Po 12 latach związku z dużo starszym partnerem żałuję straconego czasu

zakrawa*

Jesteś żałosna. A niby za co on ma ci płacić rekompensatę?? Za to, że z własnej woli byłaś z nim w związku przez 12 lat?

O kurde,a mój mąż jest ode mnie starszy o 6 lat a ja oglądam sie za takimi do 30- tki,a mam 30.

Hm ..niezbadane są wyroki kafeteryjne ..:D piszecie że gość pod 50 to stary dziad /dziadek itp .A parę dni temu był wątek gdzie kafeterianki drwiły z tych co powątpiewali z "młodości wiekuistej 40 letnich - i starszych -kobiet :) "On nie rodził nie chodził w 2 ciążach itp . Ale dobra .. Z opisu autorki domniemujemy że 1.Facet musiał być w miarę przystojny /schludny zadbany 2 .ok 45 lat był fizycznie sprawny 3..Zaimponowała jej pozycja zawodowo-finansowa tego pana :) a)raczej gniazdkiem pareczki nie była kanciapa w komunlanej kamienicy a uroczy apartamencik :P tramwajem też do niej nie jezdził a wypaśną furą :) b) typ musiał mieć poważanie /władzę -na to poleciała prawdopodobnie c)zamożnosć ponadprzeciętna widoma namacalnie -skoro utrzymwał dwoje uczących sie dzieci i ją jeszcze w sporej części .. d) bardzo mozliwe że ją ustawił w życiu -lub na takie ustwawienie miała nadzieję Domniemujemy artysta -młoda aktoreczka/muzyczka lub urzędnik /prezes- drobna mysza biurkowa 4.Studia raczej nie megaambitne skoro łączone z pracą :D Nic nie pisze o prezentach -egzotyczne wojaże -autko -biżuteria hajs .. Zresztą ile moze zarobić na utrzymanie 19 latka ?! Grosze :( o ile nie jest I ligową prostytutką . 5.A co do mieszkania tak circa 800 pln za locum w Warszawie razy 12 razy 12 =władował w nią 120k pln (!) za samo mieszkanie -tj tyle zarobiła (zostało w kieszeni)pokładając sie z nim .Brzmi wulgarnie lecz taka prawda .Tyle pannie w kieszeni zostało dzieki "starcowi" jak tu poniektóre piszą . Reszta jest typowa -dowartosciowanie się glamour :P towarzychem oraz poszukiwanie tatuśka -akurat nawet typowe dla dziewczynek odtrąconych przez ojców . Tu wińmy ojca nie autorkę .:(

dziś Rozbawiłeś mnie do łez, nie wiem jakim cudem wysnułeś takie wnioski z mojej wypowiedzi, zwłaszcza to, że mieszkamy w W-wie

Czyli mówiąc wprost -sprytna "Nikolka" na utrzymaniu dziada która po cichu liczyła że stary wykopyrtnie i ona uwłaszczy się na jego majątku jako żona..."nie zabezpieczył " widać że miłości tam nie było a chęć na to by w średnim wieku zostać zamożną wdową :O Pewnie dzieci nic by po tatuśku nie dostały co nie ? Takie były plany :P ?

Małżeństwa razem się dorabiają, razem wychowują dzieci, ludzie są za siebie nawzajem odpowiedzialni itd. Wg słów autorki on nie chciał się z nią ożenić, nie chciał mieć z nią dzieci. Gdyby autorka zdecydowała się na taki układ mając ok. 30 lat zrobiłaby to w pełni świadomie. Moim zdaniem ten pan ją wykorzystał, w sumie niewiele dał od siebie z czynników naprawdę istotnych.

sama tego chcialas.

Tak, zróbcie z niej ofiarę tego faceta. Sama go wzięła, zdradzała go dziwka, ale to on jest ten zły.

Tak wlasnie koncza starzy pierdziele lecace na ciala mlodek, pogodz sie z tym, wylewanie pomyj niczego nie zmieni.

Każdy ma prawo wiązać się z kimś kto mu się fizycznie podoba. Jemu podobały się młodsze, a jej starsi faceci. Oboje byli dorośli, nikt jej nie wykorzystał ani nie zmuszał do niczego. To ona go zdradziła.

