Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Matki córeczek są strasznie przewrażliwione na ich punkcie.

Polecane posty

Gość gość

Takie są moje obserwacje z placu zabaw. Np. sytuacja z wczoraj - mała, na oko 2,5 letnia dziewczynka przyszła z matką na plac zabaw, a wcześniej już tam biegało dwóch czteroletnich chłopców, bawili sie w berka. Nagle ta mała wybiegła spod zjeżdżalni wprost na jednego z nich i podczas zderzenia ona się przewróciła. Młody zatrzymał się, przeprosił, spytał czy nic jej sie nie stało i pobiegł dalej. Dziewczynka nawet nie zapłakała, ale za to jej matka....o chryste, myślałam, że się zesra. Od razu bluzgi pod nosem, ze "wstrętne chłopaczyska" i uwaga! zmieniła małej spodenki, bo ta upadła na SUCHY piasek:O za chwilę przyszedł ojciec, a ona znów nadaje mu, ze ten wredny chłopak przewrócił ich córkę i wskazuje na tego chłopca. Widziałam matkę tego chłopca i ona tylko obserwowała, ale miałam wrażenie, że jeszcze jedno słowo tamtej by padło pod adresem jej syna i wystartowałaby do niej. I tak jej się dziwię, bo ja od razu zwróciłabym jej uwagę, że bluzgać może na te swoją małą,bo nie patrzy gdzie biega. Ja jako osoba patrząca na to z boku widziałam, ze jeśli już, to wina była tej małej bo wyleciała jak filip z konopii wprost na tych chłopaków, no ale mamusia musiała wylać jad z gęby, bo to przecież córusia. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Amen!W pelni sie z toba zgadzam.A potem wyrastaja na takie ksiezniczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest wiele przewrażliwionych matek i nie ma to nic wspólnego z płcią ich dziecka. Te kobiety po prostu mają taki charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, widac to też w przedszkolu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda, że na mnie nie trafiła. Jeśli ten chłopczyk faktycznie przeprosił i było to przez przypadek, a nawet z winy tej małej, a ta franca by ubliżała mojemu dziecku, to popamiętałaby mnie na długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem takiego generalizowania. Oceniasz matki z całego świata na podstawie JEDNEJ sytuacji z JEDNĄ konkretną matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. To był JEDEN przyklad TYLKO z WCZORAJSZEGO dnia. I nie denerwuj się tak, tylko idź wyniuńkaj swoją córcię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matki córek są gorsze, matki po cesarce są gorsze, matki butelkowe to już w ogóle powinny umrzeć. Synowe są wredne i leniwe, teściowe to suki, matki trójki dzieci to patologia, co chla za 500 plus, trzydziestolatki są chamskie i wszędzie się pchają do roboty zamiast kulturalnie umrzeć, a dwudziestolatki są roszczeniowe i nieudolne. Oto kafeteria w wersji skondensowanej. Coś pominęłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szwagierka oddala psa do schroniska jak urodzila corke, mala ma juz 3 lata i nie moze miec kontaktu z zadnym zwierzeciem "bo moze czyms sie zarazic" kupuje jej tez codziennie mnostwo slodyczy bo mala chce a co chce to od razu musi dostac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam córkę w tym wieku. Mała jest odważna i tak trochę jakby "ze stali". W sensie- uderzy się, spadnie z dużej wysokości, czy zedrze kolano- to nawet nie piśnie. Generalnie, to mogłabym puścić ją na plac zabaw i zdrzemnac się na ławeczce. Niestety zmorą są starsze dzieci. A raczej ich rodzice. Rozumiem, że dzieci które są cały dzień w przedzkolu i nie mają podwórka, żeby się wybiegac gdzieś tę energię muszą z siebie wyrzucić. I ok. niech sobie biegają. Tylko nie przy zjeżdżalni czy huśtawce. Ostatnio córka zjeżdżala i wpadła wprost na takiego biegnącego czterolatka. Jej to oczywiscie fizycznie nie ruszyło, ale później bała się zjechać. Plac zabaw jest dla wszystkich, ale to rodzice mają obowiązek powiedzieć a wręcz pokazac dzieciom gdzie można biegać bez ograniczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:12 to może niech ona nie zjeżdża gdy widzi, ze ktos biegnie w kierunku zjeżdżalni. Widzisz, jesteś typowa mamuśka córuni, jaką opisała autorka. "tu jest moje dziecko i niech nikt się nie zbliża bo ją uszkodzi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z 13.36. Każdy medal ma dwie strony. Jak moje dzień zjezdzaly albo huśtały sie zawsze mówiłam uważaj bo ktos podbiega nie zjeżdżaj poczekaj aż chłopczyk czy dziewczynka przebiegnie. A mam syna i córkę obojgu mówiłam uwaga na inne dzieci. Czemu ktos ma uważać jak sie bawi a twoja corka nie musi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z gościem 13:12. Starsze dzieci biegaja jak dzikusy z klatki wypuszczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj aż twoje bedzie trochę starsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest chwila. Co z tego, że jej powiem "uważaj na inne dzieci". Pewnie, że uważa, ale na jej dwuletni rozumek- to zwyczajnie nie ma świadomości, że dziecko ktore w momencie jak sie rozgląda jest daleko, to za chwilę może byc przy niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zauważam że to matki synów sie bardziej trzęsą nad nimi a nad takimi 1rok-3lata to juz wogóle!! Mało sie nie zesrają.Miałam praktyki w 3 żłobkach i to chłopcy są: pierdołowaci, nierozgarnięci niezaradni wyjący z byle powodu(za mamusiami) częsciej mają smoczki non stop. No i mamy chłopców....to porażka. Nic dziwnego że tyle debili występuje w rolach męża skoro nikt ich nie nauczył jak sobie w życiu radzić. Matka chłopca 1rok7miesiecy (miesiąc temu to było),leci widze już przez okno biegiem, wpada do przedszkola zdyszana(14.30 była): otwiera sale i drze sie :Tomuś już jestem kochanie mamusia już jest słoneczko chodz sie przytul biedny synusiu mój jak sie czujesz nic cie nie boli? Ani dzień dobry ani nic pocąłuj mnie w ucho leci do synalka przytulago tak że mało go nie zgniecie i utwierdza go w przekonaniu ze przedszkole jest be krzywda mu sie dzieje i przeprasza go że go zostawiła na tyle czasu-robi to w drzwiach gdzie widzą inne dzieci. Pani przedszkolanka(ta u której byłam w grupie) tak kulturalnie jej zwróciła uwage ze az byłam w szoku bo miałam ochote jej sama od idiotek i kretynek zwymyślać. I częściej takie sytuacje są z matkami chłopców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w przedszkolu i na 100proc. jest odwrotnie niz autorka chce wmowic innym. To mamysie chlopcow pytaja po 100razy czy zjadl Macius caly obiad(a ma nadwage i db jakby go raczej nie jadl),stoja po 20minut w sali wypytujac sie o kazdy szczegol,odstawiaja szopki z pozegnaniami itp.Oczywiscie sa i normalne i fajne ale z obserwacji i doswiadczenia mamy corek sa normalniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To jest chwila. Co z tego, że jej powiem "uważaj na inne dzieci". Pewnie, że uważa, ale na jej dwuletni rozumek- to zwyczajnie nie ma świadomości XXXXXXXXXXXXXXXXXXX Skoro nierozumna, to trzymaj w domu tak długo az nabierze rozumu i będzie mogła wyjść do innych dzieci. Inne dzieci mają uważać, bo twoja vaneska zjeżdża? Nie bądź śmieszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 12.47 nic kochana nie pominelas :-) trafne spostrzeżenie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:31 Oczywiście zrobię tak by twój Brajanek mógł biegać dowoli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:31 wprawdzie nie jestem mamą żadnej Vanesski, ani nawet do mnie się nie plujesz, jednak Twoja głupota jest porażająca. Pierwsza zasada jest taka, że to starsze dziecko powinno uwazac na mniejsze i słabsze. Skoro biega obok zjeżdżali znaczy ze jak na swoj wiek nierozgarnięte (na czele z mamusią okupującą ławeczkę-która to powinna dbać o swoje dziecko i reagować w niebezpiecznych sytuacjach) ponieważ powinno juz przewidzieć to i owo. Dwa, że plac zabaw to nie boisko i