Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego tak wiele singielek

Polecane posty

Gość gość

deklaruje ze sa takie silne i niezalezne i nie potrzebuja faceta. Rozumie ze kobiety staja sie niezalezne i to dobrze (pod katem ekonomicznym decyzyjnym itd). Natomiast zauwazam cos takiego w kulturze jak syndrom zemsty przez kobiety na facetach (moze za wieki dominacji), ponizanie mezczyzn w mediach itd. Singielka to cos jak ideologiia, wypieranie potrzeby bliskosci na rzecz przygodnego seksu i eksponowania swojej niezaleznosci i sily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo kobiety kieruja sie w zyciu emocjami sa nielogiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
singielki/gle to nowa filozofia zycia promujaca rozwiazlosc, ale to faceci ja wyporomowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi o wyludnienie kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale nie ma ich tak wiele, ja znam same zajete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem silna i niezależna ale nie mam nic przeciwko facetom. Tyle że kiedyś każdy mi pasuje na coś więcej . Ostra selekcja naturalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yy...? Mam tylko jedną koleżankę samotną z dzieckiem. Nie wiem o czym mowa. Mam ponad 30 lat. Nie piszcie, że tuż po maturze trzeba za mąż wychodzić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to faceci muszą się brać te co tego chcą.To,że on sobie upatrzy jakąś singielkę a ona odrzuca takiego delikwenta to jej sprawa.Nie ma obowiązku bycia z kimś.Skoro takiej jednostce wygodnie tak to raczej jej brocha.No nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej,gdyby wszystko było tak jak cioły męskie sobie zażyczą.Im by było wtedy cacy.Bo po ich myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sobie nic nie życzę, ale z taką dresiarą jak ty nie chciałbym nawet zamienić słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem z własnego doświadczenia. Nie każdego chłopaka/mężczyznę chcę się mieć za męża. Ja np. nigdy nie chciałam "przesadnie inteligentnego", co by od rana do wieczora filozofował, mówił, że "ta praca to nie..", "wszyscy mnie oszukują.." itd. Tylko kogoś kto lubi pracować (ja sama pracuje od 2 roku studiów nieprzerwanie), nie siedzi cały dzień przed TV, komputerem itp., lubi zwierzęta (ale nie z przesadą)..a wcześniej różnie trafiałam. Nikt nie powinien się zmuszać do związku, małżeństwa. Nie mówcie, że gdyby singielka trafiła na swój ideał (każda jakiś ma i mowa tu o całokształcie), to by go odrzuciła, nikt nie jest "robotem" (zaprogramowanym na bycie samym, po prostu jeszcze nie trafiły, a nie chcą mieć gorzej..).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja teraz zostałam singielką, ale wbrew wlasnej woli bo facet mnie olal czego bardzo nie chcialam i balam sie tego, ale w koncu stało sie :( Znudziłam mu sie albo co... Bardzo to przezywam, ale jakos sie trzymam. Na pewno będę robić wszystko żeby jednak nie być sama bo wcale nie czuje się szczęśliwa bez faceta. Są takie ktorym facet nie jest potrzebny i to wcale nie jest zle, ale ja piszę z mojego punktu widzenia. Ja po prostu nie lubię samotności, poza tym seks uwielbiam i nie mogłabym bez niego życ, wiec nie mam wyjscia i bede sobie musiala kogos szukac nowego, ale to za jakis czas, narazie muszę dojsc do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle tesknie za spędzanym czasem z nim , za wyjazdami, za seksem, za jego towarzystwem, przytuleniem i wszystkim innym. mam przyjaciolke wiec jest mi chociaz troszke lżej, ale to nie to samo co facet, bo ona tez ma swoje zycie i faceta. Postaram się sobie ten czas samotnosci jakos umilić, teraz przeprowadziłam sie do Warszawy, mimo tego że spotkało mnie roztsanie wlasnie wtedy, to i tak sie ciesze, ze tu jestem bo przynajmniej mam szansę poznać nowych ludzi,a w moim malym