Autorko jesteś naprawdę głupia , 12 lat bez obrączki czy innego zabezpieczenia ? NO way !

I tak właśnie myślałam, że nic nie dostaniesz po nim, czyli gdyby było dziecko to zostajecie z niczym. Masakra. Szczerze mówiąc możesz czuć się trochę wykorzystana. Sama miałam parę lat temu taki epizod, pisze epizod, bo długo to nie trwało i na szczęście się skończyło, teraz mnie to brzydzi i żałuję, że dałam się wykorzystywać, swojej naiwności i Uczuciowosci.. Facet był starszy 10 lat,wiedział, że mi imponuje itp i się bawil, sam przyznawal, że nie chce absolutnie dzieci, ciągle i bez przerwy gadal o swojej byłej, widać tęsknil i tylko ja kochal, a ja? mnie miał tylko do bzykania. Trochę dygresja, ale to kolejny dowód na to, że starsi faceci postrzegają młodą kobietę mocno fizycznie i nie powiecie mi, że nie.

No widzę, że niektórzy mnie tu obrzucają błotem za to, że rzekomo jestem interesowna, inni za to, że jestem frajerką, bo przez 12 lat nie zaobrączkowałam faceta, to zdecydujcie się w końcu drodzy kafeterianie czy jestem sprzedajną suką czy naiwną laską co dawała za darmo ,,dziadkowi'' jak to określacie , to jestem w końcu z nim dla kasy czy z głupoty, bo już nie wiem :) sorry za wulgarny ton, ale ręce opadają na pokrętną logikę kafeterii

Fanaliana wylapuj tylko sensowne odpowiedzi, a reszta do plew:) Myślę, że sama w większości odpowiedzialas sobie na pytanie co robić. Teraz pewnie szukasz poparcia, żeby ktoś powiedział "odejdź". Jak widzisz parę osób tak napisało. Czego się boisz jeśli podejmiesz taką decyzje? Że będziesz żałować?

To ja z powyżej I tak sobie myślę, że on sam spoglądal na Ciebie i na was przez rozowe okulary, nie myślał o tym, że kiedyś będziesz chciała założyć rodzinę? Że będziesz myślała o dziecku? Zręcznie się ułożył, o ślubie słyszeć nie chcial, odpowiadalo mu, że żyjesz jego życiem, po prostu złapał rybę na haczyk, a teraz, gdy dociera do niego nic nie mówi, bo się boi, że odejdziesz

odejdź od niego, bo na to się zanosi, ale nie szukaj w nim na siłę winy, by poczuć się lepiej, po prostu już go nie kochasz, ani nie pożądasz, nie wszystko da się w życiu kontrolować, i jako była studentka 2 (ukończonych) kierunków studiów związana przez cały ten czas z rówieśnikiem zapewniam Cię, że nie wszyscy studenci latają po imprezach (może kilka razy byliśmy na takich) i nie wszyscy rówieśnicy (studenci) dadzą Ci w łóżku to, co może Ci dać starszy facet, ale tego się już nie dowiesz, za to dowiedziałaś się innych rzeczy, nie ma co obwiniać innych, sama decydujesz o sobie od dawna, poza tym nadal jesteś młoda, korzystaj z tego i szukaj, póki nie znajdziesz tego jedynego, niezależnie od tego ile będzie miał lat

dziś Czego się boję? dobre pytanie. Będę musiała zacząć życie od początku zupełnie sama, to jak drugi skok w dorosłość, tym razem tą prawdziwą dorosłość, bo wcześniej prowadził mnie za rękę mój straszy partner i w pewnym sensie nie decydowałam za siebie, po prostu dostosowałam się do jego stylu życia. Gdybym odeszła musiałabym nagle zmierzyć sie z brutalną rzeczywistością, z tym kim jestem tak na prawdę. Boję sie tego momentu, ale czuję coraz bardziej że jest to nieuniknione. Tęsknię za czymś, nie wiem jak to nazwać - za poczuciem wolności, bo przez te 12 lat ja chyba tak na prawdę nie zdołałam wydorośleć.

szalec mozna rowniez ze starszym mezczyzna wiec problem jest w tobie. Sama mam 14 lat starszego i jestesmy 10 lat razem a malzenstwem od 6 i nigdy sie nie nudzimy. Wspolne wycieczki rowerowe, wyglupy przy wspolnym gotowaniu itd.

