Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ja 21 lat w ciąży z nim on ma 35 lat i żonę i 2 dzieci i chce rozwodu dla mnie

Polecane posty

Gość gość

co mam zrobić? Nie chcę niszczyć ich rodziny, brukać jej małżeńśtwa. Ale z drugiej strony miłość nie wybiera. Prosze o prawdziwą szczerą ocenę czy walczyć o miłość czy może zostac sama z owocem naszej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już zniszczyłaś tę rodzinę i swoją przyszłość zresztą też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz nie chcesz niszczyć?? Rychło wczas sobie to uświadomiłaś. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężki temat teraz to już troche zapóżno na zastanawianie się bo w pewnym sensie już rozwaliłaś im wszystkim życie.masz prawo do szczęścia to fakt ale czemu kosztem tamtej kobiety i ich dzieci?wiedziałaś pewnie że on ma rodzine?powinnaś szczerze porozmawiać z nim czy jest pewien swych uczuć do ciebie i czy z biegiem czasu i tak nie przegrasz z dziećmi partnera?ze wspomnieniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pięknie. Jeśli to prawda, co piszesz, to teraz będziecie żyć w układzie 2 matki, troje dzieci i jeden facet-ojciec-mąż-nie mąż. No brawo. Trzeba było myśleć wcześniej. Jemu fascynacja Tobą zaraz minie i będzie koniec miłości, co najwyżej alimenty dostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze to odradzam. Myślę że lepiej jeśli zostaniesz przy alimentach i sama sobie ułoży sz życie. Masz 21 lat,facet 35 i dwójkę dzieci uwierz ze nawet jak teraz ci się to wydaje proste i ze wszystko zaakceptujesz to po czasie będziesz miała dość. Wiem z własnego doświadczenia. Ja miałam 22 lata mąż 31 gdy się poznaliśmy. On był po rozwodzie (nie z mojej winy). Miał dzieci. Wtedy wydawałoby mi się ze będzie dobrze ale uwierz wystarczy ze była będzie miała pretensje o kasę, ciągle latala po podwyżki alimentów, tylko po to by zrobic na zlosc, narzucala swoje widzimisie,nastawiala dziecko przeciwko tobie, w moim przypadku próbowała oczernić mnie przed rodziną meza i każdemu opowiadała jak to wziął sobie malolatke,zabawi się i mnie zostawi. Naprawdę serdecznie miałam dość. Dziś mam satysfakcję bo byli ze sobą 5 lat, w tym rok on był za granicą, a nam minęło już 7 lat. Jesteśmy po ślubie kościelnym mamy dwójkę dzieci;-) u mnie skończyło się ok ale jeżeli możesz tego uniknąć to radzę przemysł to bo psychicznie idzie wysiąść w takim układzie zwłaszcza ze jesteś młodziutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prowokacja. Autorowi chodzi o to, żeby zdradzane żony się rzucily na kochankę czyjegoś męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×