Do facetów, którym nie wychodzi w związkach

Kilku moich znajomych od dawna narzeka, że nie może znaleźć sobie fajnej dziewczyny. Fajnej czyli: ogarniającej cały dom, pracującej zawodowo, do tego ultra zadbanej i fajnie, żeby jeszcze miała coś sensownego do powiedzienia. Pomijam fakt, że ma pracować zawodowo, żeby "nie ciągnąć od nich kasy", ale oni już mogą "ciągnąć od niej" zrobione pranie, prasowanie, sprzątanie i jedzenie. Zanim podniosą się głosy o szlachetnym partnerstwie w związk: panowie z góry zakładają jego brak. Więc już na pierwszy ogień wymarzona dziewczyna panów ma zapierdalać na dwa etaty. Zabawne jest to, że ci moi znajomi sami są brzydcy, niezadbani, grubi, niewykształceni, nieoczytani, podejrzewam, że ich umiejetności seksualne są mierne (jak większości panów, dziewczyny rozmawiają, pamiętajcie ;) NIC interesującego sobią nie reprezentują, jedyne co mają do zaoferowania to ich wymagania. I dzisiaj usłyszałam od nich, że "Każda kobieta to suka, która leci tylko na (tu wpisz coś czym nie dysponujesz)". Zauważyłam, że fajni goście, stabilni emocjonalnie, z planem na życie, pracowici, empatyczni, szanujący partnerkę, wspierający nie mają problemu ze znalezieniem kogoś wartościowego. Natomiast buraczane lenie spod znaku piwka i koleżków - owszem. Szok i niedowierzanie? Nie, oczywiste oczywistości za które zostałam niemal zlicznowana, bo okazuje się, że ludzie nie lubią słuchać o tym, że są chujowi :>

tylko ultra zadbany moze oczekiwac ultra zadbanej. inne konfiguracje mnie smiesza :D

Eee tam. Napisałaś to w taki sposób żeby wyeksponować te cechy kobiece kyore Ty uważasz za fajne. Ja nigdy nie wymagalem od kobiety ani intelektu, ani oczytania, ani wykształcenia. I pisze o tym poważnie. To są cechy które rzadko kiedy przydają się w zwiazku. Nie mam też nic przeciwko temu aby kobieta nie pracowała. Mogę ja utrzymywać. Wydaje mi sie ze poprostu poprawność polityczną wymaga aby powiedzieć że chce mieć mądrą, wykształcona itp, natomiast praktyka wymaga aby sprzatala, gotowała itp. Powiedz jakbyś zareagowała na kolesia który powie dla mnie dziewczyna ma sprzątać prac i gotować a resztę to mnie nie obchodzi? Pamiętaj że kobieta nigdy nie chce usłyszeć prawdy, dlatego trzeba kłamać. A nieraz się w tych kłamstwach zaplaczemy.

a mi się podoba, to co napisałaś autorko :) Ja osobiście trafiłam na swojego człowieka. Mam wrażenie, że jesteśmy dopasowani jak 2 połówki pomarańczy ;) intelektualnie, podejściem do życia zawodowego, i do obowiązków w domu, którymi po prostu się dzielimy :) Jest ekstra!

dlatego za wszelkie remonty w domu wole najac fachowca, wtedy kobieta zobaczy ile taka robota kosztuje bo mysli, ze malowanie, gipsowanie czy inne tego typu rzeczy maja taka sama wartosc jak ugotowanie obiadu czy zrobienie prania gdzie kazdy to potrafi i niewiele to kosztuje

a skoro one tego wymagaja to dlaczego ja mam nie wymagac tego samego co ja osiagnalem, przeciez wyzsze wyksztalcenie techniczne nie kosztuje sporo, od tak mozna je zdobyc

Autorko- racja:) 18.09 każdy powinien się rozwijać w miarę możliwości, by mieć o czym rozmawiać. Przez całe życie.

Dnia 13.09.2016 o 20:59, Gość gość napisał:

dlatego za wszelkie remonty w domu wole najac fachowca, wtedy kobieta zobaczy ile taka robota kosztuje bo mysli, ze malowanie, gipsowanie czy inne tego typu rzeczy maja taka sama wartosc jak ugotowanie obiadu czy zrobienie prania gdzie kazdy to potrafi i niewiele to kosztuje

jak często gipsujesz ściany w domu? no właśnie, a obiad i pranie trzeba zrobić codziennie.

Dnia 13.09.2016 o 19:59, Gość gość napisał:

dlatego za wszelkie remonty w domu wole najac fachowca, wtedy kobieta zobaczy ile taka robota kosztuje bo mysli, ze malowanie, gipsowanie czy inne tego typu rzeczy maja taka sama wartosc jak ugotowanie obiadu czy zrobienie prania gdzie kazdy to potrafi i niewiele to kosztuje

Remont robi sie raz na 10 lat .Gotowanie itd jest 365 dni w roku. Faceci tak maja. No oooo ja to sie narobie. A Ty phiii co tam twoja praca. Moja wazniejsza. Skad ja to znam

.

Zalosni sa

Skoro Ty mówisz, to ja powiem Tobie. Obracasz się po prostu w złym towarzystwie. Ja nie znam facetów, którzy mieliby takie podejście. Znam dwa modele w swoim otoczeniu. 1. Jest partnerstwo i dzielą się obowiązkami z partnerką. 2. To facet jak to napisałeś/aś zasuwa na dwa etaty, bo kobieta ma do większości rzeczy dwie lewe ręce. 

Dnia 13.09.2016 o 19:49, Gość to ja wam coś powiem napisał:

Zauważyłam, że fajni goście, stabilni emocjonalnie, z planem na życie, pracowici, empatyczni, szanujący partnerkę, wspierający nie mają problemu ze znalezieniem kogoś wartościowego.

To ciekawe, bo jestem taki, jak opisujesz, a żadna mnie nie chce.