Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy warto walczyć o ta przyjaźń

Polecane posty

Gość gość

Na kursie języka poznałam faceta, przypadek sprawił, że sie zaprzyjaznilismy. Spędzaliśmy ze sobą mnóstwo czasu przed zajęciami, na zajęciach, po zajęciach, wychodzilismy razem wieczorami. I tak przez ponad pół roku. Od początku wiedzieliśmy, że to tylko przyjaźń, sam to podkreślał. Nigdy do niczego nie doszło (nawet do pocalunku). Az do pewnego razu, kiedy nagle się obraził , nie wiadomo czemu (wieczór wcześniej umówiłam się z naszym wspólnym kolega, może to powod). Chciałam porozmawiać, wyjaśnić, ale nie chciał rozmawiać. Strasznie to mnie zabolało, że nie ma zaufania do mnie itd. Nie wiem czy ten kolega nie nawymyslal dodatkowo czegoś, miał wyrzuty ze się umówiliśmy, bo uważa że ten mój przyjaciel mnie kocha... i już od kilku miesięcy nie rozmawiamy. Kiedy on zaczął się odzywać, to ja nie chciałam, bo czułam się zraniona (wiem, że to było głupie.) Teraz coraz bardziej mi przykro, bo kocham go jak brata, już 2 razy śniło mi się, że się pogodzilismy. Skończyliśmy kurs i wyjechał za granice wiec nie mogę umówić się żeby pogadać w 4 oczy. Bardzo mi go brakuje, myślę co robi, czy wszystko u niego w porządku :( i zastanawiam się czy on tez myśli czasami o mnie... a najgorsze to, że w sumie nie wiem czemu się na mnie obraził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doradźcie coś .. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odp.tak :walczy się w ringu,nie o faceta! Co to za przyjazn,gdy ktos jak dziecko sie obraza? Post pisany przez gimnazjalistkę?........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.41 Walczyc było użyte w przenośni :P Nie gimnazjaliści, 24 lata. Czasami ludzie jeśli sytuacja ich nie dotyczy zapominają ze czasami emocje kierują rozumem i mimo że to głupie czasem zachowujemy się jak dzieci. Może obrażanie to efekt zranionej dumy? ? Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ~żywe_zło
Moim zdaniem facet się zakochał i nie chce być Twoją koleżanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest najgorsze,jak nie wiadomo o co chodzi.Ja mam podobny przypadek ,ale z koleżanką. Rozmawia normalnie ,później nie wiadomo o co jej chodzi bo nie odpowiada na wiadomości. A po jakimś czasie bez niczego się odzywa.Nie wiem czy to jakaś moda teraz czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.31 To czemu jej tego nie wyznał. .??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niby mężczyźni mówią wprost co czują. A tu tyle miesiący i nie wyznał nic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dałam szanse przyjacielowi :) jestesmy juz 3 lata razem więc powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9'42,chyba mylisz obszary-tu chodzi o przyjazn miedzy kims a kims a nie jakis związek a piszesz,że jestes z faciem 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.34 Bo nie wierzę w przyjaźn damsko męska Sama to przerabiałam. Gdyby chodziło tylko o przyjaźń to nie byłoby takie sytuacji w jakiej jest autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13'51,z przyjaciółmi nie chodzi się do lóżka i nie umawia na randki. Pomijam fakt,że autorka raczej zabujała sie w gosciu a on ją olał.Wiec nie o przyjazn chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 14 01 Tu autorka. Jest wręcz przeciwnie. To on zabujał się we mnie . I od tego zaczęło się psuć wszystko w naszej relacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego nie mowi sie o przyjazni tylko zauroczeniu.Nie wolno nadużywac słowa "przyjazń"!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jakim zauroczeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To proste : przyjaznić sie z kimś,to nie to samo co zakochac sie,zauroczyć się tym kimś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ~żywe_zło
Tutaj jedna strona chce przyjaźni, druga strona chciałaby coś więcej, dlatego nie chce brnąć w friendzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8"13,infantylne pytanie.Wiadomo,ze przyjazń jest do czasu,gdy jedno nie zabuja sie,nie zauroczy,nie zakocha. Post wyzej jednym zdaniem to wyjasnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli co nie ma sensu wyjaśniać tej sytuacji, odezwać się do niego? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co masz wyjasniać? obraził się,jego sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty piszesz o przyjazni? bo to brzmi jak dziecinna zabawa w obrazanie. Daj spokoj i nie narzucaj sie,chlopak ma taką sama drogę do Ciebie jak Ty(np.net).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, tylko, że kiedy chciał wyjaśnić to nie chciałam z nim rozmawiać. Nie odpisywalam. Ale przecież nie mogę karać go za uczucia, chyba nie celowo się zakochał ? Miłość nie zawsze jest taka logiczna jak wam się wydaje. Wiec zaczynam go rozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyźni nie mają koleżanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja znam kilka przypadków, że jednak mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8'09,raz piszesz,ze to przyjazn i od poczatku bylo wiadomo,że ani krok dalej. Teraz piszesz o jego zakochaniu. Raz ty odrzucilas,raz on i co tu dalej wymyslac? Bylo,mineło i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.10 Czy dla ciebie wszystko jest albo czarne albo białe? Ja rozumiem i autorkę i tego faceta. Jesteś mężczyzna? Wiec postaw się w sytuacji, przyjaźnisz się z dziewczyną i nagle bum... okazuje sie , ze ja kochasz A ona idzie na randkę z twoim kumplem. Byłbyś zadowolony, czy raczej zagubiony, chciałbyś się z nią dalej przyjaźnic? Rozumiem jego reakcje, ale dziewczyna tez mogła poczuć się urażona jego scenami zazdrości, nie ma prawa jej zabraniać spotykać się z innymi, stad pewnie te dziecinne zachowania... i skoro się tak zzyli w tym czasie to nie jest łatwo zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona co ma mu wyjaśniać? Ze on nie mial prawa byc zazdrosny ?itd? Przeciez to oczywiste i co tu wyjasniac komus na dodatek nieobecnemu? Sytuacja patowa trwa kilka miesięcy więc gdyby -na logikę - byl tak zakochany,to bodaj probę kontaktu by podjał. Nie zrobil tego i chwala mu za to,bo dziewczyna ma z glowy kogos zaborczego,zazdrosnego bezpodstawnie. Trochę logiki dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisz do niego list albo maila i szczerze opisz, co czujesz. Czasami to nawet lepsze niż rozmowa w cztery oczy, bo możesz dokładnie przemysleć, co chcesz napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.40 Z tego co zrozumiałam co napisała w pierwszym poście autorka to próbował nawiązać po tym próby kontaktu, pisał , dzwonił jednak ona nie odezwała się, wiec trochę zawaliła sprawę. Ada, zgadzam się z tobą , ja też napisałabym a najlepiej zadzwoniła i szczerze wyznała co czuje. Zycie jest tylko jedno, i lepiej żałować ze coś się powiedziało zrobilo niż do końca życia rozmyślać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×