Policja zatrzymała prawo jazdy za pierdołe. pomoże ktoś ?

Witam Wczoraj miałem kolizję drogową. Wyglądało to tak : Jadę ciężarówką, wywrotką na prostej drodze, chciałem skręcić w lewo w drogę, zwolniłem iż panował spory ruch, unosiła się mgła, dałem kierunkowskaz w lewo, spojrzałem przed siebie czy droga wolna, spojrzałem w lewe lusterko, po upewnieniu się że nic nie jedzie i zacząłem manewr skrętu w lewo, i kiedy już byłem na pasie przeciwległym dostałem mocne uderzenie w mój lewy bok. Wjechała we mnie kobieta, która wyprzedzała samochody. Zabrało mnie pogotowie z podejrzeniem urazu kręgosłupa, zostałem potłuczony trochę, boli mnie kręgosłup ale nic poważnego się nie stało, jestem na zwolnieniu lekarskim. Panowały złe warunki drogowe, wyprzedzała na skrzyżowaniu, na podwójnej linii ciągłej, jednak winna się nie poczuła. Policjanci nałożyli na nią mandat 300 zł za niewłaściwe wyprzedzanie a mnie ZATRZYMALI PRAWO JAZDY ZA SPOWODOWANIE ZAGROŻENIA W RUCHU DROGOWYM I SĄD MA SIĘ TYM ZAJĄĆ. Mogę się poruszać przez 7 dni za pokwitowaniu za zatrzymaniu prawka. Jestem kierowcą zawodowym, zarabiam tym na życie i utrzymuję rodzinę. Co mam dalej zrobić ? Pomoże mi ktoś ? Nigdy nie byłem w takiej sytuacji ? Ile muszę czekać na sprawę ? Mogę jakieś pismo do Sądu wysłać czy muszę czekać ? Będę bardzo wdzięczny za pomoc.

Współczuję. Nie mam pojęcia co zrobić, ale nie daj się.

masakra,co za chory kraj...

Trzeba bylo wyjechac z tego chorego upadlego kraju na zachod i tam sie zarejestrowac jako kierowca, bo polska to neistety w jeden dzien mozna stac sie z milionera do zera za nic.

Mogę się poruszać przez 7 dni za pokwitowaniu za zatrzymaniu prawka. Jestem kierowcą zawodowym, zarabiam tym na życie i utrzymuję rodzinę. Co mam dalej zrobić ? x Pisz pismo, że jesteś jedynym zywicielem rodziny i z racji wykonywania zawodu kierowcy prawo jazdy jest Tobie potrzebne by być w stanie tę rodzinę utrzymać .

A rodzina sie sama nie moze utrzymac? Jak cie wlasny kraj udvpi to olej rodzine wyjedz na zachod bo tu wszystko jest mozliwe :).

Jestem zmuszony teraz chorować, niemam innego wyjscia, napisze pismo do sądu w prośbą o uniewinnienie mnie, jazda autem to źródło mojego utrzymania, to moja praca. dobrze że mam kierowników przynajmniej wyrozumiałych, wspierają i próbują pomóc.