nie są tam sami, zeby biegać gdzie popadnie tym samym kolidując komuś w użytkowaniu zjeżdżali, czy czegokolwiek zgodnie z jego przeznaczeniem. Trzy, że to wszedzie zostało juz udowodnione ze matki "Brajanków" są bardziej nadopiekuncze i wyrastają z nich ciamajdy szukające praczki, sprzątaczki, kucharki-zupełnie jak mamusia :D Idź, zmień pieluchę swojemu Alanowi 4 letniemu. Baj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14;53 w punkt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie pójdę wyniuńkać swojej córci, bo nie mam dzieci. Za to stykam się z matkami na co dzień w pracy i nie wszystkie są takie jak Twoja matka z opisu. Generalizujesz jak większość na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:53 zostało udowodnione? hahahah, dobre. Ktos przeprowadzał jakies badania pod tym kątem? Aaaaa...to tylko twoje domysły. No tak, czego sie spodziewac po kafeteryjnej kurce:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale się rzuciły z zębiskami:D autorka ma 100 procent racji. A ta od tej małej wydry na zjeżdżalni, to mnie rozwaliła? Dobrze się czujesz kobieto? Ja się pytam gdzie ty wówczas byłas gdy mała zjeżdżała i wpadła na kogoś? Pewnie z tłustym zadem siedzialas na ławce plotkując z innymi matkami, zamiast asekurowac tak male dziecko na zjeżdżalni. Gdybys była przy niej, to zdążyłabyś zareagowac i wyhamować ją i do zdarzenia by nie doszlo. Ale jak sie woli siedzieć na ławce, to potem pretensje do wszystkich wokół tylko nie do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co? Mam córkę i syna i zawsze jak syn biega po placu, bawi się w piaskownicy powtarzam mu "uważaj na inne dzieci". Szkoda że matki kwoki nie rozumieją że ich biegajace dzieci mogą zrobić komuś krzywdę? Szczególnie maluchom. I uprzedzę ataki - córka ma 4 miesiace i leży w wózku. Laski uczcie dzieci kultury i zwracania uwagi na młodsze/mniejsze i słabsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zjeżdżała sobie ze zjeżdżali Frajerko a przy zjeździe z niej nie ma prawa żaden rozwydrzony Brajanek z Alankiem biegać! Zjeżdżalnia do tego służy zeby zjeżdżać po niej a to ze jakies niedorozwinięte dzieciory nie potrafią sie zachować wsród dzieci, to świadczy tylko o mamusiach tychże wspomnianych. Od kiedy zdrowe i normalne dziecko kreci sie obok zjazdu ze zjeżdżalni nie korzystając z tego elementu placu zabaw? No tylko wasze niedo/yeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i żadne dziekco nie bedzie oczekiwało, az wasze adh-dowce wybiegają sie łaskawie na placu zabaw (zamiast na boisku) zeby zjechać ze zjeżdżalni!!! Żadne dziecko nie bedzie pytało czy wasze Brajany akurat bębą biegły w stronę wyjazdu ze zjeżdżalni bo zwyczajnie nie maja takiego obowiązku! Na placu zabaw jest REGULAMIN tępe dzidy!!! Jest wyraźnie napisane jak należy skorzystać z niego i rowniez czesto gęsto jest wzmianka o schodzeniu z pola wyjazdów zjeżdżalni, czy zasięgu huśtawek! Frajerki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było pilnować bachora jak zjeżdżał zamiast teraz drzeć ryja. Następnym razem rusz doopę jak córka będzie zjeżdżac i nie będzie problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co za problem bo nie rozumiem? Tej małej która zjeżdżała nic sie nie stało hahah mam nadzieje ze Brajana odpowiednio skosiła i sie nauczy GDZIE SIE BIEGA a gdzie NIE. Wina tylko i wylacznie przygłupiego chłopca ktory sie zachować nie potrafi. Jak mozna tego nie rozumieć. A no przeciez mozna! Wystarczy byc zahukaną matką Brajanka! 3/4 matek traktuje inaczej synow niz córki. Dla tych pierwszych sa bardziej wychowawcze, maja wiecej cierpliwości, pozwalają na wiecej a córki obrywają cześciej. Od chlopcow sie mniej wymaga. Jesli chcesz zobaczyc jakies badania naukowe na ten temat to masz INTERNETY i wujka googla zatem poszukaj/to nie boli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×