Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jest mi bardzo smutno. Moje zycie to porazka

Polecane posty

Gość gość

Nic mi sie nie chce robic. Nie chce mi sie chciec. Mam depresje od 2 lat, stany lekowe i agorafobie. Boje sie byc w tlumie, a jak juz sie w nim znajde, czuje taki scisk w klatce piersiowej, brak mi tchu, jakbym zaraz miala sie udusic, czuje suchosc w ustach, mam ochote wtedy znikac, po prostu rozplynac sie w powietrzu, ukryc i nie musiec z nikim rozmawiac, ani na nikogo patrzec. To straszne :( Nic mnie nie cieszy, ani pieniadze, ani zakupy, cierpie na bezsennosc, przez co nie moge sie potem na niczym skupic bo czuje sie senna i po prostu niedoj****a. Nie mam na nic sily, a moje libido jest pod poziomem morza bardziej niz Zulawy Wislane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz qrwo co to bol kregoslupa, krzyzów i biodrowych stawów. niech cie to dopadnie to sie dowiesz co to k****a smutek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to jakieś schorzenie? idź do lekarza, zrób badania, może hormony ci się pokickały? Powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćala
Witaj! Współczuję Ci. Bierzesz jakieś leki? Chodzisz do psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem po co mnie obrazasz gosciu. Nie rozumiesz bolu duszy, dla ciebie liczy sie tylko bol fizyczny, a ja tez cierpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam na psychoterapii, ale mi to nie pomaga. Ja nie lubie mowic o sobie, jestem bardzo zamknieta osoba, a terapeuta nie potrafil do mnie dotrzec, zagadac mnie bym sie otworzyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra. Jest Ci smutno itd...itd... jednak jak NIC z tym nie zrobisz to do końca życia będziesz smutna i uważała że twoje życie to porażka. Musisz odnaleźć w sobie trochę siły żeby to zmienić. Nikt inny za ciebie nie tego nie wykona bo to jest po prostu niemożliwe. kroczek po kroczku odnajdź siłę. Zycie jest piękne ale trzeba chcieć by to dostrzec. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robie. Lecze sie u psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k***a!!mam to samo,wstaje rano o 12 i zmuszam sie do wyjscia z psem,potem śpie do 18 ,oglądam serial i znowu ide z psem,net i o 23 spacer i tak od lat. Brałam prozac ale juz nie działa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pracujesz? Z czego zyjesz? Ja pracuje, ale mnie to nie cieszy, zarabiam sporo, ale to tez mnie nie cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys dalam d**y przypadkowemu facetowi i wiesz co, nie czulam nic, ani przyjemnosci ani obrzydzenia, nic, po prostu nic, czulam sie jak w filmie, jakbym to nie byla ja, jakby to sie dzialo gdzies poza mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nie terapeuta ma zachęcić do mówienia o sobie, to w Twoim interesie jest, żeby aktywnie uczestniczyć w psychoterapii. Denerwuje mnie jak osoby z zaburzeniami psychicznymi zwalaja odpowiedzialność na innych. Sama przeszłam piekło i do dziś bywa ciężko, ale walczę, bo nikt tego za mnie nie zrobi. Ja też nie miałam ochoty się otwierać przed obcymi ludźmi i się obnażać, ale to jedyny sposób, żeby dać sobie pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mi smutno i nie moge sie przemóc by coś z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lubie pierdziec w garsc i szybo podkladac sobie pod noc:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mam podobnie do Ciebie Przeraza mnie to ile lat zmarnowałam w życiu. Jestem 26 latka, która nie ma nic (pracy, pieniędzy, dobrego wykształcenia,,,) A jak by tego było mało to mam także właśnie depresje, choruje na pcos co powoduje tycie i nadmierne owłosienie, nie lubię swojego wyglądu ani tego jak zepsułam sobie życie. Nie mam kasy na solarium, siłownie, depilacje laserowa, żeby lepiej się poczuć we własnej skórze. Jestem nikim czasem żałuje, ze się w ogóle urodziłam. Nie widzę dla siebie ratunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie zwalam, po prostu jestem zamknieta, a po to ide do kogos po pomoc bo sama sobie nie radze. Nie kazdy terapeuta sie nadaje, i to zniecheca, nie tylko mnie. Oni sami nie wiedza jak pomoc, nie potrafia dotrzec do czlowieka i potem tak jest, ze jest sie zniecheconym, bo idze sie po pomoc a tu nikt nie umie pomoc :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi terapeuci też nie potrafili dotrzeć, zresztą są różni i to trzeba zaakceptować, ale ja nie widzę u Ciebie chęci do zmiany. Jeśli nie będziesz chciała mówić to NIKT nie "dotrze" do Ciebie. Poza tym polecam skorzystać ze szpitala psychiatrycznego (takie dla osób z depresja czy nerwica), gdzie można uczęszczać a terapie dzienne albo całodobowe. Jeśli ja się pozbieralam do kupy, to znaczy że się da. Tylko trzeba nad tym pracować cały czas, nauczyć się identyfikować swoje głupie mechanizmy myślowe i je powoli eliminować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość po przejściach
Acha, i jest mi ciężko również z tego powodu że mam wiele chorób przewlekłych, ale nie chce zmarnować kolejnych lat życia, dlatego mi to zaczęlo walić czy psycholog jest tak czy owski, ma mi pomóc i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykre, że dopisujesz swojemu życiu taka interpretację. Poszukaj źródła dobrej energii. Co do bólu - przeżyłam fizyczny (kręgosłup też, ale to był pikuś przy głowie) , duchowy (wielka pustka) , psychiczny (dół) wyszłam ze wszystkiego co najgorsze. Otwórz się, a powiem jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestes pepkiem swiata, jakikm prawem mowisz, ze jak ty sie pozbieralas to inni tez, skoro nie znasz, nie wiesz, nie rozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×