Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak można miec w kuchni pralkę...jak jakaś patologia

Polecane posty

Gość gość

Nie rozumiem tego. Miejsce pralki jest albo w pralni, albo w łazience. Nie rozbieram się przeciez w kuchni i nie wrzucam ubran do pralki, a w łazience....nie rozumiem tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktos nie ma miejsca w lazience to ma pralke w kuchni ,a co za problem miec pralke w kuchni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kosz na pranie może być w łazience, jeśli się nazbiera to zanosisz go do kuchni i wstawiasz pranie. Imię Nikola to patologia, pralka w kuchni to patologia, a jeśli komuś zdąży się nawalić na ścianki muszli i musi ściągać to szczotką to też patologia, bo się źle odżywia. A i szynka w puszce to też patologia. Ehh kafeteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kiedy to rozbierasz się i od razu wrzucasz ciuchy do bębna? Przecież nie pierze się wszystkiego razem :o patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz nastepna. Rozbieranie się i wrzucanie ubrań od razu do pralki to patologia. Dla każdego coś z patologi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat mam pralke isuszarke w pralni ale znam zamoznych ludzi zadna patologia , miesxkaja w starej kamienicy w samym centrum , adres drogi i ekskluzywny al dwie lazieneczki takie tyciuskie ze maja pralke w zabudowie w kuchni . A tak w ogole durne prowo i juz bylo o pralce w kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
W wiekszosci Krajow Europejskich ludzie maja pralke w kuchni. Ja mieszkam w Hiszpani i tez mam ja w kuchni. I zadnej patologi w tym nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbulwersowana yebnieta autorko- mozna miec KOSZ NA PRANIE w lazience a to ze sie rozbierasz przy pralce i ciezko ci zaniesc ubrania do innegi pomieszzenia to patologiczne lenistwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz ze soba problem co ci tak odwala z ta pralka w kuchni? Już któryś z kolei temat dziś zakładasz o tym, nudzi ci się? Robotę sobie znajdz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiesz tego? :D :D :D a co tu jest do rozumienia? czy to zagadnienie z fizyki kwantowej? czy zwykle urzadzenie podlaczone tam gdzie jest odplyw wody? nie powiedzieli ci w telewizji, ze to zaden problem ani tym bardziej twoj interes gdzie sie urzadzenia podlacza?? :D masz bardzo waskie horyzonty myslowe, ograniczona wyobraznie do tego, co utarte przez pewna grupe ludzi, masz sie doprawdy czym chwalic publicznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niewiem autorko jak ty, ale ja się rozbieram w łazience i wrzucamy ciuchy do kosza na pranie które właśnie tam stoi, jeżeli nazbiera się odpowiednia ilość zanosze kosz do kuchni i wrzucam do pralki... jaka ty widzisz w tym patologie?? Na tym forum nadużywa się tego słowa z tego co widzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam pralke w kuchni, nie cierpię pralek w łazience, mam tak urzadzona łazienkę, ze to urządzenie wcale mi tam nie pasuje, psuje, ze tak napisze wystrój oczywiście rozbieramy się w łazience, mamy kosz na bieliznę, nigdy wcześniej ubrań nie wrzucałam prosto do pralki, bo sa to różne materiały i czasem nie nadają się do prania w pralce to też powinno być zrozumiałe dla niektórych tu pralka w kuchni, jak ma się dużą kuchnie to super sprawa, jest w zabudowie i nikt nie spodziewa się, że akurat w tym miejscu mam pralkę patologią niestety nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia, bo ty tak twierdzisz, Autorko? Nie rozsmieszaj mnie ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kafeteria to jedna wielka patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia to mieć pralkę i nie korzystać z niej w ogóle, i nosić brudne ubrania. Głupota to używanie słów niezgodnie z ich znaczeniem. Przeczytaj sobie definicję słowa patologia a potem się wymądrzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam kuchnie z wyjsciem na podjazd, takie boczne wyjscie z domu " kuchenne", mam w niej pralke ze wzgledow praktycznych: robie pranie i od razu wynosze na sznurki. Dodam, ze lazienke mam na dole z wejsciem z sypialni goscinnej. Na gorze mam dwie lazienki jedna ogolna, druga nasza prywatna z sypialni. Dla mnie to idelane rozwiazanie, praktyczne i dyskretne. Wieczeorem za jednym zamahcem wlaczam rpalke i zmywarke. Znosze brudne rzeczy, wnosze juz suche i poskladane. W kuchni gosci nie przyjmuje, tylko w salonie i jadalni. Kuchnie mam w ososbnym pomieszczeniu, pomiedzy kuchnia a jadalnia sa drzwi. Mam tez pomieszczenie gospodarcz w yjsciem do garazu i na zewnatrz z garazy, ale pralki tam nie wtawilam bo bym muszial caly dom obejsc, zeby wywiesic pranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam w mieszkaniu pomieszczenie techniczne, w którym mam m.in. kosz na brudną bieliznę oraz pralkę. Nie uważam aby pralka w kuchni świadczyła o patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dopiero