miasteczku niby tez mialam, ale o wiele mniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumieM Ty rozumiesz On rozumie Kuzwa wbić sobie w te puste lby analfabeci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.29- brzydzę się dresiar fraglesie.Jestem w innej subkulturze inteligencie.I mam faceta.5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zjawisko dotyczy nie tylko kobiet, ale i mężczyzn. Osobiście znam wielu mężczyzn, którzy mimo iż posiadają odpowiednie warunki ekonomiczne i są już po 30stce, wcale nie kwapią się aby stworzyś stały związek. Uważam, że bardzo niesprawiedliwe jest generalizowanie, jakoby to zjawisko dotyczyło głównie kobiet. A co do samych kobiet, moim zdaniem wytłumaczenie jest wbrew pozorom proste-dawniej kobiety nie kształciły się w takim stopniu jak dziś i nie miały takiego udziału w życiu publicznym. Toteż założenie rodziny było dla nich nie tyle kwestią wyboru, co jedyną ewentualnością jeśli chodzi o życiowe plany. Dziś kobiety, podobnie jak mężczyzni, mają wybór i wiele z nich dochodzi do wniosku, że wolą realizować się w innych dziedzinach życia niż rodzina i macierzyństwo. Różnica jest tylko taka, że mężczyzn nie potępia się za dokonanie takiego wyboru, a kobiety tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
One tylko w kupie są silne, na tych swoich zlotach i demonstracjach a wiecie co kazda z nich robi o północy? Przewraca poduszkę na suchą stronę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam sama przez kilka lat i nigdy nie płakałam. Nie szukałam też nikogo na siłę. W tamtym czasie mocno skupiłam się na pracy. Dawała mi mnóstwo satysfakcji. Nie można wszystkich wrzucić do jednego worka. Nie kłamcie. Kobiety w związkach też często są nieszczęśliwe. Często słyszę, że nie mają dostępu do pieniędzy, że druga strona w ogóle nie pomaga w domu, przy dzieciach, po roku nie mają o czym rozmawiać, jedno by chciało mieszkać tu, a drugie tam.. Nie warto się śpieszyć i wiązać z kim popadnie. Kobiety i mężczyźni równie często narzekają na samotność, ja i z niej się cieszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A! I znam kilku mężczyzn, którzy nie tylko płaczą z samotności, ale i piją i to ostro. Kobiety lepiej sobie radzą. Ja nigdy nie płakałam po rozstaniu z chłopakiem, nigdy nie płakałam, jak go nie miałam (nawet w liceum), zawsze ktoś się pojawiał, bez szukania, płakania, więcej optymizmu życzę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twarda jest ta gość dziś Badałaś sie na obecność uczuć w organizmie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co prawda to uwaga nie do mnie, ale pozwolę sobie skomentować: to nie jest kwestia uczuć. Po prostu, jeśli nie spotka się tego odpowiedniego mężczyzny, którego jest się pewną, lepiej być samą niż tkwić w nieszczęśliwym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jeszcze druga kwestia-dojrzały zwiątek polega na byciu razem, dlatego że się tego chce, a nie dlatego że ciężko jest samemu. Jeśli ktoś jest nieszczęśliwy bądąc samemu, to i w związku nie będzie szczęśliwy. I mitem jest, że każda kobieta pragnie być w związku, pragnie wyjść za mąż i założyć rodzinę, a jeśli jest sama, to płacze do poduszki. Znam co najmniej kilka kobiet, które są same (bo do tej pory nie spotkały odpowiedniego mężczyzny) i są szczęśliwe. Wiem to, bo znam ****ardzo dobrze, to moje przyjaciółki. Mam natomiast wrażenie, że mężczyzni nie mogą pogodzić się z faktem, że kobiety są z nimi już nie dlatego, że ich potrzebują (dawniej tak było-kobiety rzadko miały własne dochody, więc faktycznie potrzebowały wyjść za mąż, choćby po to, aby mieć zapewnione utrzymanie), ale dlatego, że chcą. W dzisiejszych czasach bycie z kimś w związku to kwestia wolnego wyboru. Ale mam wrażenie, że niektórzy panowie mają problem ze zrozumieniem tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×