Depresja, lęki, czy da się z tego wyjść i nie brać leków

Jak wyżej, czy da się pokonać depresję, lęki i powiązane z tym niskie poczucie pewności siebie i nie brać leków do końca życia? Nabyta choroba wywołana przez pracę. Nawet ciężko mi o tym pisać.

da się, rzucić prace... albo pendolino

Nie chcę rzucać pracy, chcę czuć się normalnie. Piszesz słabej osobie, że ma się zabić? Dobrze Ci z tym komentarzem i myślą, że mogę być w takim stanie, że już o tym myślałam? Że lepiej, żeby mnie nie było, bo mogę być kłopotem dla bliskich. Dla nich chcę sobie pomóc, boję się tylko brania leków do końca życia i nie bycia szczęśliwą bez leków, które będą wspomagały mój nastrój. Boję się, że nigdy się nie obudzę czując radość, taką zwykłą, własną... Jestem na lekach, ale po nich jestem jak zombie.

z lekami bys miała łatwiej tym bardziej ze w tych czasach są bardzo dobre leki SSRI ja brałam nexpram i po 3 tyg już czułam różnice także nie męcz się tylko jak jest bardzo źle to wspomoż się lekami na tyle by sie uspokoic wewnętrznie i mieć siłę do pokonywania lęków których wtedy czuć nie będziesz w takim stopniu jak teraz wiem co mówię sama się męczyłam z tym a moja koleżanka nie chciała brać leków i już 2 rok siedzi w domu bo jej nie przeszło samo..

Dzięki, czekam na wizytę u nowego lekarza, podobno bardzo dobrze diagnozującego. U mnie pokłady tkwią w dzieciństwie i te lęki są wybuchem bomby z opóźnionym zapłonem...Tak źle czuję się od 2 lat.

da się, najlepiej jeśli uwierzysz we wsparcie i opiekę Boga i zaufasz mu, dasz się poprowadzić... jestem o wiele bezpieczniejsza i spokojniejsza odkąd naprawdę czuję obecność Stwórcy w życiu :)

Selekcja naturalna, słabi, głupi, chorzy odpadają z basenu genetycznego, tak działa natura, brutalne ale prawdziwe.

wypíerdalaj z tą propagandą farmaceutyczną