Wrrrrrr wszy

Odebrałam dzisiaj dziecko z przedszkola. Panie poinformowały, ze troje dzieci ma wszy, w tym moje ( doslownie kilka sztuk gnid). Dwoje ma poczatek tego cholerstwa, a jedno ma cala glowe w robakach i gnidach. To samo bylo w zeszlym roku, to samo dziecko mialo wszy 5 razy w ciagu roku,moje sie nie zaraziło. Kurcze dbamy o higienę, myjemy wlosy regularnie a przez kogos mamy problem. Oczywiscie natychmiast kupilam szampon i do konca tygodnia dziecko nie pojdzie do przedszkola. Czy naprawde przedszkole nie moze nic zrobic? Zgłaszała dyrektorka w zeszlym roku do sanepidu, ze ma przypadek dziecka, ktore notorycznie przynosi wszy. A jego rodzice maja to gdzies.

W takiej sytuacji trzeba zapisać dziecko do innego przedszkola

To przedszkole jest naprawde fajne, nie moge narzekac procz tej jednej sytuacji. A czy gdybysmy wszyscy rodzice napisali pismo do sanepidu czy to cos da? Lub do dyrekcji oficjalnie, a wiem, ze dyrektorka reaguje kiedy sa jakies sugestie rodzicow.

Jakie to przedszkole prywatne czy państwowe? Najpierw ustna rozmowa rodziców z kierowniczką przedszkola. Potem pisemnie. I do sanepidu.

Sanepid ma obowiązek kontroli przedszkola.

Przedszkole jest panstwowe

Korzystamy z Cichowsza. Świetna sprawa zwłaszcza jak dziecko gdzieś wyjeżdża np. na kolonię, wakacje itd. W nowym obcym środowisku zawsze łatwiej jest podłapać wszy.