Siostra brata znowu podrzuciła mi dziecko i znowu musiałam dzień wolny wziąc

Pisałam jakis czas temu jak podrzuciła mi dziecko....na 3 dni...W końcu przyjechała do mnie z pretensją że informowałam o tym jej rodziców, a ona jest z nimi pokłócona przecież. Powiedziałam jej że to jest niedopuszczalne zachowanie z jej strony, ale mój mąż kazał nam przerwać rozmowę, więc wzięła dziecko i pojechała. Wczoraj zadzwoniła w południe do mnie czy moge zając się na godzinę dzieckiem, ja byłam w pracy, powiedziałam że wracam o 18 ale nie mogę się zająć. To co na zrobiła? Po 18 jak byłam w domu weszła do mnie do mieszkania i zostawiła dziecko w nosidełku z torba jego ubranek i zabawek, plus mleko i poszla sobie nic mi nie mówiać. Nawet nie odbiera telefonu ode mnie. Znowu siedzę sama z tym dzieckiem. Maz mówi że jego to nie interesuje. Ich rodzice nie odbierają ode mnie telefonu. Dobrze że mam szefową wyrozumiałą ktora powiedziała mi że jeżeli potrzebuję 2-3 dni aby to wyjasnić to mi da.

siostra brata to chyba też twoja siostra. No chyba ze to Brad Pitt

Zgłoś to do opieki społecznej kobieto! Tak nie może być! A takiego męża to bym pogonila w cholerę. Dla mnie to zwykły palant :o

Przepraszam, miało być siostra męża. Strasznie się denerwuje ze ona mnie tak wykorzystuje.

Autorko wykorzystuje cię bo się dajesz. Zamiast się tłumaczyć trzeba było powiedzieć stanowcze NIE. Zresztą zapakuj dziecko odwieź do dziadków zostaw na progu jak ona i wyjdź. Następnym razem już Ci nie podrzuci.

Ale ona jest pokłocona ze swoimi rodzicami. Do tego oni nie odbierają telefonu ode mnie. Więc co jak nie wyjdą? Na ganku mam zostawić małe dziecko? W taka pogodę? Nie wiem co mam zrobić.

Jak mozna wejsc do twojego mieszkania bez twojej zgody ? Jezeli ma klucz, to wymien zamek. Jezeli klucz dal jej twoj maz to wymien zamei i meza. Nastepnym razem nie wpuszczaj jej do mieszkania, a jezeli zostawi dziecko na progu to zadzwon od razu na policje.

Tylko że denerwuje się. Miałabym kogoś z rodziny podawac na policję? Boje sie że dla mnie to się źle skończy. Mąz nie chce abym sie kontatkowała z policją.

To niech się mąż tym dzieckiem zajmuje. Cały czas widzę "ona nie chce tego, on nie chce tego" tylko nikt nie liczy się z tym, czego ty chcesz. Ale to chyba jakaś prowokacja, bo nie wierzę, ze sa kobiety, które daja się tak wykorzystywać.

Ale on nie chce! Prosiłam go a on powiedział ze mogę zrobić z tym dzieckiem co mi się żywnie podoba, a jego to nie interesuje.

Więc dzwoń po opiekę i policję!! Szk***a no kobieto własnego rozumu nie masz i zdania? Czy Twój mąż to jakaś wyrocznia?! Jesteś ubezwlasnowolniona czy jaki uj?! Skąd Ty wzięłaś tego chłopa :o z resztą po całej jego rodzince widać, ze to banda oszołomów. Uciekalabym az by się kurzylo z takiej familii. Chorzy umysłowo ludzie!

To skoro możesz robić co chcesz, bo jego to nie interesuje, to zrób co chcesz i zadzwoń na policję.

Wybacz ale jesteś głupsza niż ustawa przewiduje. Drugi raz dałaś się wrobić w taką samą sytuację. Przewiduję że wejdzie jej to w nawyk i będzie miała stałą, darmową opiekunkę.

