normalni ludzie pracują gdzieś i spędzają większość dnia poza domem. nie mają czasu by jeść albo przygotować sobie jedzenie będąc poza domem więc robią kanapki. a do tego chleb jest dobry i daje uczucie sytości dzięki czemu nie jest się głodnym. a to że nie wkładasz jedzenia do lodówki jest obrzydliwe.

Dobry chleb, którego rodzajów jest mnóstwo, jest dla mnie przysmakiem samym w sobie. Mogę zjeść pół bochenka chleba z samym masłem z największą przyjemnością. Ale, podkreślam dobry chleb, który wcale nie jest tani. Ten w marketach za niskie ceny, lub i te wyższe, to jest niestety byle co.

dla mnie jedzenie z lodowki jest obrzydliwe, zwazywszy na to, ze ludzie uzywaja lodowki tylko by przechowywac nabial, mieso i inne typu maslo czy inne, co wszystko jest pochodzenia zwierzecego. A jesli sie nie je albo unika, tak jak ja to robie, produktow pochodzenia zwierzecego, to lodowka nie jest wcale nikomu potrzebna do szczescia. Kuchnia sama w sobie powinna byc odpowiednio wywietrzona, tak by zadne muchy nie lataly, jak to wszedzie sie zdarza, a warzywa mogly lezec dlugi czas. Ile razy cos sobie zrobilem np tortille ktora potem wsadzilem do lodowy a po 2 dniach wyciagam, gdzie normalnie tortilla by sie juz nie nadawala do jedzenia, ale jak wyciagne z lodowki to sie niby nadaje i smakowala jak kupa. Jedzenie to sie powinno od razu jesc po spozyciu a nie w lodowie trzymac jak pasozyt.