Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak wasze małe dzieci przetrwały rozłąkę z rodzącą mamą??????

Polecane posty

Gość gość
Wypad do sklepow na godzine wchodzi w gre? Na poczatek, zeby chociaz troche dziecko sie przyzwyczailo do ojca bez mamy. Przeciez to dziecko sie za toba zawyje kobieto bo ojciec to nieznajomy dla niej. Nie rozumiesz, ze krzywdzisz corke. Ps. Juz widze jak oddajesz dziecko do zlobka. Taaa. Jak teraz ojcu nie dasz popilnowac a myslisz, ze jakies obce kobiety beda lepiej dbaly o twoje dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też się wydawało, że mąż nie da sobie rady 10 dniowym noworodkiem, Kiedy musiałam po porodzie wrocic do szpitala. Ale Sam powiedział, żeby dziecko zostało w domu zamiast wracać razem ze mną do śzpitala. Poradził sobie świetnie. Dzięki temu nie miał potem wymówek :) drugie dziecko urodziłam dwa lata później i mały świetnie zniósł zostanie ze mną. Teskinilismy oboje, ale był dzielny. Najpiękniejszy był moment powroku po porodzie do domu :) i o dziwo świetnie zareagował na brata i tak jest do dziś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za gøupoty piszesz, æe ojcu nie daje popilnowac! a to ja musze zniknac z domu aby ojciec zajal sie dzieckiem? mamy duzy dom, czesto wciskalam mezowi corke narece a sama uciekalam do innego pokoju aby sie wyciszyc ! aby bobyc sama, ale maz przylazi do mnie z nia, i nieraz to jest smieszne co on robi bo on ja bierze na rece i chodzi za mna po domu, ja do salonu , on za mna ja do lazienki on za mna, i do corki mowi,patrz mamusia od nas ucieka. maz nie chce poprostu, zdarzylo mi sie jak juz brakowalo mi snu to szlam sobie do innego pokoju spac aby to on wstawal do malej w nocy, tylko po to by smoka podac to zle bo on niewyspany, albo w niedziele jak jeszcze rano maz jest w domu to ja chce to wykorzystac i pospac w koncu jestem w ciazy i jestem bardzo zmeczona, to on bierze mala, zmienia jej pampa i kladzie ja na podlodze a sam oglada telewizje az strach zeby dzieciak nie wlozyl reki do gniazdka bo on wogole nie ma podzielnosci uwagi, ale potem przez caly tydzien opowiada no dzisiaj z cora siedzialem bo zona rady nie dala, takie glupie teksty wali , æe juz woe sama do niej wstac nawet i w niedziele. ale wzielo go bo znajomi zauwazyli ze corka placze mu na rekach i najlepszy kolega mu wytknal, widac jak sie zajmujesz corka,i czasem wlasnie przy niedzieli ja wezmie na te 2 godzinki rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka miala ciut ponad rok, ale topraptem 3 dni... Tata z moja mamą dali radę:). Nie zapomne, z jakim zachwytem mnie przywitała!I jak jej sie podobał braciszek, jak starala sie pomagać, podawac pieluszki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytaj autorko co napisalas wyzej. Lol. Tak, musisz zniknac z domu bo sama piszesz, inaczej maz za toba lazi i wtyka ci dziecko. Zrozum! Jak sam ojciec zostaje to jest za dziecko odpowiedzialny,tworza sie relacje, milosc. Teraz ma ZAWSZE ciebie, w pokoju obok. Jak pojdziesz do szpitala to nie bedzie cie na wyciagniecie reki. Po co chcesz taki stres serwowac dziecku? Daj im pobyc razem teraz, zebys ze spokojem poszla rodzic. I tak zrobisz co chcesz ale konsekwencje poniesiesz ty i twoja coreczka. Przemysl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbys byla kochajaca matka, to bys sobie zalatwila porod domowy, zeby dziecka nie zostawiac.wiadomo, ze facet sobie nie poradzi, bo oni sie do tego nie nadaja.tylko kobieta umie sie zajac dzieckiem jak nalezy.widac, ze ci to dziecko zawadza, skoro chcesz sie na trzy dni wyrwac z domu pod pretekstem porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 masz racje przemysle to haha albo moze kupie sobie klonator i sie sklonuje i córka zostanie ze mna podczas gdy ja bede rodzic hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się chyba na Twoim miejscu rozwiodla,.przysięgam, w sumie i tak funkcjonujesz praktycznie jak samotna matka. Mój mąż nigdy nie robił problemu, żeby zostać z synem. Może na początku sie stresowal bo karmiłam tylko piersią, ale teraz syn niedługo skończy dwa lata i sam z siebie bierze go na rower, na spacer i jadą, czy idą we dwóch, a ja mam wolne. Pieluchy zmieniał od narodzin, już w szpitalu. Ale to nie jest nic nadzwyczajnego. Wszyscy podkreślam wszyscy mężowie koleżanek i z tego co widzę sąsiadek tak się zachochowywali i zachowują. Mieszkam na zamkniętym osiedlu i z tego co widzę to normalka, ze po południu i wieczorami jak ojcowie są juz w domach to oni wychodzą z dzieciakami na spacery, a mamy odpoczywają. Ja rodze w grudniu i moje dziecko zostanie z teściowa no i wiadomo maz będzie przyjeżdżał żeby go kąpać, usypiac itd. Postaraj się zmienić ta sytuacje bo się zajedziesz przy dwójce, bo mąż nawet nie weźmie starszego dziecka żebyś odetchnela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, ze zyje jak samotna matka, lepiej..nawet sama sie utrzymuje, siebie i dziecko.. nie chce meza pieniedzy bo wypomina. jest nauczony przez mamusie, ze ona za wszystko zaplaci i na wszytsko da i mnie probowal wykolowac, ciagle tylko daj karte , i daj karte, a potem gdy widze stan konta to wlosy mi deba staja, dlatego wole zeby on mial swoje pieniadze i nie dotykal sie moich. mysle o tym codzien , ze go nie kocham , ale na ciaze zdecydowalam sie swiadomie. nie wyobrazam sobie ze moglabym byc jeszcze przez kogos doceniona, aby mi facet zrobil kawe, nie.. mysle , ze zycie zamknelo sie z moim mezem. przykro mi jest, mam przy corce duzo pracy, a moj maz ostatnio dzwoni, ze za godz bedzie i przyjedzie glodny, o 12 w poludnie, no mowie nie bedzie obiadu na ta godzine napewno, a on to co ty masz do roboty! chyba z roboty wracam zmeczony! dajcie spokoj isc tylko córe pod pache i isc gdziekolwiek. ale co on moze wiedziec jak on dziecka nie ma przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż nie potrafi dziecku pampersa zmienić? Ja pierdziele... A ja na swojego narzekałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez nie potrafi nic przy dziecku zrobic, ale tylko wtedy, kiedy ja jestem w domu.jak tylko wyjde na zakupy, czy do lekarza, to nagle magicznie zamienia sie w super tatusia, ktory pampersa zmienia jak zawodowiec.nawet tego z kupa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×