teraz przy remoncie do takiego schowka z chemią i mopami podłączyłam wodę i mam tam pralkę właśnie. Ale do tej pory miałam w kuchni. Z bardzo prostego powodu- kuchnia z jadalnią ma 22 m2 a łazienka 3m2 (i nijak tego się nie da zmienić), musiałabym mieć nie po kolei w głowie żeby tam jeszcze pralkę wstawiać. Nawet kosz na pranie, ładny, mam za drzwiami łazienki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nigdy na zywo nie widzialam u nikogo pralki w kuchni, tylko w tv. Nie wiem co ma to niby do patologii, moze kiedys widzialas takie rozwiazanie akurat u patologicznej rodziny i dlatego ci sie tak kojarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pralke w kuchni miałam mieszkając w zabytkowej kamienicy po moich dziadkach na Mokotowie. Mieszkanie warte 2mln złotych:P Teraz mieszkam w swoim domu i pralkę mam w łazience i wkurza mnie trochę to, że czasem idę brać kąpiel, a tu pralkę w tle słychać:D Ale do wszystkiego da się przyzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co wy się tłumaczycie idiotce, która nie zna słów jakich używa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam zrobioną specjalnie pralnię w podpiwniczeniu domu. I też wszyscy się dziwią czemu nie w łazience postawię pralki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nie Kasia
Zaraz się posikam ze śmiechu☺ Udam się więc do toalety, która znajduje się osobno, nie w łazience. Posiadam też umywalkę narożną, do mycia rąk po skorzystaniu. Łazienka jest osobno. Wg. kafeteryjnych ekspertek od wszystkiego, kibelek w łazience to też patologia, tak samo jak wiele innych rzeczy, które sobie ubzdurały. Jak z tą pralką w kuchni. Każdy ma tak w mieszkaniu czy domu jak mu pasuje, a nie jakiejś patologii, która czepia się wszystkiego i prowokuje do odpowiedzi na głupie, naiwne pytania ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dam wam powód do hejtu. WCALE NIE MAM PRALKI !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znaczy się korzystasz z usług pralni ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja rozumiem, to całkiem normalne, jeżeli łazienka jest tak mała, że pralka się w niej nie mieści. Ja osobiście mam pralkę w łazience bo akurat panasonic wpasował się we wnękę, ale wiem że niektórzy są zmuszeni do trzymania pralki w kuchni. Oczywiście nie stoi ona jak w łazience tylko jest zabudowana. Co do rozbierania się i wrzucania rzeczy- rozumiem że po zdjęciu ciuchów nie masz kosza na brudne rzeczy tylko wrzucasz je do pralki? Tego to znowu ja nie rozumiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak: można i to ma wiele zalet, jeśli ma się łazienkę tak małą, że ledwo da się obrócić wokół własnej osi, bez przyp*********a w sedes lub kabine prysznicową. Przestańcie w końcu trolle zakładać debilne tematy mające na celu ulżenie waszej frustracji, bo raczej nie skłócenie ze sobą ludzi, bo to co tutaj wypisujecie to w większości chore monologi debili z kilkoma chorobami psychicznymi naraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha jakos nie moge pojąc jak ludzie tak mogą, prac i gotowac w jednym pomieszczeniu, rosol na obiad o smaku proszku do prania, brudne gacie wirujace az milo we pralce w trakcie rodzinnej konsumpcji obiadu, jest to wg. mnie nie do ogarniecia i juz lepiej nawet te pralke postawic w duzym pokoju jak juz ktos serio noe ma miejsca w lazience albo nie stac go na pralnie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja nie mogę pojąć, jak można napisać "we pralce". Dziecko pewnie wozisz we wózku. Masz jakiś problem z rozróżnieniem proszku do prania i mąki? Wyobraź sobie, że inni nie mają. Nie wszyscy też włączają pranie w porze obiadowej. Co więcej, niektórzy mają pralkę w zabudowie i gaci nie zobaczysz, choćbyś chciał. Chcesz, to stawiaj sobie pralkę na środku salonu czy w sypialni, twój wybór. Jednak dla normalnego człowieka lepszym miejscem jest kuchnia. Nie każdy ma dużą łazienkę i czasem pralka się nie mieści. Ja akurat mam duży dom i osobną pralnię, ale wiem, że w ciasnym mieszkaniu trzeba się nagimnastykować, żeby się nie obijać o sprzęty. Osobiście raz widziałam u kogoś pralkę w kuchni. Byłą w zabudowie, więc gdyby mi ten ktoś sam nie pokazał, nie domyśliłabym się nawet, że mają tam taki sprzęt. I nie jest to żadna patologia. 30letnie małżeństwo po studiach, pracujące, z małym mieszkankiem na kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie jadają przy stole w pokoju, bo rzadko kto ma kuchnię połączoną z jadalnią, albo na tyle dużą kuchnię żeby wstawić tam stół dla całej rodziny. Pralkę w kuchni miałam w 2 mieszkaniach - łazienkę by zagraciła. Teraz mam pralkę - cóż za wyuzdanie :) - w garderobie. Dzięki temu w łazience zmieściła się i wanna i duża kabina prysznicowa. Widziałam kiedyś w małym mieszanku pralkę umieszczoną w zabudowie w przedpokoju. Opcja "pralka tylko w łazience" jest dla ludzi pozbawionych wyobraźni i umiejętności planowania przestrzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×