Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Watpliwości kochanki

Polecane posty

Gość gość
Mysle ze do niej wrocil z tego względu ze uważa ze jego uczucia do niej zupełnie nie wygasły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zadałaś sobie pytanie dlaczego do niej wrócił? Jeśli on jest taki szlachetny i dobry, to dlaczego tak Ciebie krzywdzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro jestescie bardzo młodzi to żona wcześnie go zdradziła krótko po ślubie mysle że tego małżeństwa nic nie uratuje ale sytuacja może ciągnąc sie latami nie wytrzymasz tego psychicznie prawdopodobne jest że zona teraz postara sie o dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz zona funkcjonuje na zasadzie psa ogrodnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie przestał jej zupełnie kochać albo jeszcze nie wie ze przestał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma lepszego uczucia niż zostawianie tych pojebanych kochanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czym bardziej wyżyje się na kochance tym lepsza sielanka w domu z żoną. Nie ma lepszego sposobu na kryzysy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, Z tego co piszesz nie wynika, że to małżeństwo było zepsute do szpiku. Wystarczył twój wyjazd i od "pobiegł" do żony. Rozumiem,że masz potrzebę oszukiwania samej siebie i szukania wyjaśnień, które pasują do twojej wersji wydarzeń. Pewnie każda kobieta na twoim miejscu miałaby podobnie. Dla samej siebie popatrz realnie na sprawę. Nie rób z faceta bezwolnej kukły, którą podła żona zmusiła do powrotu do domu. On wrócił bo chciał. I niestety ale ty godząc się na taki układ na wiele lat skazujesz się na rolę"tej trzeciej". Jemu jest fajnie i miło, ma dwie kobiety pragnące go. Jeśli dalej chcesz w tym być, to bądź. Twój wybór,twoje życie. Tylko nie oszukuj samej siebie- tym największą krzywdę sobie robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.44 to wg ciebie jest recepta na udane małżeństwo czyli facetów zaraz poślubie trzeba namawiać na kochanki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:44 zwykła męska kur/wa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście dokładnie takie same przecież z kimś to robimy chyba nie? Myślę że nawet gorsze dlatego nie mam już wyrzutów sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no proszę, i w dodatku fałszywa, bo uzasadnia swoje puszczalstwo tym, że ktoś mu daje przyzwolenie. gdybyś miał charakter, to nie w ogóle by cię to nie obchodziło, a odwzajemnione uczucia w stosunku do osoby pozamałżeńskiej kończyłyby jedną z tych relacji. korzystasz i kłamiesz, więc jesteś oszustem, wiarołomcą i zdrajcą. x żona, skoro to akceptuje, pewnie też się puszcza i tak samo to sobie tłumaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oszustów skomentuję jednym słowem: ŻAŁOSNE. x Jesteście żałośni i niech to do was dotrze. Brak jaj, brak klasy, brak charakteru, brak czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawia mnie jak takie małżeństwo moze w ogole egzystować, kiedy ona wie ze on kocha kogos innego, liczy na to ze mu przejdzie? Nie podejrzewa ze on nadal ma kontakt z ta druga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrócił do żony i wszystko w tym temacie... my żony potrafimy doskonale zmanipulować męża żeby tylko nie zostawił: - boimy się być same, gramy na uczuciach bo dzieci rodzina co powiedzą rodzice, wpadamy w psychosomatyczne choroby. Wiem sama to przeszłam. Gdy już jest z nami czujemy, że wygrałyśmy. Zaczyna się kolejny etap zaufanie wpadamy w obłęd ja nawet przeszukiwałam ubrania szukając włosów jako dowód kolejnej zdrady. Postanowiłam, że jednak się rozwiedziemy to nie było życie. Dodam taka tajemnica wiele osób czas powrotu traktuje na uzbieranie kasy