Powiedz mu o tych zdradach, chyba na to zasługuje po tylu latach życia z głupią cipą, co nie ma własnego rozumu. Tak ci brakuje imprez? To ubierz krótką sukienkę do połowy d**y i idź do klubu. Na pewno w kiblu ktoś w twoim wieku cię przeleci. Głupia rura. Widziały gały co brały, nie tylko on się starzeje, a miłość to akceptacja drugiej osoby mimo upływu czasu. Ty pewnie tego nie wiesz, bo masz wbudowanego fiuta zamiast mózgu. x Ten tekst z całą pewnością nie jest autorstwa kobiety. Żadna by nie napisała drugiej, że ma wbudowanego fiuta zamiast mózgu.

Powiedz mu o tych zdradach, chyba na to zasługuje po tylu latach życia z głupią cipą, co nie ma własnego rozumu. Tak ci brakuje imprez? To ubierz krótką sukienkę do połowy d**y i idź do klubu. Na pewno w kiblu ktoś w twoim wieku cię przeleci. Głupia rura. Widziały gały co brały, nie tylko on się starzeje, a miłość to akceptacja drugiej osoby mimo upływu czasu. Ty pewnie tego nie wiesz, bo masz wbudowanego fiuta zamiast mózgu. x Ten tekst z całą pewnością nie jest autorstwa kobiety. Żadna by nie napisała drugiej, że ma wbudowanego fiuta zamiast mózgu. X Popieram. Jak już to cipę :) Bardziej logiczne się wydaje.

hmm, a czego dupa na kafe jest ocenzurowana a cipa i fiut nie?

=o=o=o=o=o=o=o=o=o=o=o=o=o=o=o=o=o=o=o=o=o=o=o=o=o= Powiedz jej o tych zdradach, chyba na to zasługuje po tylu latach życia z głupim fiutem, co nie ma własnego rozumu. Tak ci brakuje imprez? To ubierz białą obcisłą koszulkę i idź do klubu. Na pewno w kiblu któraś da ci dupy. Głupi fiut. Widziały gały co brały, nie tylko ona się starzeje, a miłość to akceptacja drugiej osoby mimo upływu czasu. Ty pewnie tego nie wiesz, bo masz wbudowanego fiuta zamiast mózgu.

romantyk "głupia cipa", "głupi rura", "fiut zamiast mózgu" to typowe żenujące teksty patusów idących w remizach na ilość i ruchających się po kiblach i to podszywanie się pod kobietę

Do Autorki: Troche sie wahałam co zrobic w sytuacji w jakiej sie znalazlas, bo jednak 12 lat razem zobowiazuje takze Ciebie. Jednak, gdy napisalas, ze przez te lata zyjecie na kocia lape i ty nie jestes w zaden sposob zabezpieczona (bo w swietle polskiego prawa jestes obca osoba), to szala sie przechylila zdecydowanie: rob tak zeby tobie bylo dobrze. On tak robi. Wiele kobiet pozbawiony ojca poswieca cale swoje zycie jakiemus facetowi, zamiast zyc dla siebie. Wielu facetow na tym zeruje, bez skrupułów. Jesli masz 32 lata, jestes zadbana i zgrabna, to jeszcze masz wielkie szanse, by ulozyc sobie zycie. Za 8-10 lat bedzie na wszystko za pozno. Powodzenia.

A ja Ci wierzę, młoda byłaś i głupiutka i Cię wykorzystał stary dziad. Oczywiście był starszy i miał już jakiś bagaż życiowy, wziął sobie Ciebie jako ofiarę i zdobycz. Współczuję Ci straconej młodości. Facet Cię nawet nie zabezpieczył na przyszłość i o ironio nawet siebie. Jesteś młoda 32 lata to naprawdę młody wiek, możesz sobie życie ułożyć na nowo ( zostałam sama z dzieckiem w tym wieku, bo mąż mnie zostawił dla młodszej). Zostaw dziada, bo za niedługo będziesz jego pielęgniarką. Wykorzystał Ciebie, nie miej w ogóle wyrzutów. Tak jak piszesz, byłaś młoda, nie miał prawa zabierać Ci tych szalonych lat. Wierzę, że ogłupiałaś w tamtej chwili. Mam przyjaciółkę co dała się tak wkręcić, on był starszy o 20 lat. On się z nią ożenił jak miała 22 lata i zrobił jej dziecko (zostawił swoją rodzinę dla niej). Była zakochana taki jej kisiel zrobił z mózgu. Pewnie ten dziad, Tobie też. Mamy dzieci w tym samym wieku. Mój mąż zaczął mnie zdradzać, rozwiodłam się. Dziś jestem z facetem młodszym, jestem z nim już 7lat. Różnica między nami jest taka, że naszych facetów dzieli 27 lat!! Jak myślisz, jak ona wygląda, jak ja. Moja przyjaciółka ma faceta, który ma 60 lat, ja mam 33 latka. Spotykamy się rzadko, nasze dzieci razem są na studiach. Nie masz pojęcia jaki ma żal do siebie, że zmarnowała sobie życie. Dziś jest pielęgniarką starzyka (taka kara jaką ją spotkała jest nieadekwatna do tego co zrobił jej ten starzec z mózgu jak miała 20 lat). Jest moją przyjaciółką nadal, mogę się z nią spotkać u mnie, nie jeżdżę do niej, bo nie mam o czym rozmawiać z facetem 60-letnim. Ona mi zazdrości strasznie. Ona nie została rozwódką, tylko ja, ona się nie borykała z problemami samotnie wychowującej matki, ona ma wielki dom i pomimo to zazdrości mi mojego życia, które przeżyłam w nerwach i od 7 lat urządziłam je tak jak ja chciałam. Pozdrawiam. Życzę mądrego wyboru.

Przeciesz od razu poznalam, ze to jakis stary pierdziel poczul sie urazony i wylewa jad na autorke :-P dwudziestoletnia kobieta to ty nie jestes tylko chcial bys taka stary zlamasie, do tego zeby cie wielbila nawet wtedy, gdy bedziesz juz robil pod siebie a ona bedzie dalej fajna, sprawna babka w kwiecie wieku. Niestety to tak nie dziala, zawsze jest cos za cos.

gość wczoraj a co z uczuciem, w prawdziwej miłości nie ma kalkulacji typu czy mi się opłaca, czy będę kiedyś czyjąś pielęgniarką, a może on twoim pielęgniarzem, i ty dajesz sobie prawo do sporo młodszego faceta, a co z jego młodością, prawem do własnych dzieci, nie tylko twoich (z tego co piszesz wynika, że związaliście się gdy on był dwudziestoparolatkiem, a ty 33 letnią rozwódką z dzieckiem)?, lekka niekonsekwencja z twojej strony, tak naprawdę nie wiesz co się dzieje u kogo za zamkniętymi drzwiami, związki rozpadają się nie tylko i chyba rzadko ze względu na różnicę wieku

A co tu ma do rzeczy kto ile ma lat? Chodzi o to ze zwyczjnie autorka wypalila sie w tym zwiazku, faceta nie kocha i zdradza go. W czym dylemat? Powinni sie rozstac i ukladac sobie zycie osobno. To sie rowniez zdarza parom rowiesnikow. Nie ma znaczenia w tym momencie kto, co jest winny. Liczy sie co zrobisz z reszta zycia.

Kobiety zawsze czują, że zmarnowały lata w związku gdy ten nie wypalił. U autorki nie różnica wieku była przeszkodą a podejście do związku ich obojga, brak ślubu, brak dzieci, brak perspektyw na przyszłość. Dużo kobiet odchodzi od mężczyzn gdy Ci są niezdecydowani na ślub, dzieci i przeciągają. Na kafe jest pare takich tematów. Kobieta potrzebuje stabilizacji, twardego gruntu wtedy jest szczęśliwa w związku. Jak Twój starszy partner miał już swoją rodzinę i z Tobą nigdy nie miał zamiaru ożenić się to kopnij go w tyłek bo najzwyczajniej w świecie zostałaś oszukana.