Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ciągle ja go zabawiam

Polecane posty

Gość gość

Witam mam 23 lata a za mna ciezkie dziecinstwo dopiero od jakis 5 lat gdy moge podejmować wlasne decyzje w miare sie umiarkowalo. Zyje w rozjazdach raz praca w holandi to w Anglii na magazynach. Mam od roku 10 lat starszego faceta co sie okazalo zupelnie nie dojzalego emocjonalnie . Przez 1 miesiac mieszkania juz to zauwazylam. 5 piw dziennie , szlugi imprezy dopiero po roku sie ogarnął ale ciagle musze go zmuszać do wszystkiego motywować pocieszać a co ze mna? Tak zajęłam sie ogarnianiem jego , bo go pokochałam ze zostalam w tyle i jestem nie szczesliwa a nie moge go zostawic bo sie załamie psychicznie co robic ? On nie potrafi mi zaproponować nawet glupiego wyjscia na basen czy kolacje... Ciagle ja go "zabawiam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poświęcaj się i żałuj go, skończona idiotko! jeszcze piwka mu kupuj żeby się lepiej poczuł, co? co to trzeba mieć we łbie żeby być tak zdesperowaną na bycie w związku ze śmieciem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On juz nie pije , zmienil sie dla mnie ale duzo mnie to kosztowalo. Ludzie po noc nie są idealni oni sie tacy robia nie chcialam byc egoistka on mnie tak kocha ze wszystko robi dla mnie ale tylko to co mu powiem jego zdania nie ma. Zaczal cwiczyc bo go ublagalam, przestal pić.. Ale ciagle jest w tym wszystkim on a gdzie jaa :( czuję zal do niego i nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×