Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dori77

zajęty facet, mixed signals, i co dalej

Polecane posty

Gość dori77

Zakochałam się, a przynajmniej zauroczyłam, w koledze, który jest zajęty, nazwijmy go J. Nie byłoby problemu, gdybym od razu wiedziała, że jest zajety albo gdyby chociaż on nie okazywał zainteresowania. Problem w tym, że okazuje... ale jednak nie robi zadnego konkretnego kroku. Wydaje się szalenie zainteresowany - czuję na sobie cały czas jego wzrok, wpada na mnie 'przypadkiem' co chwilę, cały jest w mojej obecności onieśmielony i zmieszany. Ale jednak... ma dziewczynę, cały czas z nią jest i, choć czasem kombinuje, jak spędzić ze mną czas, żadnego oficjalnego zaproszenia na randkę się nie doczekałam. xx Chciałam poczekać, zobaczyć, jak to się rozwinie... Naprawdę uważam, że jest niezwykłym facetem, podoba mi się i z wyglądu i z zachowania, niezwykła osobowość, uwielbiam z nim spędzać czas i z mało kim mi się tak rozmawia. Mogłoby z tego być coś poważnego. Więc chciałam poczekać... Zwłaszcza, że J. - powoli, bo powoli, ale jednak - wydaje się dążyć do tego, żeby zacieśnić znajomość, żeby się do mnie zbliżyć. Więc myślałam, że powoli, ale z czasem może coś jednak... xx Problem w tym, że pojawił się inny kolega, który do mnie podbija, T. Zupełnie nie byłam nim zainteresowana, ale w sumie jest całkiem niezły, bardzo interesujący... A czekanie na J. i oglądanie J. z jego wybranką kosztowało mnie już jednak trochę frustracji. xx Co mam zrobić? J. sprawia wrażenie, jakby chciał, żeby coś sie rozwinęło, ale bardzo powoli... T. zagęszcza ruchy. Dla mnie J. to zdecydowanie pierwszy wybór, ale ile mam czekać na jakąś decyzję, jakiś ruch? Dać T. szansę? xx Wcześniej by mi to do głowy nie przyszło, ale sama widzę, że coraz więcej myślę o T. Więc wizja tej niesamowitej miłości, którą mogłabym mieć z J. blednie. xx Smutno mi trochę... że mam się z tą wizją pożegnać. Jestem też ciekawa, jak J. zareagowałby, jak się dowie. Dodam, że T i J to koledzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszły psycholog
Nie chciałbym być T i dostawać szanse jako drugi bo nie wypalił J jako pierwszy, jak J ma działać na dwa fronty to może nie jest to ktoś dla ciebie, chyba że chcesz zawsze być ta druga tak jak T dla ciebie. Jakbyś się z tym czuła? T nie zwabiaj jak to twój wybór tylko bo J nke wypala, to nie jest fair dla niego i pewnie z czasem się i tak wyda. Szukaj kogoś innego raczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukaj se M albo W albo P albo G. Innych odradzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siusiorku kiedy idziemy do ginekologa czy proktologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dori77
Nie wiem, czy to aż takie nie w porządku wobec T... to prawda, zależy mi na J. on mi się najbardziej podoba, ale przecież... to się może zmienić. jakiś czas temu T. w ogóle by mi nie przyszedł do głowy, teraz zaczynam o nim myśleć. kto wie, może jeszcze 2-3 spotkania i t będzie na pierwszym miejscu, oszaleję na jego punkcie, a o historii z J zupełnie zapomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz do zakonu k***o moze tam otrzezwiejesz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dosc ze masz mentalnosc dziewki to jestes tepa-gdyby gosc byl zainteresowany to by zostawil tamta dla ciebie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dori77
na kafe jak zwykle najwyższy poziom. czyli rozumiem, że próbować z t?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne że dac szansę T. 1-2 randki ani nie oznaczają wyłączności ani miłości, ani do niczego nie zobowiązuja. jak nie zaiskrzy, najwyżej na 3 nie pójdziesz. wobec J przecież też nie masz żadnych zobowiazań. kto wie, może się zakochasz w T. albo może J, jak wyczuje, że ma konkurencję, trochę to poprawi jego zdecydowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×