Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy w szkołach Waszych dzieci też jest problem z wyborem trójek klasowach?

Polecane posty

Gość gość

U mnie syn gimnazjum,córka podstawówka. Kolejny rok na zebraniu wrześniowym są pojedyncze osoby.I każda z tych osób broni się rękami i nogami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2 plus 1
Nie dziwie sie, sama sie zawsze bronię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co roku, zawsze. Ja należę właśnie do tych, co się bronią rękami i nogami i tego nie ukrywam. Czemu? Z prostej przyczyny: mam w klasie tak nawiedzone, nadgorliwe i przewrażliwione na punkcie swoich dzieci matki, że obcowanie z nimi raz na 3 miesiące na wywiadówce w zupełności mi wystarczy. Przewodnicząca musi brać udział w zgromadzeniach rady rodziców (tej szkolnej) - to musi być tortura (zwłaszcza z pieprzniętą dyrektorką, z którą rodzice w ogóle się nie dogadują). Bycie skarbnikiem - dramat, bo każdy rodzic do ciebie przyłazi i jeszcze raczy cię gadką. Bycie z-cą przewodniczącego jest chyba najbardziej lajtowe, ale jakoś się nie skusiłam do tej pory :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto by chciał być w trójce klasowej. Zawsze nikt nie chce, bo to żadna przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też był problem, więc się sama zgłosiłam. Ale ja to jestem z tych organizatorek i lubię nad wszystkim panować i mieć we wszytko wgląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w następnym roku chyba też nie przyjdę na pierwsze zebranie...Nikt chyba nie lubi być obarczany dodatkowymi obowiązkami. Latanie za rodzicami za kasą, przychodzenie wcześniej do szkoły żeby tę kasę odebrać. Teraz to przynajmniej nasza klasa utworzyła konto bankowe na które będą wpłacane wszystkie składki. Chodzenie na dodatkowe zebrania, załatwianie wycieczek itd... i ta niezręczna cisza kiedy nauczycielka pyta kto chętny do trójki klasowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dziwisz sie?? Ja byłam w trojce klasowej u syna przez 3 lata.jak wybrali mnie w klasie 1 tak potem zostawalo z roku na rok mimo ze nie chciałam więcej. Ciężko bylo z tego sie wyplątać i dopiero jak syn poszedł do klasy 4 zmienila sie wychowawczyni to powiedziałam wystarczy. Ciężko bylo cokolwiek zorganizować każdego zadowolic. Zawsze ktos miał jakies ale... A najwięcej do powiedzenia przeciw miały te matki które absolutnie nic nie robimy ani nie pomagaly.one wiecznie narzekaly a to zle a to niesmacznie a to za drogo skladka. A do pomocy zadna z nich się nie palila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Modliszka22. Widzę ze masz 7 latka z innego tematu wiec pewnie klasa 1. Poczekaj poczekaj . Zobaczysz w czym problem, skoro się sama zglosilas, jeszcze przed końcem roku szkolnego i juz będziesz wiedziała w czym problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. U nas też zapada niezręczna cisza.Potem wychowawca pyta:"A może Pani,Pani X"? Tutaj Pani X mówi;"Nie,ja nie.Może ktoś inny. I tak dalej.Każdy ma jakąś wymówkę.Ja zresztą też.Już byłam i wiem co to znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem o co chodzi, byłam całe przedszkole w trójce plus byłam przewodniczącą Rady Rodziców całego przedszkola. A córka jest w 2 klasie, jestem w trójce już drugi rok. U nas klasa jest zgrana i nie ma z niczym problemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej nie iść na 1 wywiadówkę, kiedy wybierają 3 klasową :P i z bańki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie zostałam wybrana. Ale jak padła moja kandydatura to od razu zaznaczyłam, że mogę się podjąć tego zadania, ale pod jednym warunkiem ja mam decydujący głos i przy organizowaniu np. imprez, wycieczek. Nie chcę słyszeć marudzenia. W tamtym roku też pełniłam tę funkcję. I rodzicom nie podoba się, że robię "po swojemu". Wysłuchuję ich uwag, ale i tak podejmuję decyzje, które ja uważam za słuszne. Często takie na skróty dla mnie. I uwierzcie, że prawie każdy na mnie marudzi, ale nikt inny chętny na to miejsce nie znalazł się jeszcze. Wychowawczyni zadowolona, mówi, że podobają się jej takie totalitarne "rządy". Bo zawsze znajdą się rodzice, którzy pojawiają się raz na pół roku w szkole i im akurat nic nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U córki