Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jkj

Problemy z samym sobą...

Polecane posty

Gość jkj

Od kilku miesięcy coraz bardziej czuję się zje/ba/ny. Z każdym miesiącem mam coraz gorsze odczucie swojej wartości. Jak sobie z tym poradzić bo już sam sobie nie radzę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu tak masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkj
Bo ja wiem? Może dlatego, że nic mi się nie układa w życiu i nie widzę żadnego celu do którego mógłbym dążyć? Albo po prostu jestem tylko zwykłym idiotą ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Na podstawie tych kilku zdan trudno cokolwiek wnioskowac. Nie masz nikogo z kim moglbys pogadac w realu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkj
ehhh... i co ja mam teraz napisać? udawać, że jestem świetny w kontaktach z innymi ludźmi i kłamać, że mam masę przyjaciół, czy napisać wprost, że nie mam za bardzo nikogo? ;P Niestety nie jestem jakiś towarzyski i mam tą cho/lerną naturę samotnika :( Chciałbym się zmienić pod tym względem ale to już jest chyba u mnie wyryte w genach bo nie raz próbowałem stać się bardziej towarzyski, lecz po kilku dniach jest znowu to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Nie o to mi chodzilo. Wiekszosc ludzi ma jakas osobe , ktorej sie radzi , zwierza lub z ktora rozmawia wiecej niz z innymi. Moze to byc ktos z rodziny , matka , ciotka , babka , ojciec. Moze to byc ktos starszy przypadkowy , jakas osoba z pracy , sasiad , facet z kolejki w banku. Przewaznie tez kazdy ma jakies preferencje - jedni wola starszych , inni rowiesnikow. Jak to wyglada u Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkj
Wiem o co Ci chodziło. Ja napisałem tylko, że nie mam żadnego/ej przyjaciela/przyjaciółki na takie rozmowy. W rodzinie też nie mam nikogo z kim bym... odważył się porozmawiać o swoich problemach. Nie abym się bał, ale jakoś dla mnie to trochę głupie, niezręczne i dziwne abym rozmawiał np. z mamą o tym z czym mam problem. Chodzi mi tutaj o problemy osobiste bo o innych mogę rozmawiać bez kłopotu. Pytasz o moje preferencje? Raczej bardziej otworzyłbym się przed obcą kobietą, o ile wzbudziłaby we mnie swoje zaufanie ;) A co do przedziału wiekowego to na pewno nie mogła by być starsza od mojej mamy, bo wtedy też jakoś tak niezręcznie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkj
A na teście mi wyszło, że jestem "optymistką" :D ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
"Przyjaciel/przyjaciolka" to duze slowo , za ktorym niekoniecznie kryje sie relacja gdzie mozna drugiej stronie zaufac. A jak dawales sobie rade do tej pory ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkj
A mi się wydaje, że przyjacielem/przyjaciółką można nazwać tylko taką osobę, której faktycznie się ufa. W innym przypadku nie jest to według mnie przyjaźń tylko zwykłe koleżeństwo ;) Jak sobie radziłem do tej pory? Normalnie, sam ;P Już się nauczyłem radzić ze wszystkim bez pomocy innych osób, choć teraz widzę, że nie ze wszystkim jestem w stanie sobie poradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Moze rzeczywiscie jestes "optymistyczna" Malo kto radzi sobie sam ze wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkj
haha :D może tak... ale raczej jestem dość uparty i szukanie pomocy wśród innych osób jest dla mnie trochę oznaką swojej słabości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
W takim razie nie szukaj. Jesli do czegos podchodzisz z zalozenia negatywnie to i efekt koncowy bedzie duzo gorszy niz teoretycznie mozliwy. Ale to chyba wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukanie pomocy to nie słabość , masz błędne przekonanie na ten temat. Chcesz to możemy pogadać ale uprzedzam, ja ekspertem nie jestem, też mam problemy ;) ale wysłuchać mogę. tylko dziś już późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkj
gość dziś Dla mnie to trochę taka oznaka tego, że samemu nie potrafię sobie z czymś poradzić. Aby nie było to ja nie uważam ogólnie "szukania pomocy" przez innych ludzi za słabość, po prostu dla mnie słabością jest to gdybym to ja musiał tej pomocy szukać ;P Dzięki za propozycję rozmowy, ale nie chciałbym Ci zabierać czasu i się narzucać. Jeśli jednak chcesz porozmawiać, nawet o Twoich problemach (chyba też umiem słuchać) to pisz do mnie śmiało na maila: email.05@interia.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie musisz sobie ze wszystkim radzić...to mit, że facet musi być twardy, jesteście ludźmi i też macie prawo szukać pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby czemu inni mają prawo do szukania pomocy a Ty nie? zbyt surowy dla siebie jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×