Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Seks układ, a jego brak czasu...

Polecane posty

Gość gość
podobna_ona właśnie Ty chyba wiesz co czuję, naprawdę jest mi z tym ciężko, z jednej strony mogłabym to skończyć, ale z drugiej będę czuła się jeszcze gorzej albo przynajmniej tak mi się wydaje... Heh mam nadzieję, że to nie jest jedna i ta sama osoba chociaż kto wie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podobna _ona a jak z tym właściwie skończyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki typ mężczyzny mnie pociąga? Na podstawie aktora? Bardzo ciężko mi go do kogokolwiek porównać, bo nie jest podobny w sumie do nikogo, ale mój typ faceta spośród polskich aktorów to może Antoni Pawlicki? Sama nie wiem... Lubię wysokich, nieźle zbudowanych brunetów, z ciemnymi oczami, ciemniejszą karnacją, nic nadzwyczajnego, ale najważniejsze jest "to coś" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 12:16 masz rację, coś takiego może pozbawić każdą kobietę poczucia własnej wartości, a tym bardziej wpędzić ją w kompleksy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mhm, no to raczej nie jestem w Twoim guście :) Może i jestem brunetem o ciemniejszej karnacji i piwnych oczach, w miare zbudowany. Ale zdecydowanie nie jestem wysoki 170 z kawałkiem wzrostu, bez zarostu i fryzurą kompletnie odbiegającą od tej :) Zadowoliłem swoją ciekawość. A wracając do tematu, moim zdaniem to destruktywny układ i choć na pewno Ci ciężko jednak postarał bym sie zrezygnować. Brak spełnienia sexualnego jest wielkim krokiem do samodestrukcji. Brak poczucia wartości, myśli co ze mną nie tak? Dlaczego on nie chce? Co ja robię źle przecież jestem ładna. Pomijając zgryźliwości i brak uśmiechu spowodowany tą frustracja. Poznaj kogoś nowego, przecież nie musisz iść z nim do łóżka, może spotkasz kogoś kto Ci przypadnie. Są portale randkowe itp. życze szczęścia i byś wkońcu znalazła swoje spełnienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna_ona
Dowiedzialam sie o paru niefajnych sprawach oczywiscie dotyczacych innych kobiet ale pewnie i to bym mu wybaczyla i dalej w to brnela gdybym nie poznala mojego terazniejszego faceta. To przykre ale tak naprawde sama sie od niego nie uwolnilam, pomogl mi w tym nowy zwiazek i poczucie,ze za duzo juz tego wszystkiego bylo. Owszem on jeszcze probowal , podjezdzal, wydzwanial. Ale ja przestalam odbierac a gdy pojawial sie na horyzoncie (jezdzil w kolko pod moim oknem, w wigilie przyjechal z prezentem ) moj facet zawsze byl obok mnie i tylko dzieki temu nie brnelam dalej w to gowno. Bo to nie jest uczucie to jest choroba z ktorej samej ciezko wyjsc. Dziala jak uzaleznienie. Wszystkie jego zagrania nie fair wobec mnie potrafilam sama sobie wytlumaczyc, mimo ze on byl winny nigdy nawet nie przepraszal. ja sama przed soba go zawsze tlumaczylam i szukalam winy w sobie, ze za duzo wymagam, ze za bardzo naciskam, ze za szybko . Guzik prawda. Pamietaj ze najwazniejsze to miec szacunek do samej siebie bo jak sama sie nie bedziesz szanowac to on tez nie bedzie Cie szanowal ( na co dajesz mu jeszcze przyzwolenie), znaj swoja wartosc tak jak ja teraz. A jeszcze rok temu nie widzialam innego zycia niz przy nim,.Dzis ciesze sie ze z tego wyszlam, bo nigdy nie bylabym z nim szczesliwa, to bylo zludzenie. Cale zycie masz zamiar sie go prosic iczekac na laske? Mysle ze nie . A co do seksu to ten moj tez byl krotkodystansowcem a mimo to kochanek mial jak na peczki i mysle ze wlasnie z tego sie to bralo. Obecnie mam faceta ktory mnie szanuje, ktory mnie kocha i wiesz dlaczego? Bo ja