Stało się nieuniknione...upokorzyłam kochankę męża

Ja upokorzyłam kochankę męża,nasikałam jej na wycieraczkę.Wiem że to nic nie da , sprawa w toku przez nią , ale było mi lepiej .

Ogarnijcie sie baby... Moim zdaniem upokorzylas siebie, a nie ja. Siebie i co gorsza wlasne dziecko. Czy ty w ogole pomyslalas przez chwile o corce? Powiem ci z wlasnego doswiadczenia ze takimi akcjami niezle jej w glowie mieszasz? Moja matka tez robila takie jazdy jak ty wiec wierz mi ze twoje dziecko bedzie pamietalo co zrobilas... Czy ty wiesz jaka ona musiala byc przerazona tym co ty odp....dolilas? Takie osoby jak ty nie powinny miec dzieci. Widac ze zalezy ci wylacznie na mezu a dzieci masz w d..ie. Jak facet cie zdradza to znaczy ze nie chce byc z toba i tyle, i to jest JEGO wina a nie "kolezanki" Ja nigdy w zyciu nie ponizyla bym sie tak jak ty i napewno nie robilabym tego moim dzieciom. A twoich mi zal ze maja taka matke.

dziś nie bełkocz, wytrzeźwiej mendo :D

Bóg kocha głupców stworzył ich tak wielu :)

To moja sprawa mendo!!! a ty broń zdziry , przez takie jak one rozpieprzają się rodziny .

Bys nie byla taka szurnieta furiatka to by Ci sie rodzina nie sypała buahahahaahahah

Wariowac dla takiego co wuja moczy w pierwszej lepszej dziurze to cza mieć nasrane buahahahahhaa

miałaś rację ja bym jej nasrała na tą wycieraczkę . Pozdrawiam

O matko... piszesz scenariusze do trudnych spraw?

kochanki mężów -to zwykłe zdziry!!! Daj jej popalć ty masz cierpieć widzę że wielka aprobata jest dla kochanek mój też ma zdzire może udostępnić jej fejsa?

Ja mam zamiar pod kochanki drzwi pocięte jego nakładki na penisa podrzucić i to zrobię oddam niech sobie poskleja , po sprawie rozwodowej , szmata prowadziła rozmowy tel przy mnie .

Fajne prowo

Jakie prawo mają zdziry rozwalać rodziny?

W życiu nie słyszałam o gorszej szopce i większym kabarecie :o

Czy myślisz że tylko mąż jest winien-niestety nie w sądzie jest współwinny -czyli kochanka.Szopka czy ja wiem ,każdy szuka zemsty jak Ci się sypie życie.

Co wyście odkopały, w zeszłym roku co parę dni ktoś dodawał posta o upokarzaniu kochanki, w każdym kolejnym temacie był bardziej absurdalny scenariusz opisany, ale widzę że tu ktoś to brał na serio, no błagam :D

Jutro znów jej nasikam na wycieraczkę