wybiera się do rady w pierwszym dniu roku szklnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem w trójce.... jakoś tak się wplatałam w pierwszej klasie i nie idzie się z tego wyplatać. Wkurza mnie podejście niektórych rodziców, robią łaskę ze płacą, tak jakbym zbierała te pieniądze na siebie. Ostatnio na zebraniu jedna mama stwierdziła że ubezpieczenie proponowane przez szkołę jest za drogie i jako że jestem w radzie powinnam poszukać innego, tańszego ubezpieczenia dla naszej klasy. W imię czego? mam latać po firmach i poświęcać kilka godzin żeby ona zapłaciła 5 zł mniej. Rozumiem, nie podoba jej się niech nie ubezpiecza dziecka w szkole, nie ma takiego obowiązku a nie wyszukuje innym robotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy u was wszyscy rodzice płacą za wszystko. W klasie syna, są dwie mamy które nie płacą np klasowego. Nie to nie nie bede się prosić... ale wkurza mnie to bo tak naprawdę inni muszą sie na to zrzucić. Kupujemy z tych pieniędzy np ryzy papieru, upominki na dzień chłopca, na dzień kobiet dla dziewczynek, coś na dzień dziecka i te dzieci też dostają... bo co mam im nie kupić? Mamuśki myślą że są takie sprytne.... zero przyzwoitości. Poza tym prezenty dla nauczycieli na rózne okazje, też są potem od całej klasy, nie umieszczam informacji że poza pania X i Y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o płatnosci, u nas są wpłaty tylko na radę rodziców (taką ogólnoszkolną), nie ma funduszu klasowego. Pieniądze są zbierane na bieżąco na wszystkie okoliczności, zazwyczaj to są małe kwoty, do 15 czy 20zł. A na radę rodziców nie zbieram z prostej przyczyny - i tak za wszystko trzeba właśnie płacić osobno (za chusteczki hig czy papier toaletowy, papier albo mydło wpłaca sie na początku roku 15zł na cały rok) więc nie widzę najmniejszego powodu, dla którego miałabym płacić jeszcze 20zł miesięcznie na nie wiadomo co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak nikt nie chce śle potem dziecku wszystko sie należy!!! A kto ma to zorganizować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wgl jaka prezenty dla nauczycieli? Co to ma być? Ja nie bede fundować nauczycielce prezentów bo to jej robota za która dostaje pieniądze. Złożyć to się moge na kwiaty (3zł • 25 osób daje 75 zł/wystarczajaco) a ryza papieru kosztuje 10 zł i watpię ze dziecko wykorzysta cały w roku szkolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo albo znajdzie się ktoś nawiedzony kto sam się pcha i w tyłek wchodzi nauczycieloml albo jest problem, ja kategorycznie odmówiłam, dość mam zajęć. Nam żadna trójka do niczego nie jest potrzebna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz w szkolach jest duzo imprez.Trojki klasowe maja co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wgl jaka prezenty dla nauczycieli? Co to ma być? Ja nie bede fundować nauczycielce prezentów bo to jej robota za która dostaje pieniądze. Złożyć to się moge na kwiaty (3zł • 25 osób daje 75 zł/wystarczajaco) a ryza papieru kosztuje 10 zł i watpię ze dziecko wykorzysta cały w roku szkolnym. x jak mnie wkurzają takie mamuśki ryza papieru idzie na całą klasę w dwa tygodnie albo i szybciej. czy tobie się podoba czy nie, kupujemy panią (bo taki jezt zwyzcaj i wszyscy tak robią) coś na dzień nauczyciela, Boze Narodzenie, Wielkanoc, zakończenie roku. I jak ty nie dasz inni muszą się na ciebie złożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo albo znajdzie się ktoś nawiedzony kto sam się pcha i w tyłek wchodzi nauczycieloml albo jest problem, ja kategorycznie odmówiłam, dość mam zajęć. Nam żadna trójka do niczego nie jest potrzebna... x ktoś to jednak musi robić, a roboty z tym jest troche i guzik człowiek z tego ma. Wiecznie nadąsane matki, które nic nie robią tylko nochalami kręcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja myśle że w dzisiejszym czasach gdzie kazda mamuśka wyzej sra niz du/pę ma bycie w trójce jest ciężką robotą... nie dośc że za darmo, to jeszcze rodzice narzekają, nie płacą, same nic nie zrobią a wymagania nie z tej ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas też nie wszyscy płacą, trezba chodzić za niektórymi, prosić, w końcu z wielka łaską wyciągają parę groszy, z miną cierpiętnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×