siebie zaczelam kochac i szanowac i ot tu lezy podstawa wszystkich udanych relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie powiedziane, że nie w moim guście ;) mnie interesują przede wszystkim bruneci, a wzrost czy fryzura to sprawa bardziej "umowna", podałam tylko taki przykład, aczkolwiek sama mam 168cm, więc jest tylko gorzej, gdy ubiorę szpilki, chociaż rzadko w nich chodzę. Masz rację, często zadaję sobie te pytania, a najczęściej co robię nie tak lub co ze mną jest nie tego... Portali randkowych wolę unikać, ale mimo wszystko dziękuję Ci za miłe słowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie interesują przede wszystkim bruneci x I od koloru włosów uzależniasz swoje ewentualne przyszłe związki, tylko kobieta może być taka głupia, a podobno to mężczyźni zwracają uwagę na wygląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podobna_ona dziękuję Ci bardzo! :) jesteś naprawdę silną kobietą i podziwiam Cię, że z tego wyszłaś, ja właśnie boję się, że dopóki nie będzie tego "drugiego" sama nie dam rady się poddać... Sama napisałaś, że to jest jak uzależnienie, zawsze wychodziłam z tego założenia, że skoro nie mam nikogo innego to co mi szkodzi próbować dalej, mimo że to mnie męczy... Sam układ nie jest zły jeżeli on potrafiłby się inaczej zachować... Nie wiem czy teraz rozmowa z nim dałaby jakikolwiek efekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 14:23 no nie tylko, może trochę to źle ujęłam. Interesują mnie GŁÓWNIE bruneci, po prostu taki gust, ale innych to nie przekreśla na starcie przecież... Byłam też kiedyś z blondynem, więc nie mam aż tak bardzo sprecyzowanych wymagań, po prostu źle sformułowałam zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma swój typ już bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też wolę brunetow i nigdy z tego powodu nie usłyszałam, że jestem głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat się z chyba wyczerpał więc jak chcesz jeszcze porozmawiać o czymś po prostu napisz na e mail, nie każdy musi przecież to czytać, a może przekonasz sie czy jestem w Twoim guście :) Pozdrawiam ciepło, Mariusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest ten mail który podałeś? Zaraz napiszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten sam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna_ona
No dokladnie tak jak ja jak jestem w sumie sama to co mi szkodzi.. tez tak zawsze myslalam. i uwierz mi, szkodzi. Lepiej byc samemu i miec swiadomosc swojej wolnosci niz byc od kogos uzaleznionym (jednoczesnie jestes wolna a jednak nie jestes) . To jest mega meczace i na dluzsza mete nie da rady. Mozesz sobie zaczac wmawiac ze w sumie Ty tez mozesz nic do niego nie czuc , zaczac sie dopasowywac do jego hmm.. wersji. Ja tak bynajmniej z czasem zaczelam sama siebie przekonywac, probowalam sama siebie oszukac ze nic nie czuje, ze tez tak potrafie brac to wszystko tak na chlodno. Az w koncu przychodzil taki moment ze siadalam w kącie i wyłam z tej bezsilnosci. Takie znajomosci gdzie jedno tylko ma dawac a drugie wylacznie czerpac korzysci sa bradzo ale to bardzso destruktywne i szkoda psychiki na cos takiego. W normalnej relacji ludzie wzajemnie o siebie zabiegaja wzajemnie siebie pragna wzajemnie potrafia sie przeprosic i wybaczyc. A u Ciebie jest tak jak u mnie, Ty masz tylko z siebie dawac , latac za nim a on zadowolony gra niedostepnego. Jesli zwiazek ma sie udac to wlasnie facet powinen zdobywac a kobieta oczywiscie w miare rozsadku pozwalac mu sie zdobywac. Mądra kobieta po szkodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie możesz mu powiedzieć co czujesz, zamiast udawać przed nim, że to dla ciebie jest układ? Dlaczego on ma być zwolniony z odpowiedzialność za czyjeś uczucia i wykorzystywać to, że się zadurzyłaś myśląc, że to dla ciebie czysty układ i tylko rozrywka? Niech wie w co wchodzi, możesz mu to powiedzieć i wyjść z tego układu z godnością. Jeśli zrobisz to umiejętnie i opanowanie tylko możesz skorzystać na tym, bo facet będzie miał do ciebie szacunek. Musisz mu wyjawić swoje uczucia i delikatnie się wycofać, bez afer i szopek, bez scen pokaz mu że mimo iż cię w sobie rozkochał, to jednak jesteś rozsądną i szanująca się kobietą, a nuż kiedyś za jakiś czas zaczniecie coś nowego bo z tego co jest teraz raczej nic się nie da ulepić. Trzeba to zakończyć w odpowiedni sposób, tak aby facet zaczął myśleć o Tobie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapros do seksu innych mezczyzn. Co ci szkodzi puszczac sie z wieksza liczba mezczyzn. Wiecej mezczyzn wiecej seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cóż za błyskotliwy post osoby wyżej, Przecież dziewczynie nie zależy na samym sexie i dawaniu dupy. Tylko na mężczyźnie z kim porozmawia na poziomie, zabierze w ciekawe miejsca i będzie dobrym kochankiem, a nie jak 90% członków SprinterTeam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licealista_40
no wlasnie rozumiem Cię dziewczyno ! na prawde musisz byc zmieczona , a dodatkowo ja czylbym sie strasznie niedowartosciowany, dlatego zakonczylbym taki chory układ i znalazl kogos kto bedzie tez cie szanowal i mial wzglad na Twoje potrzeby i uczucia. Sam bym chetnie sie zaoferowal jako mozeczyzna w srednim wieku ale jestem w zwiazku i sam nie wiem co robię na tym forum :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podobna_ona a wiesz, że ostatnio zaczęłam sobie wmawiać, że może to już tak długo trwa i ja go wcale nie kocham, że to tylko przyzwyczajenie itd.? Ale jak go zobaczyłam to wszystkie uczucia we mnie odżyły, chciałabym spotykać go częściej, rozmawiać... takie wmawianie sobie, że to czysty układ to też bez sensu, bo nie widzę w nim tylko "obiektu zaspokojenia", że coś więcej, człowieka, z którym chciałabym spędzać każdą wolną chwilę, to jest naprawdę męczące, nawet nie zdawałam sobie sprawy, że może istnieć podobna kobieta do mnie, która przechodziła przez coś takiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 7:45 mogę mu to powiedzieć, ale zawsze się bałam, że stracę to co jest między nami (tak wiem, bardzo to mądre). On się chyba domyśla, że nie weszlabym w taki układ bez żadnych uczuć, zna mnie dobrze i wie, że dla mnie czysty seks jest taki pusty i bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 8:00 gdybym chciała tylko seksu to bym nie pisała i jednym konkretnym facecie... Gość 12:58 dziękuję :) sama bym lepiej tego nie ujęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
licealista_40 dziękuję, cieszę się, że facet też mnie rozumie :) racja, takie coś bardzo męczy. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona132
Nie bardzo rozumie takie układy. Dla mnie związek bez uczucia nie ma racji bytu. Może dlatego też wsze spotkania są rzadkie i często nie wychodzą. Może facet ma problemy z potencją. Jeśli chcesz ratować ten związek choćby na siłę to zobacz propozycję dla niego http://wzaufaniu.pl/potencja-dla-panow/7977-long-men-tabletki.html Ten suplement poprawia erekcję, wzmacnia sztywność i ukrwienie penisa. Ale czy na pewno o to tylko chodzi. Może jednak lepiej zmienić partnera i poczekać na uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×