na nowe zycie, może perfidia z mojej strony, ale on mnie zdradzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Była kochanka hahahaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, niestety, że mimo, że kocha Ciebie, to nie odejdzie od żony. Tak jest w większości przypadków - ludzie wybierają wygodę i sprawdzone układy - a rozwód i późniejsze sprawy to droga przez mękę, tak więc ludzie wolą się męczyć w starym układzie i go lepić, chociaż często się w ogóle kupy nie trzyma ..... nawet czasem nie musi być tak , że pojawia się osoba trzecia - ludzie męczą się ze sobą, ale wolą utrzymywać ten stan, niż dokonać odważnych zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś psychiczna kochanka cierpiąca na bezsenność :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to sa młodzi ludzie, myślicie ze naprawde widząc przed soba wizje nieudanego małżeństwa przez 30 czy 40 lat sa w stanie tak przejsc nad tym do porządku dziennego? Ja nie twierdze ze my byśmy było szczęśliwi do konca życia ale uważam ze bardziej szczęśliwi beda bez siebie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy było im źle ze sobą toby się już dawno rozwiedli. Widocznie jest im dobrze skoro są razem i tobie nic do tego, bo jesteś dla tych małżeństw obcą osobą. Nie masz prawa obcym ludziom dyktować swoich warunków. Zamij się własnym życiem a nie się wpieprzasz do innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie dalej dziwi naiwność ludzka. Facet dobrze się ustawił, bajki kochance o złej żonie opowiadał. A gdy ta wyjechała do żony w podskokach wrócił. A kochanka dalej myśli,że to zła żona go zmusiła. W sumie to mi żal i żony i kochanki. Jak pisałam wyżej facet szczęśliwy, ma dwie walczące o swoje portki kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty myślisz że to jest przyjemne mieć dwie kobiety jednocześnie? Nie ma nic bardziej upierdliwego i męczącego. To jest wielki dyskomfort. A kochanki zachowuję się czasem, bez obrazy ale jak opętane prze diabła. Chodzi tylko o to aby wybrać. Nikt normalny nie idzie tam gdzie mu źle. Różne są sytuacje w życiu a to trzeba traktować jak wypadek przy pracy. I oczywistą bzdura jest to że podobno wybieramy kobietę dla wygody bo pierze gacie i skarpety. Są złe momenty, kłótnie, wydaje się że nic już nie można zrobić. Odpuszczamy i wtedy pojawia się ona. Ale to nie jest w dalszym ciągu rozwiązanie TAMTEGO problemu. A jeśli pojawiło się światełko w tunelu to wracasz do kobiety a nie jakichś czynnosci. Dlaczego, dlatego że jednak ciągle kochasz, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, ja nie chce byc rozwiązaniem ich albo raczej jego problemu dlatego sie odsunęłam, tyle tylko ze on nie chce mi na to pozwolić, myśli ze mając mnie bedzie w stanie podjąć decyzje o odejściu od niej, i moze bedzie ale mysle ze bedzie to trudniejsze. Wszyscy piszecie tylko o tym jakas to ja jestem zła i nie dobra ze wchodzę z butami w jego życie. A on w moje nie? Przeciez to on to zaczął i to on podjął decyzje o kontynuowaniu tego, oczywiście ze ja tez w każdej chwili moge podjąć decyzje o odejściu tyle ze tak naprawde co ja mam do stracenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakochać można się zawsze i nie ma reguły czy jesteście już zajęci czy nie. Niestety często tak bywa, że miłość pojawia się w nie odpowiednim czasie, trochę za późno. Sytuacja według mnie nie jest taka zła, gdyby były dzieci byłoby o wiele ciężej Moja Droga. Wrócił do domu ale wcale nie oznacza że do żony. Mógł zrobić to z poczucia obowiązku, nacisku rodziny, kredyty itd. Kochana walcz o swoje, bo jeśli to prawdziwa miłość nie warto jej tracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walczyć odchodząc czy walczyć będąc przy nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×