Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćzetka

Gdy minęła nieodwzajemniona miłość, to?

Polecane posty

Gość gośćzetka

Kiedy przestaliście już kochać kogoś, kto nie darzył Was tym samym - utrzymujecie wciąż kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sek w tym, ze nie minela :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam kontaktu od lat. Mam problem, żeby zakochać się jeszcze raz w kimś innym..bezsens totalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wciaz kochacie te osobe? po latach? to mozliwe? co czujesz kiedy ja/jego widzisz lub rozmawiaszz ta osoba? wciaz masz nadzieje, na... milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham nadal ale nadziei nie mam, bo to niemozliwe byc ze soba. Zreszta ta osoba niefajnie mnie potraktowala. Nie spotykam jej, nie rozmawiam i staram sie unikac, zeby nie rozbudzac emocji na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja właśnie stoję przed takim dylematem - zniknąć, czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co specjalnie znikać. Jak drogi się rozeszły to i tak nie ma kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo niby sie rozeszly a jednak sie krzyzuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się nie rozeszły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozeszly rozeszly, reszta to przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzetka
No właśnie nie przypadki... Ale wracając do tematu: Wasze kontakty się zakończyły "naturalnie"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli wasze drogi ponownie krzyzuja sie, to nie ma mowy o przypadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba,że krzyżują się przypadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zerwanie kontaktu nastapilo z mojej inicjatywy. Za duzo ran, cierpienia i grania na emocjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ALe uczucia nie wygasły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)Jeśli to prawdziwa miłość to szybko nie minie. Poczytaj biografie znanych ludzi to się przekonasz. Kocha się całe życie np. Sp.Niemen był zakochany w mężatce włoszce ale nie mogli razem być a kiedy ona pojawiła się w Polsce leciał jak na skrzydłach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko co mi po takiej milosci, jesli jest niespelniona, a bedzie meczyc i dreczyc byc moze do konca mych dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzetka
A komuś przeszło to niespełnienie, po zerwaniu kontaktu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy taka miłość faktycznie mija czy jej pierwiastek zostaje gdzies na dnie duszy do konca zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaje na długo, ale czy na zawsze, tego jeszcze nie wiem. Kontaktu brak od dawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy od osoby. Jest bardzo wiele osób, które dla pozornego wygodnictwa wyzbyły się uczuć do tego stopnia, iż przeżywają tylko zauroczenia i oceniają chłodno, czy to dla nich korzystne. U takich osób mija szybko, bo to nie miłość. Ludzie, którzy potrafią kochać cierpią latami, a nawet do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze cos tam zostalo choć spotykam się z innymi kobietami i jest fajnie ale tamto nie wygasło brrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie przestałam kochać mimo unikania kontaktu z nim. Czasem mija mi na krótki czas ale potem to uczucie 'uderza' z jeszcze większą siłą. I to się nie tyczy tylko momentu gdy go przypadkiem spotkam, najczęściej śni mi się on w momencie gdy już od jakiegoś czasu nie mam go w głowie. Już przestałam sobie wmawiać że zapomnę, będę gnić w cierpieniu do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest duszy nie oszukasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oszukamy tylko co w związku z tym i jak dalej normalnie żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćut
zostaje... pierwiastek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×