Nieodwzajemnione uczucie z mojej strony.

Mam problem. Rok temu byłam w związku nie wyszło z mojej winy i się do tego przyznaje nic nie czułam i niepotrzebnie się zgodziłam na bycie parą. Tylko go zraniłam. Ale można powiedzieć, że byliśmy jak przyjaciele nie doszło miedzy nami nawet do pocałunku. Ale to znowu moja wina, zbywałam go jak mieliśmy się spotkać to wymyślałam wymówki. Znam go od przedszkola w szkole jakoś za sobą nie przepadaliśmy. Do liceum już nie chodziliśmy razem i tak jakoś pod koniec wyszło, że zostaliśmy parą. No ale nie wyszło. To ja zerwałam. Wyjechałam do Hiszpanii do pracy on też wyjechał za granicę. Zaczęliśmy pisać ponownie ze sobą. Niedawno też wróciliśmy. On chcę spróbować a ja się boje, bo fajnie się piszę owszem ale boje się, bo znowu nic nie czuje i nie chce go zranić znowu, bo to z mojej strony będzie świńskie. On wyjeżdza znowu na jakiś czas i szczerze powiem jest mi przykro sama nie wiem co czuje. Sama mam propozycje powrotu do pracy za granicą. Czuje się jak zimna suka bez uczuć. Tak pewnie mi napiszecie, że nią jestem. Może to ze mną coś nie gra? Jakiś czas temu też miałam szanse na związek ale znowu nic nie poczułam. Nic. Inna sprawa, że pózniej się okazało, że on nie jest feir nie byliśmy razem a on na mnie naskakiwał, że podrywam innych a jedyne co robiłam to się do nich uśmiechałam ale jeśli pracuje za barem to chyba nie mogę mieć wiecznie nadętej miny? Że do tego co się uśmiechnęłam to mógłby być moim ojcem. Ale nie o tym chciałam pisać. Czuje się jak osoba niezdolna do uczuć.

Nie zmusisz sie do milosci. Nic na sile... Tez tak mam, dlatego czekam na prawdziwa milosc, a nie na cos na sile, mezczyzne do ktorego musze sie zmusic i przekonywac... Ktory mnie nie pociaga i nie interesuje kompletnie. To nie powinno tak wygladac. A prawdziwa milosc jest wyjatkowa i zdarza sie rzadko, wiec nie zdarzy sie ot tak. Moze jestem glupia, ale wierze.

To mnie trochę pocieszyłaś już myślałam, że ze mną coś nie gra. Wszyscy na około mają swoją drugą połówkę ba nawet mają już dzieciątka a ja wciąż czekam na tego jedynego. A jak na razie dostaję takich do których nic nie czuje.