Czy zakochany facet powiedziałby ,ze nie lubi pisac sms?

Spotykam sie zkim,s on powiedział,ze mu sie podobam, jest zainteresowany, komplementy itd, ale potrafi dwa dni milczeć, nawet wiecej pomiedzy spotkaniem. Upiera sie,ze nie cierpi pisac sms, ani maili. Upiera sie i koniec. Twuierdzi,ze woli rozmowe w realu. Ok ja to wszystko rozumiem. Ale,zeby w ciagu 3 dni nie napisac ani jednego sms?? Chociażby "Co tam? Mysle o tobie" Nic . Nawet 5 dni moglby wytrzymac, a ja nie.

mam dość osobiste pytanie, ale odpowiedz szczerze - uprawiacie seks?

nie

ok :) bo miałem teorię, że gdybyście uprawiali to on jest z Tobą i wciska Ci taki kit tylko dlatego, że chodzi mu o seks, a pomiędzy seksem to nie zawracaj mu sobą głowy. Ale skoro się nie kochacie to znaczy, że chodzi o coś innego.

Mądry gość. S-msy piszą dzieci

Jesli ma wiecej niz 20 lat, tak.

dziś Dzieci to są takie jak ty, prawdziwy facet od czas do czasu napisze nawet smsa do kobiety o tym, że ją kocha. Z kolei takie dzieciaki to potrafią powiedzieć "kocham Cię" tylko od święta lub gdy zachce się im seksu... tak więc do książek bo jutro musisz wczas wstawać

Czemu w temacie napisałaś słowo" zakochany" a dalej piszesz,ze tylko sie spotykacie i nie uprawiacie sexu,ani słowa o tym ,ze on Twierdzi iz jest zakochany. Zreszta jego zachowanie wskazuje na to ,ze nawet nie jest Toba zainteresowany :/ Moim zdaniem nie chodzi Tobie wcale o to czy on pisze te smsy czy nie tylko chcesz sobie wmówic ,ze on coś do Ciebie czuje chociaż w głębi serca doskonale wiesz,ze on Ciebie wcale nie chce ,ale nie chcesz sie do tego przyznać....

dziwne, bo to tak, jakby nie chciał cię poznać. A może właśnie trzyma cię na dystans, by po jakims czasie zdecydować, czy chce się bardziej zaangażować

TWój facet tego nie robi wiec ja napiszę: CO TAM? MYSLE O TOBIE... i co? czujesz teraz ,ze Cie kocham?:D

Ile się spotykacie? jesteście parą? Ja spotykam się z kims 3 miesiące i też tak jest że jest czasem cisza dwa dni co mnie ogromnie wkurza bo wydaje mi się ze aby związek się rozwijał to powinien być codziennie kontakt. Jeśli nie lubi pisać smsa to powinniscie zdzwonić się codziennie choćby na 5 minut. Mi tez tego brakuje i stwierdziałam że albo się coś zmieni albo odpuszczam sobie. Nie czuję ze mu zależy, ciagle wyczuwa się jakiś dystans. Pamiętam jak zabiegał o mnie mój ex na początku związku, był codzienny kontakt, dzownił wieczorami choć na moment a jak nie to pisał smsa że myśli. A tu takie podchody, nie wiadomo o co chodzi, zastanawiam się całe dnie czy mu zależy cczy nie? Mało tego ten mój to nie stara się o mnie za bardzo, nie zabiera na romantyczne kolacje czy do kina, nie kupił głupiego kwiatka czy innej drobnostki dzięki której wiedziałabym że mu zależy. Nie robi nic.

Dlatego ja się boję związać z kobietą bo czuję, że i tak jej nie utrzymam zbyt długo przy sobie. Obawiam się najbardziej tego, że na początku będę ładnie utrzymywał kontakt a z czasem mi się to znudzi...

boze jak zaczynalam z exem to potrafil mnie zasypywac smsami, nie odp 1 h to juz 5 sms, Kasiu co sie dzieje, Kasiu martwie sie - to tez byla przesada i nadmierne kontrolowanie. wg mnie od maili i sms lepiej sobie dryndnac chocby na 10min. dziennie.

Wiesz co, ja mysle, ze to nie znaczy, że nie lubi pisać smsów czy dzwonić, tylko, ze miedzy spotkaniami nie ma ochoty na kontakt z Toba ale tak do delikatnie ujal

Większość dorosłych potwierdzi że sms-y to zabawa dla niedojrzałych osobowości. Nie wypada wręcz wymuszać odpowiedzi jakimiś tekstami. Znam tylko jedną osobę dorosłą, która sms-uje ale ona ma na bakier z kulturą i dodatkowo stanęła na infantylnym poziomie rozwoju osobowości. Co do mężczyzn, to mój o sms-ach mówił to samo, co ten opisywany, i nie przeszkadza to nam trwać w udanym związku już kilkanaście lat.

Bo w sumie to nie wierze zeby w tych czasach z nikim nie pisał smsów ani z kolegami ani z nikim

A ja uważam ze smsy w dzisiejszych czasach nie sa tylko dla dzieci, 90% ludzi sie dzisiaj tak komunikuje, no i rozmowa przez tel

Jezeli zakochany t by dzwonil,a nie sms wysylam.

Ile się spotykacie autorko??

Czyli pewnie robi tyle co ty :)

dziś Czyli pewnie robi tyle co ty usmiech.gif XXX znowu ten debil co twierdzi ze kobieta ma zabiegac o faceta tak samo jak facet albo bardziej!:-( Powiem ci coś debilu, owszem kobieta będzie zabiegać i starać się ale tylko wtedy jak facet jej pokaże swoje zaangażowanie jako pierwszy! Gdy widzę ze facetowi zależy to po jakimś czasie sama zaczynam też to okazywać. Inaczej znajmość się konczy bo ja nie mam zamiaru latać za niezdecydowanym , zdystnasowanym facetem.

Żebyś się nie posikała z tej łaskawości. Dostajemy tyle ile dajemy z siebie... Widać niewiele

I powiem Ci jeszcze chamico, że jak wszystkich tak wyzywasz jak nie tańczą jak chcesz to jakoś się nie dziwię że mają cię w doopie

A ty się nie zesraj z tej debilności. Już mnie życie nauczyło i też nauczona doświadczeniami moich koleżanek że nigdy kobieta nie powinna bardziej latać za facetem na początku bo to do niczego dobrego nigdy nie prowadzi. Faceta niezainteresowanego nie rozkochasz smsami czy telefonami, a faceta zainteresowanego nie trzeba zasypywać smsami bo on sam to robi a my nie mamy takich myśli jak autorka i nie zastanawiamy się czy mu zależy czy nie.

nie, nie powiedziałby i temat zamknięty

Ile wazeliny trzeba zużyć żeby Wasza Wysokość łaskawie dała znać że jest wstępnie zainteresowana?

Jakiej wazeliny? Jeśli dziewczyna chce się z Tobą spotykać regularnie , nie wykręca się to znaczy że jest zainteresowana Tobą. I wtedy już twoja głowa w tym żeby ona zaczęła się angażować i zakochiwać w tobie, musisz się o nią trochę postarać żeby poczuła się pewnie i poczuła ze ci zależy.

Facepalm, serio. Nic dziwnego że tu same wiecznie szukające. Z takim podejściem jeszcze sobie poszukacie. Tak gdzieś do 30 aż strach zajrzy w oczy i weźmiecie byle kogo :)

Rozumiem, że gimbaza ma mało zadane i się nudzi

Raczej pokolenie wychowane na harlequinach i przeminelo z wiatrem :)