Gość gość Napisano Wrzesień 16, 2016 żyję w środowisku, które jest bardzo apodyktyczne, każdy o coś walczy, o coś się stara. taki wyścig myszy no i siłą rzeczy ja tes tak zacyznam myśleć, ale to mnie męczy. Czuję się jak w matni. Jakie z tego wyjście. Ktoś coś mógłby poradzić, ktoś miał takie doświadczenie? coś w temacie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach