Pytanie do mam, które rodziły siłami natury i miały cesarkę

Mam pytanie do kobiet, które rodziły zarówno poprzez cesarskie cięcie, jak i siłami natury: który poród wg Was jest lepszy dla kobiety- SN czy CC? Będe rodziła za parę miesięcy i mam wskazania do CC, ale lekarz powiedział, zę SN tez będe w stanie urodzić, ale może trwać to dłużej i boleśniej. Wybór więc nalezy do mnie. Co wg Was- doświadczonych jest lepsze?

wybierz cesarkę rozkroją ci brzuch wyjmą bobasa a tobie zostanie ogromna blizna ból pooperacyjny i może jakieś powikłania jak będziesz miała szczęście nie wybudzisz się z narkozy i staniesz się roślinką :) głupie babsko nie wie co to operacja :O idź najlepiej sobie strzel w łeb bo szkoda dzieciaka żeby miał tak głupią matkę

Sn !!

Siłam natury!

jeżeli lekarz udziela Ci wskazan do cc i informuje, ze sn będzie dłuższe i bolesniejsze, to weź cc, bo to sugestia, ze mimo wszystko lepiej cc dlugi, inwazyjny porób naturlany tez nie jest dobry dla dziecka i tez pozostawi cię w bólu, nie tylko cc nie wyzywajcie jej, nj\ie idzie na cc dla fanaberii, tylko jak ma wskazania, to ma, ciesz się, ze lakarz w ogóle poinormował

Właśnie, tez sie obwiam tej cesarki, slatego tutaj pytam. Bo mam możliwość urodzenia naturalnie, tyle, ze będzie to- z tego, co mówił lekarz, trwało dłużej, będzie też bolesniejsze, bo mam wadę anatomiczną w budowie miednicy. Ale skoro mam możliwość urodzenia naturalnie, to raczej to wybiorę, bo ból jest do przeżycia- bólu się nie boję, a bardziej zalezy mi na zdrowiu swoim i dziecka.

Lekaarzz powiedział, że jeżeli zdecyduję się na SN, to będe miała rzynajmniej w dwóch miejscach nacięćie krocza, by ułatwić wyjście dziecku, które będzie miało trudnosć przecisnąć sie przez kanał rodny z powodu niżej osadzonego spojenia łonowego.

podziwiam cię, ze sie na to decydujesz ja bym wzięła cc majac mozliwość jeszcze potem będziesz niepełnosprawna, jak tak na siłe dziecko się będzie przepychać dwukrotne naicęcie? jak z gojeniem, jak potem ze wspólzyciem? i co potem z tym spojeniem łonowym? jak masz coś tam nizej położoine, to jeszcze na to dziecko przecisniesz jak chcesz, ale nie uważam, by w Twojej sytuacji lepszy byl sn, więc skoro to i to jest ryzykowne plus jakieś tam, to wzięłabym cc, chociaż szybciej będzie, a gojenie i tak będziesz miała ciężkie czy po cc czy po sn, dziecku tak czy siak niewygodnie, ale Ty wyjdziesz z mniejszą traumą jednak, bo przezyjesz tylko bol rekonwalecencji, ale nie porodowy

Trudna decyzja, bo z jednej strony wszyscy mnie przestrzegają przed CC- że to operacja, że mogę mieć masę powikłań itp. a z drugiej strony boję sie tego SN.

Nawet wśród koleżanek z pracy usłyszałam już, ze chyba tchórzę przed bólem porodu SN.

cc to operacja, ja jednak- mimo wszystko na twoim miejscu wybrałabym SN, bo jest zdrowsze dla mamy i dziecka

CC bo skoro masz przydusic dziecko podczas naturalnego to nie ryzykuj

Taaaa na pewno zdrowsze jak dziecko trzeba sila wyciagac bo nie chce wyjsc, kobiete porozcinaja i tak, a jak cos pojdzie nie tak to potem i tak skonczy sie cesarka. Nie czytalyscie wypowiedzi kobiet, ktore zdecydowaly sie na sn mimo przeciwwskazan, albo lekarze nie wykonali cc mimo zalecen i teraz dzieci sa latami rehabilitowane bo na sn JEDNAK cos poszlo nie tak ... Sluchajcie lekarzy, nie bez powodu to oni sa lekarzami a nie wasze ciotki, baby na forum i kolezanki.