Dziś postanowiłam że już nie jem w ogóle cukru i chyba zostane weganką...

po obejrzeniu filmu dokumentalnego o cukrze mam obrzydzenie do słodzenia... wypiłam dziś herbate bez cukru...gorzka , to szok dla organizmu

ooo wczoraj był ten film o cukrze na tvn7 zapomniałem a chciałem go zobaczyć :O

http://www.filmweb.pl/film/Ca%C5%82y+ten+cukier-2014-736824#

Przychodzi czas w życiu że cukier szkodzi. Niektórym.

Calkowicie odrzucilam cukier na 3 miesiace, zero slodzenia, zero slodyczy, jedyne cukry to z owocow. Niby szybko sie przyzwyczailam ale strasznie oslablam fizycznie, wiec znowu cos wlaczylam w postaci gorzkiej czekolady i juz lepiej, nie mam takich skokow jak wczesniej.

Ja jem cukier tylko cipcia, wcieram go we wlosy lonowe

Bo nie chodzi o całkowitą rezygnacje z węgowodanów, ja znam różnych świrów, jedni jakieś diety paleo, inni diety keto same tłuszcze i białka, raczej zdrowo nie wyglądają. Sama ograniczyłam cukier o 70%, na początku czułam się bardzo źle, ale po pewnym czasie lepszy sen, mniejsze napady głodu, a nawet gdy nie zjadłam nic przez cały dzień to bez problemy wytrzymałam bez senności, chęci na batonika, chrupki. Wcześniej byłam jak narkomanka, ciągneło mnie do czegoś z węglowodanami, właśnie jakieś sezamki, chrupki :O

Mnie po odstawieniu bolala glowa, bylam zla i tylko mnie kusilo zeby sie rzucic na tabliczke czekolady. Potem robilam badania i mi wyszedl podwyzszony cukier i wizyta u diabetologa. I to mnie przekonalo, ze trzeba wyeliminowac slodzenie i ciastka, ciasteczka, soczki i najlepiej przyswajac z owocow i ewentualnie co jakis czas czekolada gorzka. I jakos zyje, cukier sie unormowal. Na cole i inne tego typu slodziaki nie chce mi sie nawet patrzec. Ale poczatki sa ciezkie. I cera sie poprawia, wlosy mniej przetluszczaja.

dobra decyzja. ja lat od ok. 15 nie jem cukru, ciastek, fastfoodów,smieciowego jedzenia, mleka twarogu, bialego pieczywa,miesa. lodow, galaretek, nawet na imprezie nie skusze sie na tort (bo to cukier, maka- nic zdrowego) itp. genralnie zwracam uwage na jakośćproduktów(na ile sie da oczywiscie) czyli zdrowe ryby, jajka,warzywa, owoce, czasem czekolada (raz na miesiac 1 pasek), razowy makaron, czasem czerwone wino (rzadko) kefir lub zsiadle mleko. kawe pije bez cukru i mleka ... -jest taka książka 'mleko cichy zabójca". -polcam,podobnie jak poczytac o zywieniu wg medycyny chinskiej

na czas odstawienia cukru polecam kasze jaglaną. rewelacja. 1 lub 2 tygodnie(ile sie da rade) je sie kasze jaglana.normalizuje sie cukier, organizm sie oczyszcza, uwalnia od sluzu (czasem duzo schodzi z zatok) rozgrzewa. swietna dieta na okres jesienny i zimowy- najelpsze kasze to jaglana i gryczana (dużo krzemu). ja jak odstawialam slodycze(zwlaszcza z czekolada bylo trudno:) to po 1 tyg. na jaglance w ogóle mnie nie kusily..

''mleko cichy zabójca" - co do mleka to każdy powinien pamiętać, że mleko nie jest trucizną, ale nie każdy może pić mleko, nie każdy je prawidłowo trawi, ja po mleku mam wzdęcia, bóle brzucha i najważniejsze - mleko nie zapobiega osteoporozie ! statystyki są bezlitosne, w krajach gdzie się pije dużo mleka krowiego jest najwięcej przypadków osteoporozy, a najgorszy dla kości jest nadmiar mięsa i ogólne zakwaszenie organizmu, wtedy organizm żeby wyrównać kwasowość-zasadowość pobiera z kości wapń Wieprzowina = szybka droga do chorób i trumny, wieprzowina zawiera cytokiny prozapalne, najgorsze z mięś, nic dziwnego ze żydzi nie chca tego jeść