Zauroczyłam się w koledze z pracy teraz cierpię i po co mi to

Mam 30 lat a jestem głupia jak bym miała 15. Zabujałam się w koledze z pracy a sama mam męża i dziecko. Myślę i marzę o nim i zjada mnie zazdrość na widok zdjęć na fb z jego ładną narzeczoną, też mają dziecko. Tylko wygadac się chciałam...

Kobitki, jesteście wzruszające. I jak tu mieć żonę czy dziewczynę, kiedy to wszystko poddaje się prawidłom natury i można być najlepszym na świecie i kochać, a taka zabuja się w koledze z pracy?

a ty jemu też się podobasz? ile lat ma twoje dziecko a ile jego dziecko?

Gdybym mogła to bym go sobie wybiła z głowy raz na zawsze

Myślę że tak tzn tak mi do zrozumienia dawał. Moje ma 4 lata a jego rok

Ty chyba naprawdę masz 15 lat

Daj mu d**y to najlepsze co możesz zrobić.

Sex nie wchodzi w grę. Jest mi przykro i tyle

A jak to sie stało ze sie nim zakochałaś. Musiało ci sie z nim za bardzo milusio rozmawiać bo bez tego to by nie przyszło ot tak

a ja się zauroczyłam kolegą męża i co? często się widzimy a ja nie mogę od niego wzroku oderwać. Co najgorsze mąż to zauważył, i dodał: ale ty tez mu się podobasz, bo widzę jak sie na ciebie patrzy. jak to usłyszałam to mnie ciary przeszły. tak to w życiu jest, ze takie rzeczy najczesciej sa wzajemne.

Tak jakoś na początku totalna olewka aż kiedyś popatrzyłam na niego i myślę "jaki on zajebisty jest" no i coś tam pogadaliśmy i tyle wystarczyło by myśleć co noc. Ja jemu też chyba się podobam tzn tak czuję, widzę jak spogląda za mną, przy mnie ręce mu się trzęsą i po prostu czuję że coś między nami jest. Ale nigdy z tego nic nie będzie. No i to też kolega męża, pracujemy razem w jednej firmie i on w sumie dużo z moim mężem pracuje

no to chociaż sobie popatrzysz i pomarzysz - ja tak robię. Nigdy bym męża nie zostawiła, choćby nie wiem co, ale czasem sobie marzę o nim, a nawet często... czasem jest tak, że nadaje się z kimś na tych samych falach.