Oddzielenie uczucia od seksu. Proszę, niech ci, którzy w to wierzą i stosują, wy

jaśnią, w racjonalny oraz pewny sposób, jak się w tym odnajdują? Osobiście jestem z tych, które muszą/lubią/chcą mieć i jedno, i drugie do pełni szczęścia, ale bardzo ciekawi mnie opinia tych, którzy nie mają problemu oraz skrupułów, by "działać na dwa fronty". Nie mam ochoty nikogo hejtować, narzucać swojego zdania, czy coś podobnego. Po prostu-ciekawi mnie, jak zapatrują się na to zagadnienie ci, którzy żyją właśnie w taki sposób. Pozdrawiam oraz dziękuję z góry za Wasze spostrzeżenia.

Musisz dotrzeć do aktorów i aktorek porno oraz prostytutek. Wiele z nich ma rodziny, żony, dzieci.

To tak jak pukanie żony sąsiada. Ona kocha swojego męża, a z Tobą tylko się pieprzy.

Nie widzę w tym nic złego.

Nie ma w tym nic wyjątkowego. wiele kobiet i jeszcze więcej mężczyzn potrafi odczuwać popęd seksualny do osób z którymi nie są związani uczuciowo. Miłość i związek to jedno, ale pociag fiziczny to drugie. Sama miała wielu partnerów seksualnych z którymi seks był świetny, ale z którymi nie miałam żadnej więźi. Ba seks często był dużo przyjemniejszy niż z mężem.

Kiedyś miałam z tym problem Dziś uważam że to tylko fizyczna przyjemność żadnych uczuć zaangażowania wtedy nikt nie może nas zranić

Kiedyś miałam z tym problem Dziś uważam że to tylko fizyczna przyjemność żadnych uczuć zaangażowania wtedy nikt nie może nas zranić

Nigdy bym nie zrobiła mężowi by go zdradzić. Dlatego uprawiamy seks z parą wymieniając się partnerami. Odzielamy uczucia od seksu. Szczęście to ja i mąż a seks grupowy to odskocznia.