Zadzwoń / idź do Opieki Społecznej

A co cię obchodzi,z e dziewczyna jest pokłócona z rodzicami jak tam odniesiesz dziecko to masz 100% pewności,z ę już Ci nigdy nie podrzuci malucha.

Twoja szefowa jest mila do czasu jeszcze wylecisz z tej pracy jak tak dalej pojdzie.A swoja droga co to za matka ,ktora zostawia swoje dziecko bez slowa i znika, ty powinnas to zglosic ,bo ta kobieta jest nieodpowiedzialna i moze skrzywdzic dziecko.Szok jak mozesz tak to zostawic i siedziec i nic nie robic.

Powiedz tej szmacie,ze jezeli w ciagu godziny nie idvierze dziecka ,to zglaszasz to do opieki i na policje.A maz jak taki madry,niech sam wemie wolne i sie zajmie

Powiedzialam ze ona nie odbiera telefonu ode mnie! A jej rodzice mowia ze to moj problem bo mi zostawila to dziecko i ze mam przestac do nich wyzdzwaniac. Maz jest w pracy ale napisal mi abym robila co chciala, tylko nie mieszla policji do tego i ze go nie interesuje co zrobie.

Dzwon w tej chwili na policje.wazne zeby to bylo odnotowane.zaenych konsekwencji nie bedziesz mniec.a moze zagroz ze sie napijesz piwa!mozesz przeciez pic alkohol.mozesz jak chcesz byc pjana.a ze matka zostawaia dziecko pod opieka pjanej osoby to jakas odpowiedzialnosc musi poniesc.przeciez ty nie chcesz opiekowac sie nie swoim dzieckiem.matka je porzucila.

Nie obrazajcie autorki, to jednak małe dziecko wiec co miala zrobić ? Autorko ja bym zadzwonilo lub poszla do opieki spolecznej, bo to tak nie moze byc. Niech sie jej do tylka dobiora.

Jak znalbym twoj adres,dane,nr.tel.to sam bym zadzwonil ja policje i zalatwilbym ci ze juz nigdy nie zostawi ci na sile nikt dziecka.ze mja takie numery by nie przeszly.

Co z tego ze male dziecko.matka dostaje 500+ wiec na nianie ma.ty masz swoje zycie.masz prace.matka to jaks debil.powinni pozbawic jej praw rodzicielskich.

No to przeciez dziecka na ulice nie wystawi. Niech zglasza do opieki i tyle w temacie.

Ale nie wiem czy opieka przyjedzie natychmiast?a policja powinna przyjechac jak zostanie to zgloszone.

Opiece to matka sie wyprze pozniej wszystkiego.a jak policja przyjedzie to bedzie nie podwazalny dowod.

Jak mąż wróci to ty wyjdź, powiedzial ze mozesz zrobic co chcesz więc przenocuj u kogoś i idz jutro do pracy a on niech sie zajmie dzieckiem. Może jak problem zacznie go osobiście dotykać to zid d kobcu zajmie sprawa.

To nie przejdzie. Maz nie pozwala mi w tygodniu wychodzić, czasami może w weekend jak razem gdzieś idziemy. Nie chce go denerwować.

Autorko ale ty glupia jestes.az taka tchorzliwa jestes.zastraszona jestes ? Boisz sie w tel.wykrecici nr 997???podadza ci nr.do twojego dzielnicowego albo wysla radiowoz do ciebie.twoje tchorzostwa bardziej mnie zaczyna wkurzac niz sama matka.

Powyższa wypowiedź utwierdziła mnie w przekonaniu, ze to prowokacja. Ludzie, przestańcie juz wypisywać bzdury. Tak wam się nudzi?

Wyjdź do pracy, jak mąż jeszcze będzie spał i niech on martwi się co z dzieckiem zrobić. Świetna prowokacja.